Incydent z białoruskimi śmigłowcami. Nagły komunikat MON

Jest oficjalne potwierdzenie z MON, że białoruskie śmigłowce naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Wcześniej Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przekonywało, że polskie systemy radiolokacyjne nie odnotowały naruszenia.

Minister Mariusz Błaszczak polecił zwiększyć liczbę żołnierzy na granicy i wydzielić dodatkowe siły i środki, w tym śmigłowce bojowe
Minister Mariusz Błaszczak polecił zwiększyć liczbę żołnierzy na granicy i wydzielić dodatkowe siły i środki, w tym śmigłowce bojowe
Źródło zdjęć: © East News

01.08.2023 | aktual.: 01.08.2023 21:47

"Po przedstawieniu przez dowódców i szefów służb wniosków z analizy sytuacji ustalono, że dzisiaj, 1 sierpnia 2023 r. doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez dwa śmigłowce białoruskie, które realizowały szkolenie w pobliżu granicy" - poinformowało MON w komunikacie.

"O szkoleniu strona białoruska informowała wcześniej stronę polską. Przekroczenie granicy miało miejsce w rejonie Białowieży na bardzo niskiej wysokości, utrudniającej wykrycie przez systemy radarowe. Dlatego też w porannym komunikacie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że polskie systemy radiolokacyjne nie odnotowały naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej" - dodaje MON.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Białoruskie śmigłowce koło Białowieży

Białoruskie śmigłowce zostały zauważone w okolicach Białowieży w województwie podlaskim. Wielu mieszkańców było zdziwionych tym widokiem. - Ja miałem wrażenie, że one ode mnie były kilkaset metrów, a byłem ponad 3 km od granicy - mówił w rozmowie z Wirtualną Polską mieszkający w Białowieży prof. Rafał Kowalczyk.

Mieszkańcy Białowieży i okolic zgłosili o poranku, że zauważyli białoruskie śmigłowce w okolicach granicy. "Co oprócz bocianów lata dziś nad Białowieżą?" - napisała jedna z mieszkanek na Facebooku.

"Systemy radiolokacyjne nie stwierdziły naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej"

Strona białoruska przekazała nam informację, że we wtorek w terenie przygranicznym mogą poruszać się maksymalnie trzy śmigłowce – powiedział wcześniej we wtorek rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Jacek Goryszewski. - Nasze systemy radiolokacyjne nie stwierdziły naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej - poinformował ppłk Goryszewski.

MON zwiększa liczbę żołnierzy na granicy

MON podaje, że minister Mariusz Błaszczak polecił zwiększyć liczbę żołnierzy na granicy i wydzielić dodatkowe siły i środki, w tym śmigłowce bojowe. "O incydencie zostało poinformowane NATO" - dodaje MON.

"Ze względu na możliwe dalsze prowokacje apelujemy o odpowiedzialne rozpowszechnianie i komentowanie informacji, które mogą być wykorzystane przez rosyjski i białoruski reżim" - przestrzega resort.

MSZ wzywa chargé d’affaires Ambasady Białorusi

W związku z naruszeniem we wtorek polskiej przestrzeni powietrznej przez dwa białoruskie śmigłowce, do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w trybie natychmiastowym wezwana została chargé d’affaires Ambasady Białorusi - poinformował resort dyplomacji.

Jak wynika z komunikatu, MSZ przekazało stanowczy protest oraz wezwało stronę białoruską do bezzwłocznego, szczegółowego wyjaśnienia incydentu. "Strona polska podkreśliła, że incydent jest postrzegany jako kolejny element eskalacji napięcia na granicy polsko-białoruskiej. Polska oczekuje od Białorusi powstrzymania się od tego typu aktywności" - dodano.

Czytaj także:

Źródło: MON, MSZ, WP Wiadomości, PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
białoruśmonśmigłowiec
Zobacz także