Sondaże prezydenckie zaniepokoiły KO. Trzaskowski ma plan na polityczne odbicie

Rafał Trzaskowski w czwartek 16 stycznia rusza w trasę po Polsce i otwiera nowy etap w kampanii prezydenckiej. - Moment jest wyjątkowy - mówią nasi rozmówcy z KO.

Rafał Trzaskowski rusza w trasę
Rafał Trzaskowski rusza w trasę
Źródło zdjęć: © East News | Dawid Wolski
Michał Wróblewski

Najnowsze sondaże poparcia zaniepokoiły niektórych po stronie Koalicji Obywatelskiej. Dlatego ofensywa kandydata tej formacji ma wzmocnić jego pozycję jako faworyta. A jednocześnie pokazać, że rozgrywkę o Pałac Prezydencki Rafał Trzaskowski traktuje śmiertelnie poważnie.

Sondaże zaskoczyły część obserwatorów

W przededniu oficjalnego startu kampanii prezydenckiej wiceprzewodniczący KO nie ma powodów do hurraoptymizmu.

Kilka sondaży prezydenckich - w tym dla Wirtualnej Polski - wskazuje, że murowany kandydat na urząd głowy państwa traci poparcie. W niektórych badaniach mniej, w innych - bardziej. Ale jednak. Widać to zarówno w pierwszej, jak i potencjalnej drugiej turze wyborów.

W sondażu Wirtualnej Polski wiceprzewodniczący KO traci w drugiej turze 10 punktów procentowych. Karol Nawrocki - kandydat PiS - zyskuje ponad 6 pp. Różnica - niespełna 6 punktów. Niewiele. 

W sondażu Opinia24 (pracowni, która realizuje również badania dla Koalicji Obywatelskiej) wyniki Rafała Trzaskowskiego są jeszcze gorsze. Kandydat KO już w pierwszej turze traci w porównaniu z poprzednim badaniem prawie 10 pp. (w porównaniu z grudniowym sondażem, poparcie dla Trzaskowskiego spadło z 38,6 proc. do 29,8 proc.).

Również nowe badanie rządowej pracowni CBOS wskazuje, że różnice między kandydatami KO i PiS są niewielkie. W pierwszej turze różnica wynosi zaledwie 4 pp.

A gdyby zliczyć potencjał wyborców poszczególnych kandydatów, to ci z prawej strony - wedle badania CBOS - mają przewagę. A to może zwiastować dla Trzaskowskiego czarny scenariusz w potencjalnej drugiej turze wyborów.

Badanie CBOS
Badanie CBOS© CBOS | CBOS

- Nie lekceważymy tych sondaży, choć my od początku mówiliśmy, że te wybory będą niezwykle zacięte i brutalne. Mówiliśmy też, że zapewne dojdzie do drugiej tury - powiedział w radiowej "Jedynce" poseł KO Marcin Bosacki, odnosząc się do badań WP.

Przyznał, że jego zdaniem "wszystko rozstrzygnie się w ostatnich dniach kampanii"

To oficjalny przekaz KO. Powtarzany przez wszystkich, którzy są pytani o nowe sondaże.

Od początku podkreślaliśmy, że to będzie bardzo trudna kampania wyborcza. Głosy rozkładają się na coraz większą liczbę kandydatów. Z pokorą odnosimy się do każdego sondażu, ale podchodzimy do nich z ostrożnością - mówi Wirtualnej Polsce posłanka KO Agnieszka Pomaska. 

Przyznaje, że "wybory prezydenckie będą o włos". - Rafał Trzaskowski jest zdecydowanie najlepszym kandydatem, bo jest kandydatem prawdziwym. A nie wymyślonym w jakimś gabinecie. Jest kandydatem naturalnym, oczywistym, wybranym przez ponad 20 tysięcy członków KO - podkreśla parlamentarzystka.

Sondaż WP
Sondaż WP© WP | WP

Kolejni rozmówcy są ostrożni.

- Startowałem w wyborach prezydenckich i wiem jedno: nie wolno bagatelizować żadnego z przeciwników politycznych. Kandydat PiS będzie trudnym przeciwnikiem, będzie dla nas groźny, nie wolno tego lekceważyć - przekonuje pytany przez WP senator KO Grzegorz Napieralski

Posłanka Pomaska przewiduje, że poparcie dla Karola Nawrockiego może nawet wzrosnąć, ponieważ "jest ono dziś niższe niż poparcie dla PiS". A Nawrocki nadal buduje rozpoznawalność.

Dla kandydata KO nie jest to najlepsza wiadomość, choć - co podkreśla przedstawicielka koalicji - Rafał Trzaskowski ma poparcie większe niż cała jego formacja

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nawrocki wziął urlop w IPN. "Zagrywka polityczna". Pomaska oburzona: Powinien zrezygnować

Wykorzystać potencjał

- To, co najbardziej martwi, to znaczny spadek deklaracji udziału w wyborach kobiet i gigantyczny spadek mobilizacji młodych ludzi, którzy poszli do wyborów w październiku 2023 roku. Bez wsparcia tych grup będzie bardzo ciężko w prezydenckich - mówi polityk KO. Dodaje jednak, że wiosną nastroje mogą się zmienić.

Obawy te nie są bezpodstawne. Analitycy firmy badawczej Opinia24 zwracają uwagę, że poparcie dla Trzaskowskiego spadło szczególnie właśnie wśród kobiet (z 46 do 32 proc.). W porównaniu do poprzedniego sondażu panie wyraźnie zasiliły grupę niezdecydowanych (wzrost z 10 do 21 proc.).

- To wyborczynie zawiedzione tym, że koalicja nie realizuje tego, co obiecała: liberalizacji prawa do aborcji i wprowadzenia związków partnerskich. A to były podstawy - zauważa rozmówca bliski Koalicji Obywatelskiej. 

Co więcej, jak wynika z badań, w ewentualnej drugiej turze wyborów prezydenckich, Trzaskowski nie miałby szans na poparcie ze strony wyborców Konfederacji na takim poziomie, jak w 2020 roku.

Przypomnijmy: wtedy połowa wyborców Krzysztofa Bosaka z pierwszej tury zagłosowała na Trzaskowskiego, druga połowa - na Andrzeja Dudę. Chodzi oczywiście o tych, którzy zdecydowali się pójść do urn w drugiej turze i dokonać wyboru między kandydatami KO i PiS.

Sondaż WP
Sondaż WP© WP | WP

- W 2020 roku Trzaskowski i KO byli w opozycji. W polityce nie było Tuska. A dziś obaj rządzą. Z tego choćby powodu Rafał nie ma szans na przychylność konfederatów. Przeciwnie, oni będą go zwalczać, dla wielu z nich to nie tylko "lewak", ale i człowiek Tuska, jeden z liderów tej władzy - mówi człowiek z zaplecza Platformy Obywatelskiej.

Dla wielu potencjalnych wyborców Trzaskowski może nie emanować już "efektem świeżości", który poniósł go w kampanii w 2020 roku. Wtedy zresztą kampania była o wiele krótsza - w przypadku Trzaskowskiego trwała niespełna dwa miesiące. Ale była niezwykle intensywna i sprawnie przeprowadzona.

Teraz wygląda dość miernie. Ale nasi rozmówcy zaznaczają: podobnie jak w przypadku innych.

Działania kampanijne są na razie bez życia. Ale dotyczy to wszystkich kandydatów. Po prostu: kampania niby jest, ale jakby jej nie było, dlatego wieje nudą - twierdzi jeden z działaczy. 

Inni jednak nie chcą zasłaniać się "nudą". Stawka jest - jak mówią - zbyt wysoka.

- W ogóle nie wykorzystuje się potencjału Rafała. Facet jest od lat w polityce, pełnił wiele ważnych funkcji, jest mega doświadczony, ma kontakty międzynarodowe, zna się na polityce krajowej i zagranicznej, był ministrem, europosłem, a po drugiej stronie ma kogo? Nikogo. A jednak sondaże się spłaszczają, bo sztab nie gra w ogóle doświadczeniem Trzaskowskiego. A to jest przecież przepaść między nim a Nawrockim! - zwraca uwagę jeden z rozmówców z KO.

Faktem jest, że Trzaskowski - w czasach niepewności i zagrożenia - mógłby wykorzystać swoje polityczne doświadczenie i biegłość w poruszaniu się choćby na salonach międzynarodowych. - To odróżnia go od Nawrockiego i na to trzeba stawiać, podkreślać te różnice, wskazywać deficyty przeciwnika - wymienia rozmówca WP.

Otoczenie prezydenta Warszawy na razie jednak tego nie podnosi (ma się to zmienić wtedy, gdy Trzaskowski weźmie urlop na czas kampanii - słyszymy).

Co więcej, kompetencje Trzaskowskiego w obszarze bezpieczeństwa podważał w niedawnych prawyborach w Koalicji Obywatelskiej szef MSZ Radosław Sikorski. I to jest dla wiceszefa KO zagrożenie.

Wedle naszych informacji w kolejnych miesiącach kampanii krytyczne względem Trzaskowskiego oceny Sikorskiego będą wykorzystywać sztabowcy PiS. - Szykujemy spot z wypowiedziami Radka na temat Rafała - przyznaje jeden z współpracowników Karola Nawrockiego.

Smaczku dodaje fakt, że szef MSZ jest dziś najlepiej ocenianym ministrem (na co wskazał sondaż WP), a politycy i zwolennicy PiS już suflują przekaz (nieprawdziwy), że Trzaskowski mógłby zostać "podmieniony" na Sikorskiego tuż przed rejestracją kandydatów na prezydenta.

To jednak mrzonki. - Żadnej zmiany kandydata nie będzie - zapewnia Wirtualną Polskę posłanka KO Agnieszka Pomaska.

Kurs na prawo

Sposobem PiS na osłabienie Trzaskowskiego jest próba zestawienia go z Bronisławem Komorowskim. Czyli - po prostu - próba ośmieszenia kandydata KO.

PiS próbowało zrobić to już w kampanii samorządowej w 2018 roku, ale wtedy okazało się to kompletnym niewypałem. Nie tylko dlatego, że władzę w państwie dzierżyło coraz mocniej zużywające się i kompromitujące różnymi aferami i sporami PiS.

Ale również dlatego, że PiS uwierzyło w iluzję, iż w Warszawie można powtórzyć to, co udało się w Polsce trzy lata wcześniej, gdy Andrzej Duda nieoczekiwanie zdetronizował Bronisława Komorowskiego.

Rozmówcy związani z PiS w nieoficjalnych rozmowach doceniają jednak, że otoczenie Trzaskowskiego doradziło mu w ostatnich dniach "wyjście z lewicowej bańki" i podjęcie starań o przychylność bardziej konserwatywnych wyborców (bliższych PiS-owi czy Konfederacji).

Stąd wymykające się niedawnym przekazom wypowiedzi Trzaskowskiego na temat edukacji zdrowotnej ("powinna być dobrowolna"), wolności w internecie ("nie zgodziłbym się na rozwiązania ograniczające wolność", "nie podpisałbym ustawy Ministerstwa Cyfryzacji w obecnym kształcie"), CPK ("bardzo się cieszę, że powstaje") czy patriotyzmu gospodarczego (obrona rolników, większy sceptycyzm wobec polityki Unii Europejskiej). 

Zwłaszcza w pierwszym temacie - edukacji zdrowotnej - nowy pogląd kandydata KO może zaskakiwać. Jak tłumaczą to jego współpracownicy?

Rafał Trzaskowski pokazuje, że potrafi wyjść poza swoje środowisko polityczne. Wsłuchuje się w głosy różnych osób, a nie tylko jednego środowiska - powiedziała w Polsat News posłanka KO Dorota Łoboda. 

Niedawno jednak parlamentarzystka przekonywała, że edukacja zdrowotna powinna być obowiązkowa. Taki jest też pogląd kolejnej bliskiej współpracowniczki prezydenta Trzaskowskiego - ministry edukacji Barbary Nowackiej. 

Rafał Trzaskowski uznał jednak, że obecny klimat polityczny wymaga deklaracji bardziej konserwatywnej. Jego wypowiedź w tej sprawie zaskoczyła również niektórych w KO. Ale już nie jego najbliższych współpracowników, którzy doradzają mu w kampanii.

Ludzie z KO wciąż są pełni nadziei. Polecają zwrócić uwagę na preferencje wyborców poszczególnych partii w pierwszej turze wskazane przez CBOS. Co z nich wynika? W elektoracie Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski ma 91 proc. poparcia. Wśród wyborców Lewicy - 26 proc., a wśród wyborców Trzeciej Drogi - 19 proc. 

Na Trzaskowskiego chce też głosować 18 proc. niezdecydowanych. I to ta grupa ma być kluczową z punktu widzenia kandydata KO. - Celem jest również demobilizacja wyborców PiS-u, niewyskakiwanie z radykalnymi deklaracjami. W tym kontekście Rafał musi się absolutnie odróżniać od Nawrockiego, który jest prawicowym jastrzębiem, radykalniejszym nawet od PiS - przekonuje rozmówca bliski KO. 

Główny cel Trzaskowskiego

Zadaniem Rafała Trzaskowskiego w kampanii prezydenckiej będzie podkreślanie, że to on jest elementem zmiany politycznej w Polsce. Że wybory parlamentarne to była pierwsza część tego procesu. A on zagwarantuje jego szczęśliwie dla wyborców koalicji zwieńczenie.

Dla sztabu prezydenta Warszawy to nie lada wyzwanie, bowiem jedną z głównych narracji PiS w tej kampanii będzie ta, zgodnie z którą to PiS jest uosobieniem tej "zmiany" - podobnie jak Donald Trump w Stanach Zjednoczonych.

To narracja karkołomna, bowiem PiS zaledwie od nieco ponad roku nie dzierży władzy. A był przy niej przez osiem lat.

Mimo to formacja Jarosława Kaczyńskiego będzie starać się narzucać przekaz o zdegenerowaniu obecnej władzy, o jej nieudolności, zmęczeniu, zużyciu. A dostawać się będzie za to Rafałowi Trzaskowskiemu, z którego PiS będzie starało się zrobić symbol władzy Donalda Tuska.

Dlatego Rafał Trzaskowski - podobnie jak zdarzało mu się w czasie kampanii w ramach prawyborów - musi podkreślać, że to on jest częścią zmiany, której zasadniczym celem jest na dobre odsunięcie obozu PiS od władzy. Ten proces nie zakończył się w grudniu 2023 roku. Jeśli Pałac Prezydencki pozostanie w rękach formacji Kaczyńskiego, o zmianie nie będzie mowy - przyznają nasi rozmówcy.

Sztabowcy KO doskonale zdają sobie sprawę z tego, że brak zmiany w Pałacu może być początkiem drogi do powrotu PiS do władzy.

Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do michal.wroblewski@grupawp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Rafał Trzaskowskiwybory prezydenckiekampania wyborcza

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (617)