Sondaż: Polacy negatywnie oceniają działania rządu
W mniejszym lub większym stopniu dotyczy wszystkich - drożyzna. Rząd tłumaczy, że galopujące ceny, to wina "putinflacji"i ogólnego kryzysu w świecie po zamknięciu przez koronawirusa. Polacy jednak winą za coraz wyższe ceny w sklepach obarczają rząd - tak wynika z najnowszego sondażu.
Polacy zmagają się z szeregiem problemów. W sklepach spożywczych coraz wyższe ceny, wysokie ceny także na stacjach benzynowych. Wielu obawia się zimy, kiedy może się okazać, że pojawią się problemy z ogrzewaniem z powodu zbyt drogiego lub słabo dostępnego węgla.
Całość sprawia, że aż 71 proc. ankietowanych jest przekonanych, że sprawy kraju idą w złym kierunku - wynika z najnowszego sondażu pracowni YouGov dla organizacji More in Common Polska, którego wyniki publikuje "Rzeczpospolita".
Rząd przedstawił plan na zabezpieczenie dostaw ciepła i energii zimą, jednak Polacy nie mają do niego zaufania. 59 proc. ankietowanych twierdzi, że władza robi za mało, by zapobiec potencjalnemu kryzysowi w okresie jesienno-zimowym. 17 proc. uważa, że działania rządu są w sam raz.
Winą za drożyznę Polacy obarczają rząd
Wysoką inflacją rząd obarcza wiele czynników zewnętrznych. Mateusz Morawiecki przekonywał, że rosnące ceny, to m. in. wina putinflacji oraz tego, że światowa gospodarka dopiero wraca do funkcjonowania po zamknięciu z powodu pandemii. Te argumenty jednak nie przekonują ankietowanych.
W sondażu zapytano, kto jest odpowiedzialny za wzrost cen." Za wzrost kosztów życia 54 proc. wyborców obwinia politykę rządu, 45 proc. wskazuje na Rosję, a 39 proc. – na uzależnienie od paliw kopalnych" - pisze "Rzeczpospolita".
Ponadto z sondażu wynika, że Polacy negatywnie oceniają działania rządu, które - jak zapewnia gabinet Morawieckiego - mają przeciwdziałać drożyźnie. 67 proc. badanych stwierdza, że nie podoba im się strategia rządu. 16 proc. uznaje działania rządu za adekwatne.
Działania rządu negatywnie oceniają także zwolennicy PiS-u
– O ile negatywny stosunek do rządu zwolenników opozycji nie jest niczym zaskakującym, o tyle fakt, że krytyczna ocena jego działalności przebiła się również do wyborców PiS, jest znaczący. "Miękki" wyborca PiS zaczyna tracić wiarę w rząd – przynajmniej na tym etapie. Widać to także po delikatnie kruszącym się poparciu sondażowym PiS – mówi "Rzeczpospolitej" Adam Traczyk, dyrektor More in Common Polska, komentując wyniki sondażu.
Dodaje także, że w kwestii radzenia sobie z kryzysem rządowi przestaje ufać także elektorat, który wciąż deklaruje poparcie dla PiS.
Źródło: "Rzeczpospolita"
