Śmierć kobiety w ciąży. Posłanka PiS: dyskusja o wyborze jest fałszywa
Katarzyna Kotula z Lewicy poprosiła w Sejmie o minutę ciszy dla ciężarnych kobiet, które zmarły. Politycy PiS nie wstali. - Myślę, że minuta ciszy była w Sejmie, jeżeli dobrze pamiętam. Nie było chaosu. W czasie, kiedy pani (posłanka Kotula - red.) poprosiła, była cisza. Intencja była jasna. Każda śmierć jest tragedią, nad każdą się pochylamy i każda powinna budzić wyrazy współczucia - mówiła w programie "Tłit" Jadwiga Emilewicz z PiS. - To, co najważniejsze, to kwestia wyjaśnienia błędów lekarskich. Pokazanie, że to wina systemu prawnego, to fałszywe oskarżenie. Z trybuny sejmowej padło oskarżenie jasne, że śmierć jest wynikiem prawa. Z pełnym szacunkiem dla zmarłej i jej rodziny. Tym powinna zająć się prokuratura. Należy sprawdzić, czy dopełnione zostały procedury medyczne. Życie matki dominuje nad życiem dziecka. Mam gniew na niemądrych lekarzy. Ochrona dziecka jest dla mnie wartością konstytucyjną i nie lubię dyskutować w kategoriach "mój wybór". W momencie, gdy kobieta jest w ciąży, jej wolność jest ograniczona wolnością dziecka, dlatego dyskusja o wyborze jest dyskusją fałszywą. Jeżeli w szpitalu nie dopełniono procedur medycznych, jest to wina lekarza, a nie prawa - dodała.