Nie tylko u Ziobry. Służby weszły też do domów innych polityków
Służby weszły do domów Zbigniewa Ziobry, Michała Wosia, Marcina Romanowskiego i Dariusza Mateckiego. Prokuratura Krajowa podała, że prowadzi "przeszukania w różnych miejscach na terenie kraju". O działaniach w domu Romanowskiego napisał w serwisie X prawnik Bartosz Lewandowski. Sprawa ma dotyczyć Funduszu Sprawiedliwości i dotacji na ośrodek Archipelag.
"Dziś rano na polecenie neoprokuratorów Tuska i Bodnara, służby włamały się do domu Z. Ziobro. Wybijali szyby i niszczyli dom. Wszystko pod jego nieobecność i leczenie w związku z nowotworem. Jego nieobecność była łatwa do ustalenia. Nie było nawet próby kontaktu - przecież umożliwiłby wejście, a telefon jest znany. To było jednak celowe. Gangsterskie działanie" - napisał w serwisie X we wtorek rano europoseł Patryk Jaki.
Służby pojawiły się także w domach innych polityków Suwerennej Polski, w tym Michała Wosia, Marcina Romanowskiego i Dariusza Mateckiego.
"Od godz. 6:00 rano ABW wspólnie z prokuratorem dokonywali również przeszukania mieszkania posła na Sejm RP Marcina Romanowskiego. Wspólnie z Klientem zwróciliśmy uwagę, że jest to rażące immunitetu parlamentarnego, bowiem nastąpiło to bez wymaganej zgody Sejmu" - napisał w serwisie X prawnik Bartosz Lewandowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Zgodnie z opinią przygotowaną na zlecenie Biura Analiz Sejmowych przez prof. Marka Chmaja w 23.07.2014 r. tego rodzaju działanie ze strony służb jest bezprawne" - dodał.
Lewandowski oznajmił, że "w trakcie czynności doszło do zabezpieczenia wszystkich urządzeń, włącznie z zegarkiem elektronicznym. Wspólnie z posłem Romanowskim wskazywaliśmy na to, że urządzenia zawierają tajemnice prawnie chronioną, w tym tajemnicę poselską związaną z interwencjami poselskimi i pracami w Komisji Obrony Narodowej".
Zapowiedział, że "zostanie przygotowane zażalenie do sądu na postanowienie prokuratora oraz na czynność przeszukania".
Akcja służb w domach polityków Suwerennej Polski. Komunikat prokuratury
"Na polecenie prokuratorów z zespołu śledczego ds. Funduszu Sprawiedliwości przeprowadzane są dziś przeszukania w różnych miejscach na terenie kraju. Czynności nadal trwają. Ich celem jest zabezpieczanie dowodów, w tym między innymi dokumentacji dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości" - czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.
Kontrowersyjna dotacja
Jaki napisał w sieci, że akcja służb związana jest z Funduszem Sprawiedliwości i dotacjami dla ośrodka Archipelag, w którym pomoc miały znaleźć osoby skrzywdzone w wyniku przestępstw. Pieniądze miały trafić do Fundacji Profeto. Stoi za nią sercanin Michał Olszewski. "Gazeta Wyborcza" podkreślała, że to znajomy byłego ministra sprawiedliwości.
Pod koniec stycznia prokurator generalny Adam Bodnar powołał zespół śledczy w Prokuraturze Krajowej do zbadania prawidłowości zarządzania i wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości. Kierownikiem zespołu została prok. Marzena Kowalska.
Jak przekazywało ministerstwo sprawiedliwości, zespół ma przeanalizować zawiadomienia dotyczące Funduszu Sprawiedliwości, które zostały skierowane do poszczególnych prokuratur w kraju. "Chodzi o wszelkie zawiadomienia - zarówno od osób fizycznych, jak i od instytucji państwowych" - zaznaczyło MS. Ważnym elementem działań Zespołu - podkreślano - będzie kwestia zakupu systemu Pegasus z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości.
Najwyższa Izba Kontroli we wrześniu 2021 r. przedstawiła wyniki po kontroli realizacji zadań z Funduszu Sprawiedliwości. W ocenie NIK, środki z Funduszu wydatkowane były w sposób niegospodarny i niecelowy, co miało sprzyjać powstawaniu mechanizmów korupcjogennych. Nieprawidłowości miały dotyczyć ponad 280 mln zł. Zarzuty NIK odpierał wtedy ówczesny wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski. Jego zdaniem, raport NIK był "szokującym dowodem", ale nie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości, tylko "braku elementarnej rzetelności NIK".
Czytaj więcej:
Źródło: WP/PAP/"Gazeta Wyborcza"/X