SLD poprze wniosek PSL I UP w sprawie RPP

Myślę, że poprą, dlatego, że wszyscy mają świadomość, iż możliwości mediacji się wyczerpały i teraz głos należy do parlamentu - powiedział premier, środowy Gość Jedynki w TVP.

Dziennikarz pytał premiera, czy posłowie Sojuszu poprą zmiany zaproponowane przez PSL i UP w sprawie zwiększenia liczby członków Rady.

Pytany o zarzuty niekonstytucyjności nowelizacji, Miller odparł: od orzeczenia, czy coś jest zgodne z konstytucją, czy nie, jest Trybunał Konstytucyjny, a nie politycy, w kraju, a tym bardziej za granicą.

Premier określił efekty wtorkowego spotkania prezydenta z RPP jako fiasko.

Na uwagę dziennikarza, że z tego spotkania można jasno wywnioskować, że Aleksander Kwaśniewski propozycje zmian w ustawie zawetuje, premier odpowiedział: Jak postąpi prezydent to oczywiście zobaczymy. W tej chwili trudno byłoby przesądzić.

Natomiast nie sądzę, aby prezydent nie dostrzegał, iż wiele polskich przedsiębiorstw przeżywa coraz większe trudności i że ich sytuacja nie zależy tylko od kursu, czy wysokości stóp procentowych, także od innych czynników - dodał.

W ocenie Millera, problem polega na tym, że w niektórych segmentach pomocy przedsiębiorstw coś się dzieje, a w sprawie polityki pieniężnej nic się nie dzieje. Bo to jest związane z doktryną, która została przyjęta przez Leszka Balcerowicza, a więc prezydent nie może zamykać na to oczu - podkreślił.

Aleksander Kwaśniewski we wtorek po spotkaniu z Radą Polityki Pieniężnej powiedział, że będzie bronił niezależności RPP i NBP, a parlamentarzyści powinni wyciągnąć z tego wnioski. Nie ma wątpliwości co do niezależności RPP, a prezydent stoi na straży tej niezależności - podkreślił prezydent.

Kwaśniewski powiedział też, że RPP będzie rozmawiać z rządem o strategii kursowej w kontekście wejścia Polski do Unii Europejskiej. Dodał, że parlament powinien poczekać na wynik rozmów rządu i RPP.

Szef klubu parlamentarnego SLD Jerzy Jaskiernia powiedział PAP, że Sojusz czeka na wyniki dialogu prezydenta z RPP.

Czekamy ciągle na wyniki dialogu. Rozumiem, że pan premier nie zakłada, że jeszcze coś się zdarzy jeśli chodzi o dialog. Natomiast my mamy sygnały, które wskazują, że dialog się toczy - podkreślił.

Pan premier brał pod uwagę wariant skrajny, gdyby nie doszło do porozumienia, ale ja wierzę w porozumienie - dodał Jaskiernia.

Mediacja trwa pod kierunkiem prezydenta. Może pan premier nie brał pod uwagę konsekwencji tej mediacji. Natomiast wydaje mi się, że to co pan premier powiedział, świadczy o tym, że jego ocena skutków tej mediacji jest ograniczona - powiedział.

Jaskiernia podkreślił, że decyzję w sprawie projektu nowelizacji klub SLD będzie podejmować w zależności do tego, co zostanie ustalone podczas mediacji.

Sejm pracuje nad projektami nowelizacji ustawy o NBP. Rządowy projekt dostosowuje zapisy ustawy do prawa unijnego, natomiast projekt poselski PSL i UP przewiduje m.in. rozszerzenie składu RPP i celów, które Rada ma realizować.(iza)