RegionalneŚląskKatowice. Zabójstwo w hotelu. Sąd aresztował kobietę

Katowice. Zabójstwo w hotelu. Sąd aresztował kobietę

Sąd aresztował Annę B., która według ustaleń śledztwa tydzień temu w jednym z katowickich hoteli miała zastrzelić mieszkającego w Polsce Marokańczyka. Kobieta nie przyznała się do winy, grozi jej surowy wyrok.

W hotelu w Katowicach doszło do morderstwa.
W hotelu w Katowicach doszło do morderstwa.
Źródło zdjęć: © Hotele Diament | www.hotelediament.pl

26.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:21

- Annie B. przedstawiono zarzut, że 19 października działając z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia Mohameda R. oddała w jego kierunku strzał z broni palnej, zadając ranę postrzałową w okolice prawej skroni (...), czym doprowadziła do zgonu pokrzywdzonego - powiedział w poniedziałek PAP szef Prokuratury Rejonowej Katowice-Południe Sławomir Barnaś.

Choć do zbrodni doszło tydzień temu, kobiecie przedstawiono zarzut dopiero w minioną sobotę. Jak wyjaśnia prokuratura, wcześniejsze przesłuchanie Anny B. było niemożliwe – biegły uznał, że nie mogła uczestniczyć w czynnościach procesowych. Barnaś nie zdradza szczegółów opinii biegłego.

Podejrzana nie przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień. Po przesłuchaniu sąd uwzględnił wniosek prokuratury i aresztował ją na trzy miesiące.

Jaki był motyw?

- Z uwagi na to, że podejrzana nie złożyła wyjaśnień, w chwili obecnej jest to w trakcie ustalania - powiedział prok. Barnaś, pytany o motyw zbrodni. Z tego samego powodu prokuratura nie informuje o charakterze relacji łączących podejrzaną z Marokańczykiem. W miejscu zbrodni zabezpieczono broń, która zostanie dokładnie zbadana.

Ciało ofiary z raną głowy znaleziono 19 października w hotelowym pokoju. Wcześniej pokój opuściła kobieta, zatrzymana potem niedaleko hotelu, gdy szła poboczem drogi szybkiego ruchu. - Po zdarzeniu usiłowała rzucić się pod przejeżdżające samochody - powiedział Barnaś. Prokuratura nie ujawnia, czy była pod wpływem leków lub środków odurzających.

Zastrzelony mężczyzna był obywatelem Maroka mieszkającym w Polsce, podejrzana kobieta jest mieszkanką woj. śląskiego. Może jej grozić nawet dożywocie.

Źródło artykułu:PAP
śląskmorderstwoprokuratura
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)