Skandaliczne słowa Miedwiediewa o Polsce. Histeria na Kremlu
Apel polskiego premiera o włączenie Polski w natowski program Nuclear Sharing najwyraźniej wywołał poruszenie w Rosji. Teraz zareagował Dmitrij Miedwiediew, a użył haniebnych słów, na które w międzynarodowej debacie nie ma miejsca.
Premier Mateusz Morawiecki w sobotę powtórzył deklarację ws. programu NATO. - Robimy wszystko, aby wzmocnić bezpieczeństwo, program Nuclear Sharing bardzo by to nasze bezpieczeństwo umocnił. Kropla drąży skałę, będziemy rozmawiali z naszymi sojusznikami - stwierdził szef polskiego rządu.
Miedwiediew o Polsce. Skandaliczne słowa
Już jego wcześniejsze słowa na temat Nuclear Sharing wywołały histeryczną reakcję reżimu z Rosji, a teraz w rozmowie z propagandową agencją Polskę i NATO zaatakował były rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
- Ewentualne rozmieszczenie broni jądrowej w Polsce może doprowadzić do jej użycia - powiedział TASS Miedwiediew. W skandaliczny sposób wypowiedział się też o polskich władzach.
- Biorąc pod uwagę fakt, że dziś w polskim rządzie gromadzą się tylko patentowi degeneraci, to wniosek o rozmieszczenie broni jądrowej w Polsce grozi tylko jednym: taka broń zostanie użyta - mówił Miedwiediew.
Miedwiediew sięgnął ponownie po groźby. - Jest w tym pozytywna strona. Wszystkie Dudy, Morawieckie, Kaczyńskie i inne złe duchy znikną. Cóż, inni też znikną, niestety - dodał były rosyjski prezydent.
Morawiecki zapowiada: trzymamy tutaj rękę na pulsie
Przypomnijmy: rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby, odnosząc się w piątek do apelu polskiego premiera o włączenie Polski w natowski program Nuclear Sharing, stwierdził, że "nie ma nic do powiedzenia na temat żadnych rozmów tego typu".
Premier Morawiecki pytany w sobotę o tę wypowiedź wskazał agresywną politykę Rosji. - Nuclear Sharing bardzo by to nasze bezpieczeństwo umocnił - stwierdził szef rządu. Przypomniał, że prezydent Andrzej Duda już kilka miesięcy temu wspominał o tym.
Według Morawieckiego, "oczywiście musi to być dostosowane do poziomu rzeczywistego zagrożenia, rzeczywistego niebezpieczeństwa". - Trzymamy tutaj rękę na pulsie - dodał Morawiecki, zapowiadając dalsze rozmowy w tej sprawie.