Skandal w Toruniu. To nie koniec burzy wokół szokujących rekolekcji
Pismo do Rzecznika Praw Dziecka, wniosek do prokuratury oraz żądanie wyjaśnień od kuratorium i ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka – opozycja podejmuje interwencje w związku ze skandalem na rekolekcjach w Toruniu.
30.03.2023 | aktual.: 30.03.2023 16:22
W sieci kilka dni temu udostępniono nagranie, które zostało zarejestrowane podczas rekolekcji młodzieży w jednej z toruńskich parafii. Na filmie widać bulwersujące sceny: przed ołtarzem mężczyzna szarpie i poniża kobietę ubraną wyłącznie w bieliznę i koszulę. "Zamknij ryj, sz**to! Ty nie jesteś człowiekiem, rozumiesz? Jesteś moim kundlem" - miał krzyczeć "występujący" przed dziećmi mężczyzna.
Po burzy medialnej interweniowała diecezja toruńska. - Grupa, która prowadziła rekolekcje, została już odsunięta. Zajmujemy się wyjaśnieniem sprawy - poinformował ks. Paweł Borowski, rzecznik diecezji.
Rekolekcje, o których zrobiło się głośno z powodu nieodpowiednich i szokujących scen, odbywały się w kościele parafialnym św. Maksymiliana Kolbe. W wydarzeniu uczestniczyło około dwa tysiące uczniów z toruńskich szkół średnich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak udało nam się dowiedzieć, w tym roku parafia nie była organizatorem wydarzenia. Diecezja toruńska zgodziła się na zorganizowanie jednego dużego wydarzenia dla wszystkich szkół znajdujących się w Toruniu. Początkowo zakładano, że rekolekcje odbędą się poza kościołem - w hali sportowej. Ostatecznie zrezygnowano z tego pomysłu i postawiono na świątynię, która pomieści więcej osób.
- Nie jestem w stanie w tym momencie udzielić odpowiedzi na pytanie, czy będą wyciągnięte inne konsekwencje. Będziemy wyjaśniać całą sprawę - przekazał ks. Borowski i odmówił dalszego komentarza w tej sprawie.
Skandal w Toruniu. Opozycja interweniuje
Skandal wszedł na poziom polityczny. Konsekwencji w tej sprawie domagają się politycy Koalicji Obywatelskiej. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, toruński poseł Arkadiusz Myrcha - przy wsparciu miejscowych radnych - złoży wniosek do prokuratury w tej sprawie oraz będzie domagał się wyjaśnień nie tylko od miejscowego kuratorium, ale także od ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka.
Koalicja Obywatelska w imieniu Myrchy złożyła też zawiadomienie do Rzecznika Praw Dziecka. Wirtualna Polska widziała ten dokument. Treść publikujemy poniżej.
"W dniu 27 marca 2023 r. w kościele pod wezwaniem św. Maksymiliana Kolbego w Toruniu odbyły się rekolekcje, w których uczestniczyły osoby niepełnoletnie. Podczas tych zajęć została zaprezentowana w kościele inscenizacja. Zgodnie z ujawnionymi w przestrzeni publicznej nagraniami wideo oraz relacjami rzeczona inscenizacja zawierała treści o charakterze przemocy oraz mogła zawierać elementy agresji na tle seksualnym. Zgodnie z relacjami dostępnymi powszechnie w przestrzeni publicznej część osób, w tym niepełnoletnich, biorących udział w rekolekcjach zaczęła wychodzić z kościoła w trakcie trwania w/w inscenizacji. Świadczyć to może o ich oburzeniu lub straumatyzowaniu" - zwracają uwagę parlamentarzyści KO.
W piśmie, które widzieliśmy, zadają też Rzecznikowi Praw Dziecka szereg pytań, które cytujemy:
"- Jakie działania mające na celu wyciągnięcie konsekwencji w stosunku do osób odpowiedzialnych za zorganizowanie inscenizacji, podczas której pokazywano osobom niepełnoletnim, biorącym udział w rzeczonych rekolekcjach sceny przemocy, które mogły zawierać elementy agresji na tle seksualnym podjął Rzecznik Praw Dziecka po powzięciu informacji o zaistniałej sytuacji?
- Czy w przedmiotowej sprawie współpracował Pan Rzecznik z organami ścigania?
- Czy w związku z możliwym straumatyzowaniem lub innym negatywnym, możliwym do wystąpienia skutkiem w psychice osób niepełnoletnich, do którego mogło dojść w następstwie uczestnictwa w przedmiotowych rekolekcjach, zaproponował Pan Rzecznik pomoc psychologiczną lub inną dla uczestników tego wydarzenia?".
Politycy KO podkreślają, że zgodnie z treścią art. 9 ust. 2 ustawy z dnia 6 stycznia 2000 r. o Rzeczniku Praw Dziecka (Dz. U. z 2023 r. poz. 292) "Rzecznik powiadamia osobę lub organizację, która zgłosiła informację o naruszeniu praw lub dobra dziecka, o zajętym przez siebie stanowisku, a w przypadku podjęcia działania - o jego skutkach".
"Wnosimy zatem o przedstawienie wyjaśnień na temat podjętych działań lub zajętym stanowisku w związku z wpływem niniejszego wniosku przez Pana Rzecznika do dnia 31 marca 2023 r. i przesłanie ich na wyżej wymieniony adres poczty elektronicznej. Brak jakiejkolwiek informacji przekazanej przez Pana Rzecznika w odpowiedzi na skierowany wniosek może wskazywać, że zawiadomienie o naruszeniach mogło zostać zignorowane" - przestrzegają parlamentarzyści KO.
Chcieliśmy uzyskać w tej sprawie stanowisko RPD, ale nie odpowiedział na nasze wiadomości w tej sprawie.
Według naszych informacji w piątek złożone zostanie zawiadomienie do prokuratury oraz pismo do ministra Przemysława Czarnka.
Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski