Sikora: "Duda jak Komorowski - wszystko wskazuje, że wygra reelekcję, ale ma jeszcze dużo czasu by to zepsuć" (Opinia)
Prezydent Andrzej Duda pewnie pokonuje Małgorzatę Kidawę-Błońską w sondażu IBRiS dla Wirtualnej Polski. Jego dzisiejsza sytuacja przypomina nieco położenie Bronisława Komorowskiego sprzed 5 lat - ma dużo czasu, by wszystko zepsuć.
53,5 proc. vs 39,2 proc. - tak wyglądałby wynik II tury wyborów prezydenckich, gdyby odbyła się ona w ten weekend, a na kartach do głosowania byłyby nazwiska Andrzeja Dudy i Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. 7,3 proc. badanych nie wie na kogo oddałoby głos. Jak wynika ze szczegółowych danych, to głównie wyborcy Koalicji Polskiej (PSL i Kukiz)
oraz Konfederacji. Trudno sobie wyobrazić, by masowo zagłosowali na kandydatkę PO, raczej zostaną w domach albo zagłosują na Dudę.
Kandydatka PO musi przekonać PO
Największe szanse na zwiększenie poparcia kandydatka PO zdaje się mieć… we własnym elektoracie. O ile na Dudę chce głosować 100 proc. wyborców PiS, o tyle na Kidawę-Błońską "tylko" 85 proc. wyborców Koalicji Obywatelskiej. Kolejne 8 proc. deklaruje oddanie głosu na Andrzeja Dudę. To pokazuje, że część wyborców opozycji nie jest przekonana do Kidawy-Błońskiej, która w tej chwili wydaje się być najbardziej prawdopodobną kandydatką opozycji.
Z kolei dla Dudy wyborcy PO, którzy są gotowi na niego głosować, to najbardziej cenna część elektoratu. Bez nich nie wygra, a najłatwiej może ich stracić. Ot, choćby opowiadając żarty o lekkim zabarwieniu rasistowskim. Wcześniej też opowiadał żarty suche, w stylu wujka z wąsem, ale nie naruszał politycznych konwenansów.
Droga Komorowskiego
Teraz wszedł na drogę Bronisława Komorowskiego. Może zawrócić i znowu być młodym, nowoczesnym Dudą z 2015 r., albo stać się panem wywołującym zażenowanie wśród słuchających. Oczywiście w poprzedniej kampanii duży udział w tworzeniu takiego wizerunku Komorowskiego miały prawicowe media i internauci, którzy skutecznie nagłaśniali nawet te wpadki, których nie było (chodzenie po "krześle" w japońskim parlamencie).
W porównaniu z 2015 r., teraz Dudzie trudniej będzie prowadzić kampanię, bo zawsze łatwiej jest gonić, niż uciekać. To Duda, jako faworyt i urzędujący prezydent, będzie obiektem krytyki wszystkich konkurentów. Jest też niebezpieczeństwo, że Duda poczuje się zbyt pewny wygranej, co go rozleniwi i uśpi czujność. To przecież zgubiło Komorowskiego, który na finiszu kampanii powtarzał "rozwiążmy to w pierwszej turze". Teraz z obozu Dudy płyną podobne głosy, a pycha, to pierwszy stopień...
Kto będzie Kukizem 2020 roku?
Nie można też wykluczyć pojawienia się kandydata, który będzie Kukizem 2020 roku. W poprzednich wyborach muzyk ogłosił swój start na 3,5 miesiąca przed głosowaniem. To oznacza, że ewentualny czarny koń ma jeszcze sporo czasu na objawienie się.
Niewątpliwie dzisiaj trudniej byłoby mu popłynąć na fali niezadowolenia. Sytuacja ekonomiczna na świecie, a więc i w Polsce, jest lepsza niż pięć lat temu, a kryzys dopiero czai się za rogiem. Na razie regularne badania opinii publicznej pokazują wzrost grupy Polaków, którzy uważają, że sprawy kraju zmierzają w dobrym kierunku, a im żyje się lepiej.
Równowaga
Obóz anty-PiS może też akcentować potrzebę zwiększenia równowagi władz. Najprawdopodobniej kończy się właśnie okres, w którym obóz PiS kontrolował wszystkie organy władzy wykonawczej i ustawodawczej, a zaczyna się kohabitacja w legislatywie. Rozszerzenie jej na egzekutywę może być przedstawiane jako szansa na obronę państwa przed niszczącymi działaniami Jarosława Kaczyńskiego i jego akolitów.
Przypominane będą wszystkie momenty, w których Duda realizował linię PiS, choć było to wątpliwe prawnie, jak choćby autoryzacja przejęcia Trybunału Konstytucyjnego czy ułaskawienie polityków PiS nieprawomocnie skazanych za przekroczenie uprawnień podczas pracy w CBA.
Zwiastun kampanii
Dlatego urzędujący prezydent będzie delikatnie dystansował się od niektórych zachowań PiS, a przede wszystkim przymilał się centrowemu elektoratowi. Już to robi - na marszałków seniorów Sejmu i Senatu wyznaczono dwie polityczki PO. Oczywiście do wyborów prezydenckich wszyscy o tym zapomną, ale pokazuje to kierunek, w którym pójdzie kampania Dudy.
Kampania, która na dzisiaj wydaje się być wygrana. Ale do głosowania jeszcze ponad pół roku, wiele się może przez ten czas zdarzyć. Emocje mogą być większe niż przed wyborami parlamentarnymi, które co prawda są ważniejsze, ale znacznie mniejsza była szansa na odwrócenie losu, który wyłaniał się z sondaży.