Siemoniak likwiduje CBA. "Duda do tego nie dopuści"
W piątek koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak poinformował, że projekt ustawy o likwidacji CBA jest gotowy. Skomentował to b. szef CBA Mariusz Kamiński, zwracając się do funkcjonariuszy. "Jestem pewien, że Prezydent Andrzej Duda do tego nie dopuści. Przetrwajcie w strukturach Państwa ten ponury czas" - czytamy we wpisie.
29.03.2024 | aktual.: 29.03.2024 13:41
W piątek Siemoniak zapowiedział, że projekt ustawy o likwidacji Centralnego Biura Korupcyjnego jest gotowy i rozpocznie się jego procedowanie. Według Siemoniaka przed wakacjami ustawa powinna zostać uchwalona.
- Ustawa jest gotowa, dzisiaj uruchamiamy całą procedurę - powiedział Siemoniak w TVN24. Jak zaznaczył, projekt przejdzie rzetelnie procedurę wewnątrz rządu, trafi m.in. do konsultacji międzyresortowych. Po zakończeniu pracy w rządzie projekt ustawy trafi do Sejmu. - Spodziewam się, że przed wakacjami projekt zostanie uchwalony - dodał.
Zobacz także
Do tej informacji, odniósł się na portalu X były szef MSWiA Mariusz Kamiński. Zwrócił się się do funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
"Do funkcjonariuszy CBA: Dziś wasz polityczny nadzorca Tomasz Siemoniak zapowiedział ustawową likwidację CBA. Jestem pewien, że Prezydent Andrzej Duda do tego nie dopuści. Przetrwajcie w strukturach Państwa ten ponury czas. Nadejdzie dzień odpłaty..." - napisał Kamiński.
Będzie zawiadomienie do prokuratury ws. CBA
- Z szerokiego audytu wyłania się obraz służb specjalnych, które popełniały mnóstwo nieprawidłowości i błędów - mówił koordynator służb specjalnych. Dodał również, że "będzie zawiadamiać prokuraturę".
- Są też takie kwestie, które pokazują fatalny wpływ polityczny na służby. Mam na myśli to, że w kampanii wyborczej używano planów obrony Polski jako elementu propagandy - powiedział Siemoniak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jego zdaniem, kiedy szefem MON był Mariusz Błaszczak, "formułowano haniebny zarzut, że poprzednie rządy nie chciały bronić części Polski". - Wyjęto tajny plan, ten tajny plan w dużej części jest tożsamy z obowiązującym planem. I myślę, że minister Błaszczak, który takie decyzje podejmował wbrew opinii sztabu generalnego, niewątpliwie jest odpowiedzialny za tę całą sytuację - zaznaczył Siemoniak.
Na pytanie, czy jest to na tyle poważne, że można zawiadomić prokuraturę w sprawie postępowania b. szefa MON Mariusza Błaszczaka, minister koordynator służb specjalnych odparł, że "nie chce formułować konkretnego paragrafu", ale "szafowanie w kampanii wyborczej tajnymi dokumentami" musi być potępione.
- I ta sprawa niewątpliwie będzie przedmiotem działania prokuratury - dodał.
Źródło: TVN24, PAP, X