Sędzia nie ukarała Owsiaka za wulgaryzm. Teraz prawica prześwietla jej karierę

Jerzy Owsiak nie odpowie za rzucenie "ku..." podczas spotkania autorskiego we Wrocławiu. Po tej decyzji prawica wzięła się za prześwietlanie kariery sędzi Izabelli Gabriel. Doszukuje się związku z opozycją, choć analiza jej orzeczeń na to nie wskazuje.

Sędzia nie ukarała Owsiaka za wulgaryzm. Teraz prawica prześwietla jej karierę
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Mieczysław Michalak
Kamil Sikora

"Sędzia Izabela Gabriel po prostu lubi umarzać" - orzekł Piotr Wielgucki, znany też jako bloger "Matka Kurka". We Wrocławiu umorzono sprawę, która swój poczatek wzięła od zawiadomienia złożonego przez tego publicystę zwalczającego Owsiaka i jego fundację pomagającą dzieciom. Chodzi o spotkanie autorskie, na którym Owsiak - opowiadając historyjkę z czasów głębokiego PRL-u - użył słowa "ku...". Sędzia Izabella Gabriel uznała, że to nie było miejsce publiczne (bo do takiego zgodnie z prawem musi mieć dostęp nieograniczona liczba osób, a salonik prasowy był zamknięty) i umorzyła sprawę.

Total meltdawn

Wielgucki w popołudnie wyprodukował kilkadziesiąt tweetów, w większości przepełnionych negatywnymi emocjami. Wielgucki nie ukrywał też, że jego nadrzędnym celem jest zniszczenie publicznego wizerunku Owsiaka, porównując to do działalności Krzysztofa Wyszkowskiego wymierzonej w Lecha Wałęsę. Wzywał policję i jej zwierzchnika min. Joachima Brudzińskiego do wniesienia apelacji. "To, co zrobiła sędzia Izabella Gabriell, powinno się zakończyć wyrokiem dyscyplinarnym, bo to jest PATOLOGIA" - pomstował Wielgucki.

"Umorzyła Obywatelom RP, to nie mogła nie umorzyć "Jurkowi" Owsiakowi. Konstytucja! Wszyscy są wobec prawa równi, z wyjątkiem przestępców piszących o "królu żebraków"" - pisał o sędzi Gabriel. Zamieścił screen ze strony Obywateli RP, którzy chwalą się umorzeniem sprawy ich pikiety przed wrocławskim komisariatem jesienią 2017 roku. Decyzje o umorzeniach zapadły wiosną 2018 roku.

"Kasta" albo "reżim"

Ale jeszcze kilka tygodni wcześniejj Obywatele RP pisali o sędzi Gabriel w zupełnie innym tonie. "Szczególnie bulwersujący wyrok nakazowy wydała Izabella Gabriel, sędzia Sądu Rejonowego we Wrocławiu, która skazała Małgorzatę Farynowską (ORP) na grzywnę za wystawienie transparentu „Nie damy się zastraszyć” w czasie solidarnościowej pikiety przed komisariatem policji przy ul. Trzemeskiej" - czytamy.

W zależności więc od tego, która ze stron politycznego sporu czuje się pokrzywdzona, sędzia Gabriel jest uznawana za "przedstawicielkę nadzwyczajnej kasty" bądź za "zbrojne ramię reżimu". Tymczasem Izabella Gabriel, jak pokazuje portal orzeczeń Sądu Rejonowego Wrocław-Śródmieście, zajmuje się pospolitą przestępczością: naruszeniami przepisów ruchu drogowego, drobnymi kradzieżami, stłuczkami czy zakłóceniami spokoju.

Nie sposób znaleźć też informacji o aktywności sędzi Gabriel w stowarzyszeniach sędziowskich, które krytycznie oceniają reformy realizowane przez obecną władzę. Jednak ci, którzy będą chcieli uderzyć w sędzię, niewątpliwie zarzucą jej, że nominację dostała od Bronisława Komorowskiego. I to pod koniec września 2010 roku. I nie będzie im przeszkadzało, że akty wręczono jeszcze 29 innym sędziom.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
sądsądysędziowie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (729)