Schwytali żołnierza Putina. "Wpadłem przez głupotę"
Rosyjski żołnierz, który walczył na ukraińskim froncie, trafił w ręce obrońców. W sieci pojawiło się nagranie, na którym wyjaśnił, dlaczego został schwytany. Mężczyzna ujawnił, że wpadł "przez własną głupotę".
Rosyjski żołnierz opowiedział o tym, jak i dlaczego został schwytany przez Ukraińców. Nagranie opublikował w sobotę na Twitterze doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy.
"Nie wygląda na zmartwionego" - podkreślił we wpisie Anton Heraszczenko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niewola przez "głupotę"
Żołnierz Władimira Putina, Igor Władimirowicz Kazantsev, trafił do niewoli - jak sam stwierdził - "z powodu swojej własnej głupoty". - Siedzieliśmy z chłopakami i wypiliśmy ze trzy litry bimbru - wskazuje na początku filmu mężczyzna.
- Postanowiłem wymienić swój przydział na butelkę alkoholu. Nikt mi nie powiedział, gdzie jest pozycja. Jeśli machasz ręką, to znaczy, że tam. Druga ręka oznacza tam - zaznaczył.
Z jego późniejszej relacji wynika, że zgubił drogę, a jego towarzysze zniknęli. - Szukałem moich kolegów żołnierzy i nie znalazłem ich. Nikogo tam nie było. Wróciłem i zobaczyłem chłopaków. Powiedzieli, żebym podszedł bliżej - mówił.
Rosyjski wojskowy podkreślił, że gdy ich zobaczył, "był szczęśliwy". - Pomyślałem, że ich zapytam - relacjonował.
Okazało się jednak, że nie byli to jego przyjaciele. - Oni byli wrogami. Kazali mi podejść bliżej. Właśnie w ten sposób zostałem schwytany - skwitował.