Bomba na torach w Rosji. Wagony wyleciały w powietrze

Wojna w Ukrainie. Najważniejsze informacje w naszej RELACJI NA ŻYWO

Do zdarzenia - jak wyjaśnił Gładkow - doszło późnym wieczorem we wtorek wskutek "nielegalnej ingerencji w pracę transportu kolejowego". Gubernator zapewnił, że nie ma ofiar, zaś pociągi pasażerskie zostały przekierowane na objazdy. W środę po południu opublikowano zdjęcia z miejsca zdarzenia.

Zachodnia Dyrekcja Transportu Międzyregionalnego Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej wszczęła sprawę karną w związku z "atakiem terrorystycznym". Z oświadczenia Komisji Śledczej wynika, że ​​na 697. kilometrze odcinka Nowy Oskoł - Wołokonówka wykoleiła się lokomotywa spalinowa i 11 wagonów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Prowadzone są czynności, mające na celu ustalenie sprawców przestępstwa" - oznajmił departament w oświadczeniu. Na miejscu pracują funkcjonariusze organów ścigania, a na Kolei Południowo-Wschodniej utworzono sztab operacyjny, którego zadaniem jest usuwanie skutków zdarzenia.

Po wkroczeniu na pełną skalę armii rosyjskiej na Ukrainę w Rosji wzrosła liczba ataków dywersyjnych na koleje. W maju tego roku w obwodzie wołgogradzkim wykoleiły się wagony pociągu towarowego w wyniku "ingerencji osób nieupoważnionych w funkcjonowanie transportu kolejowego". Nikt wtedy nie ucierpiał.

W marcu doszło do eksplozji na odcinku kolejowym Zwiezda-Czapajewsk w obwodzie samarskim. W rezultacie uszkodzony został most kolejowy na rzece Czapajewka. Kolej Kujbyszewska stwierdziła "nielegalną ingerencję osób z zewnątrz". FSB wszczęła sprawę karną na podstawie artykułu o sabotażu.

W maju 2023 roku sabotażyści wysadzili tory kolejowe w rejonie uneczańskim obwodu briańskiego, w wyniku czego wykoleił się pociąg towarowy przewożący produkty naftowe. To samo wydarzyło się na Krymie zaanektowanym przez Rosję.