Średniowieczne chrześcijaństwo. Zaskakujące, czym różniło się od dzisiejszej religii
Dla chrześcijan w średniowieczu Bóg nie wydawał się istotą bliską. Cały tekst przeczytasz na portalu wielkahistoria.pl. Podobnie było z dystansem do Chrystusa, o którym myślano, jako o "groźnym królu świata", a nie miłosiernym pasterzu. Średniowieczny dystans między Bogiem a człowiekiem niwelowali dopiero święci, do których wznoszono wszelkie prośby. "Ludowa mitologia" w postaci kultu świętych, ich szczątków i przedmiotów zastępowała ludziom dawne bożki, w które wcześniej wierzono. Fundamentem ówczesnej religijności była wiara w lokalnych świętych, czczenie ich cudów, dokonań i pobożnych czynów. Najcenniejszym "towarem" epoki były kości i obiekty związane z patronami. Handel nimi rozkwitał od VIII wieku. Relikwie gromadziły wtedy klasztory, kościoły i parafie, a także pojedynczo ludzie, ale tylko ci bogaci i wpływowi. Przykładowo księżna Salomea z Bergu była ponoć posiadaczką "dłoni męczennika Szczepana ze skórą, ciałem i paznokciami, ale bez kciuka". Polska księżna miała posiadać również m.in. ząb Jana Chrzciciela czy św. Cecylii, a także "kroplę krwi Pańskiej". Nie wiemy, ilu dokładnie świętych czczono we wczesnym średniowieczu. Otaczano ich jednak kultem na bazie legend lub opowieści. Tekst powstał na podstawie książki Kamila Janickiego pt. "Średniowiecze w liczbach". Wydawnictwo Poznańskie.