Rzecznik Praw Dziecka. Bartosz Arłukowicz starł się z rzecznikiem PiS
Rzecznik Praw Dziecka i kontrowersje z nim związane były tematem dyskisji między Bartoszem Arłukowiczem, a Radosławem Fogielem w wieczornym programie publicystycznym. Pojawił się też temat nepotyzmu w polskiej polityce.
Poseł Bartosz Arłukowicz z Koalicji Obywatelskiej i Radosław Fogiel będący posłem i rzecznikiem Prawa i Sprawiedliwości starli się w "Faktach po faktach" na antenie TVN24. Politycy byli pytani m.in. o kontrowersje związane z Rzecznikiem Praw Dziecka.
Przypomnijmy, Rzecznik mówił w mediach o edukatorach seksualnych, którzy "wychwytują dziecko gdzieś rozchwiane, zaniedbane" i podają mu "jakieś środki farmakologiczne, żeby zmieniać jego płeć". Dodał, że taka sytuacja miała miejsce w Poznaniu.
Rzecznik Praw Dziecka. Fogiel: To sprawa dla prokuratury
Radosław Fogiel powiedział, że mimo wniosków o odwołanie Mikołaja Pawlaka ze swojej funkcji, nic takiego nie będzie mieć miejsca. Dodał, że opisany przez rzecznika proceder został opisany w prasie, a teraz rzecznik złożył na tej podstawie zawiadomienie do prokuratury. Konkretnie chodzi o nielegalny handel tabletkami hormonalnymi w internecie.
Dr Paweł Grzesiowski o jesiennych infekcjach u uczniów. Leczyć gorączkę i katar na własną rękę?
Słysząc to Bartosz Arłukowicz odpowiedział, że w sytuacji, w której 4 miliony dzieci poszło do szkół w środku trwania epidemii, sytuacja, w której Rzecznik Praw Dziecka zajmuje się "swoimi obsesjami" jest absurdalna. - Co wam się panowie po nocach śni? - pytał swojego oponenta Arłukowicz.
- Geje, lesbijki, edukatorzy seksualni czy cywilizacja śmierci? Życzę wam żeby przyśnił wam się las, że sobie po tym lesie jeździcie na rowerze - dodał poseł.
Radosław Fogiel skontrował tą wypowiedź mówiąc, że niepokoi go zainteresowanie Arłukowicza snami prawicowych polityków.
Politycy byli także pytani o rekonstrukcję rządu. Radosław Fogiel powiedział, że nie jest w stanie udzielić żadnej odpowiedzi na ten temat, a decyzje personalne podejmie kierownictwo Zjednoczonej Prawicy wraz z premierem Morawieckim. - Media mają rozrywkę spekulując o rekonstrukcji. To świetny temat żeby zająć czymś ramówkę w sezonie ogórkowym. Bicie piany - krytykował rzecznik PiS.
Z kolei poseł Arłukowicz stwierdził, że rekonstrukcja jest tematem zastępczym. - Pseudo rekonstrukcja rządu ma zasłonić prawdziwe problemy. Nie ma znaczenia czy Gowin i Ziobro będą ministrami bo ich władza będzie wyłącznie iluzoryczna. Rządzi Kaczyński. Reszcie chodzi o to, żeby ich bliscy, przyjaciele i rodziny mogli czerpać z państwa pełnymi garściami - powiedział.
Następnie poseł zaczął wymieniać członków rodzin PiS w spółkach skarbu państwa. Radosław Fogiel odparował, że sam Arłukowicz przechodził niegdyś na utworzone specjalnie dla niego stanowisko pełnomocnika ds. wykluczonych. Ponadto powiedział, że w Polsce nie istniej zakaz zarobkowania.