Seks-poseł Łukasz Zbonikowski został prezesem spółki skarbu państwa. Wcześniej PiS wyrzuciło go z partii
Wyrzucony z PiS były poseł Łukasz Zbonikowski ma nową pracę. Został prezesem spółki należącej do Polskiej Grupy Zbrojeniowej - informuje portal ddwloclawek.pl.
Jak podają lokalne media z Włocławka, chodzi o Wojskowe Zakłady Inżynieryjne S.A. w Dęblinie wchodzące w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A., nadzorowanej przez Ministerstwo Obrony Narodowej.
Obecnie WZI specjalizują się w produkcji, serwisowaniu i remontach różnorodnego sprzętu wojskowego, przede wszystkim dla Wojsk Lądowych.
Poseł Łukasz Zbonikowski został wyrzucony z PiS
Toruński poseł Łukasz Zbonikowski, nazywany przez media "seks-posłem", miał stosować przemoc wobec swojej żony. PiS uznało, że nie może tolerować kogoś takiego w swoich szeregach.
- Decyzja była taka, że nie znajdzie się na listach wyborczych PiS. Potwierdzam, że zapadła decyzja o usunięciu go z partii. Usunięcie odbywa się uchwałą władz okręgu i my na tę uchwałę czekamy - przyznał rok temu rzecznik PiS Radosław Fogiel.
Wcześniej sąd uznał, że Łukasz Zbonikowski jest winny naruszenia nietykalności cielesnej żony. Sprawa ostatecznie została warunkowo umorzona. Żona Zbonikowskiego, Monika, opowiadała, że jej były partner dręczył ją psychicznie, bił i zdradzał.
Według Moniki Zbonikowskiej, jej mąż miał upokarzający przepis na to, jak powinna zachowywać się małżonka. Możemy w nim przeczytać, że żona "ma być ładna, żeby seks nie był przymusem, niewysoka, z płaską głową, żeby można było na niej postawić szklankę z piwem, do tego posłuszna, inteligentna i w miarę majętna, powinna być katoliczką – by wiedziała, gdzie jej miejsce. Dobrze, aby była naiwna, bo uwierzy w co trzeba". - Zrozumiałam, bo to przepis na mnie - mówiła Monika Zbonikowska w rozmowie z " Gazetą Wyborczą".
Kobieta wyznała, że przez wiele lat była poniżana przez swojego męża. - Stałam się elementem jego wizerunku. Od początku mnie oszukiwał, zdradzał ze stażystką. Nazywał mnie krową. Upokarzał, poniżał, wyśmiewał. A publicznie zamawiał msze święte w naszej intencji i chodził na pielgrzymki do Częstochowy - opowiadała żona posła.
Łukasz Zbonikowski szukał pracy od jesieni 2019 roku, kiedy po 14 latach przestał być posłem i przegrał wybory, w których chciał zostać senatorem (startował z własnego komitetu, bo PiS już go nie chciało).
Przeszłość Zbonikowskiego nie przeszkodziła mu jednak obecnie w zdobyciu lukratywnej posady w państwowej spółce.