PolskaRząd Beaty Szydło. Ekspert wskazał mocne i słabe punkty nominacji

Rząd Beaty Szydło. Ekspert wskazał mocne i słabe punkty nominacji

- Połączenie posłów-ekspertów, zajmujących się w ramach PiS-u daną problematyką z osobami, które niekoniecznie są członkami partii, ale specjalizują się w dziedzinach za które będą odpowiedziać - tak skład rządu Beaty Szydło charakteryzuje w rozmowie z Wirtualną Polską dr Piotr Wawrzyk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. Ekspert wskazał zalety i wady nowej rady ministrów. Do tych drugich zaliczył nominację dla Antoniego Macierewicza.

Rząd Beaty Szydło. Ekspert wskazał mocne i słabe punkty nominacji
Źródło zdjęć: © WP
Michał Fabisiak

09.11.2015 | aktual.: 09.11.2015 15:45

Politolog nie jest zaskoczony składem rządu PiS. Wawrzyk przypomina, że o poszczególnych osobach od dłuższego czasu mówiło się w kontekście tego czy innego resortu. - Trochę zaskoczonym można być tym, że jako osobny resort potraktowana została cyfryzacja. Myślę, że ta decyzja podkreśla wagę tej problematyki dla przyszłej pani premier - tłumaczy ekspert UW.

Zdaniem rozmówcy WP największą wadą ogłoszonego składu jest obsada ministerstwa obrony narodowej. Przypominamy, że szefem MON-u zostanie Antoni Macierewicz. - Do samej osoby trudno mieć w tej chwili jakieś zastrzeżenia - zobaczymy jak się sprawdzi w tej funkcji. Natomiast w kontekście tego co było w kampanii wyborczej, ta nominacja jest zaskoczeniem - tłumaczy Wawrzyk.

Jego zdaniem ta decyzja ustawia przyszłą radę ministrów i zwycięską partię w pozycji defensywnej i daje jej przeciwnikom politycznym powód do ataku. - Od razu na wstępie rząd daje argument głównej partii opozycyjnej, czyli Platformie Obywatelskiej, która może teraz powiedzieć: "patrzcie, a nie ostrzegaliśmy, nie mówiliśmy, że tak będzie? Jest tak jak przewidywaliśmy, a nie jak mówiła Beata Szydło" - mówi Wawrzyk. I dodaje, że rząd zaczyna sprawowanie władzy z dobrymi notowaniami w sondażach, dlatego niepotrzebne jest już na wstępie, ofiarowanie opozycji mocnego argumentu do ataku.

Pewnym zaskoczeniem dla rozmówcy WP jest również nominacja dla ministra nauki i szkolnictwa wyższego. - Gowin był raczej obrońcą reform wprowadzonych przez minister Kudrycką, podczas, gdy PiS je krytykowało. W związku z tym jestem ciekaw czy te dwie tendencje uda się pogodzić - tłumaczy ekspert UW.

Zdaniem Wawrzyka dobór kandydatów do resortów siłowych świadczy o tym, że zadaniem nowego rządu będzie "posprzątanie" po PO. - Platforma w totalnym bałaganie zostawia kwestię funkcjonowania państwa w obszarze spraw wewnętrznych czy sprawiedliwości. W stanie rozkładu znajduje się również armia - ocenia politolog.

Ekspert pozytywnie ocenia nominację dla Zbigniewa Ziobro na stanowisko ministra sprawiedliwości. - Wszyscy wiemy jak funkcjonują sądy. Polacy mają na ich temat bardzo złe zdanie. Wydaje mi się, że Ziobro jest bardzo silnym człowiekiem, który może zrobić porządek z sądami - przewiduje rozmówca WP.

Według politologa UW najmocniejszym punktem nowego rządu w wymiarze medialnym i merytorycznym będą premier oraz ministrowie spraw zagranicznych i europejskich, czyli Witold Waszczykowski i Konrad Szymański. Dlaczego właśnie te osoby?

- Waszczykowski jako wiceminister negocjował sprawę tarczy antyrakietowej w Polsce z Amerykanami. Z kolei były eurodeputowany Szymański, był najlepiej ocenianym z polskich europarlamentarzystów w historii, więc uważam, że to najlepszy wybór z możliwych - tłumaczy Wawrzyk. Ekspert pozytywnie ocenia również sam pomysł oddzielenia spraw zagranicznych od europejskich.

Politolog UW dobrze ocenia również nominacje dla Mateusza Morawieckiego oraz Anny Streżyńskiej. Obejmą oni odpowiednio resorty, rozwoju oraz cyfryzacji. - Morawiecki ma bardzo dobre notowania na rynkach finansowych, jest przecież prezesem jednego z największych banków w Polsce. Z kolei pani Streżyńska pełniła w przeszłości funkcję szefowej Urzędu Komunikacji Elektronicznej, co było najlepszym okresem w historii działania tego urzędu i była wtedy bardzo pozytywnie oceniania - tłumaczy Wawrzyk.

Obraz
© (Infografika: WP / Marta Sitkiewicz)
Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (433)