PolskaRozmowa z Szydło to nie koniec. Timmermans spotka się z KOD-em

Rozmowa z Szydło to nie koniec. Timmermans spotka się z KOD‑em

• W dzień po spotkaniu Fransa Timmermansa z Beatą Szydło, wiceszef KE spotka się też z liderem KOD-u Mateuszem Kijowskim
• Będzie to spotkanie na najwyższym jak dotychczas szczeblu KE i KOD. Ma dojść do niego jutro popołudniu
• Radomir Szumełda (KOD) dla WP: w Brukseli mamy taki plan spotkań jak głowy państw
• Zbigniew Kuźmiuk (PiS): wokół Kijowskiego toczą się "dziwne zabiegi"; KE myśli, że "może Polacy to kupią"
• Przedstawiciele KOD spotkali się już z szefem PE Martinem Schulzem
• Schulz mówił, że "bardzo mu nie odpowiada" antyunijna retoryka rządu Beaty Szydło

Rozmowa z Szydło to nie koniec. Timmermans spotka się z KOD-em
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta
Jacek Gądek

24.05.2016 | aktual.: 24.05.2016 16:09

Po spotkaniu wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa z premier Beatą Szydło, unijny urzędnik wróci do Brukseli i w środę spotka się z szefostwem Komitetu Obrony Demokracji - Mateuszem Kijowskim, któremu towarzyszą Radomir Szumełda i Maciej Kozłowski. - Na 85 proc. dojdzie do tego spotkania. Szansa jest bardzo duża - mówił Wirtualnej Polsce jeden z organizatorów spotkania. Teraz WP uzyskała potwierdzenie, że do spotkania na pewno dojdzie.

Spotkanie Fransa Timmermansa z KOD-em ma się odbyć w Brukseli - w dzień po spotkaniu Timmermansa z premier Beatą Szydło w Warszawie.

Urzędnicy z gabinetu Timmermansa najpierw zasugerowali przedstawicielom KOD-u, że do spotkania może dojść w środę popołudniu, więc Kijowski ze współpracownikami przełożyli swój powrót na późniejszą godzinę, bo mieli już wtedy być w drodze do Warszawy. - To będzie nasze pierwsze spotkanie z Fransem Timmermansem. Chcemy mu się przedstawić i poprosić, aby europejscy partnerzy raczej redukowali emocje, niż je podnosili - zapewnia Szumełda.

Wcześniej reprezentanci KOD-u spotkali się z jednym z bliskich współpracowników szefa KE Jean-Claude Junkera.

Rozmowa Komitetu Obrony Demokracji z pierwszym wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem będzie spotkaniem na najwyższym dotychczas szczeblu KE z KOD. Wcześniej szefowie KOD spotkali się z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem. Spotkanie trwało półtorej godziny. O ile Kijowski jest szefem KOD i osobą nową w świecie polityki, to Szumełda prywatnie zna się z Donaldem Tuskiem.

- Mamy taką agendę (plan spotkań - red.) jak głowa państwa. Nasza wizyta w Brukseli ma charakter historyczny tak pod względem szczebla spotkań jak i ich jakości - mówi Wirtualnej Polsce Radomir Szumełda, szef KOD na Pomorzu.

Z koeli europoseł Zbigniew Kuźmiuk (PiS) uznaje to spotkanie jedynie za "dziwne zachowanie Tuska".

Oprócz rozmowy z Tuskiem, dziś KOD-owcy spotkali się z szefem Parlamentu Europejskiego Martinem Schulzem. Tuski miał być bardzo zainteresowany tym, jak KOD-owi udało się w kilka miesięcy stać się wielkim ruchem społecznym. - Odpytywał nas. Chciał wiedzieć jak najwięcej - mówi WP jeden z uczestników spotkania. Uczestnicy czynili też historyczne analogie do "Solidarności" i tworzenia się Akcji Wyborczej "Solidarność" w 1996 r.

KOD spotkał się już z Martinem Schulzem, szefem Parlamentu Europejskiego. - Spotkanie było zaskakujące, bo Schulz bardzo dobrze orientował się w sprawach Polski. Spodziewałem się, że będzie to sztywna kurtuazja, a wyszła rozmowa dobrych znajomych. Szef PE zadeklarował, że będzie nam pomagał, zwłaszcza że mamy na swoich sztandarach wartości europejskie - mówi WP Szumełda.

Wedle jego relacji, Schulz podkreślił kilka razy: - Krytyka polskiego rządu to nie jest krytyka Polski. Mam świadomość, że 75 proc. Polaków popiera Unię Europejską i absolutnie nie można stawiać znaku równości pomiędzy Polską a rządem Polski.

Szef PE, jak dowiaduje się WP, dodawał też, że "bardzo mu nie odpowiada" antyunijna narracja rządu Beaty Szydło oraz utożsamianie krytyki tego gabinetu z krytyką bądź atakami na Polskę. Pani premier podczas minionego posiedzenia Sejmu wygłosiła bardzo ostre przemówienie. Podkreślała m.in., że "dzisiaj to nie Polska ma problem z reputacją i autorytetem, tylko Komisja Europejska".

Duże oczekiwania, ale w związku ze spotkaniem Szydło z Timmermansem w Warszawie wiąże europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk. - Mam nadzieję, że po spotkaniu z premier Szydło temperatura sporu się zmniejszy, a może uda si wyznaczyć ścieżkę dojścia do porozumienia. To, co się dzieje w Europie, sprawia, że urzędnicy KE powoli trzeźwieją - ocenia, mając na myśli kryzys imigracyjny, grecki i ryzyko brexitu.

Idąc w ślady Szydło, europosęł też krytykuje Brukselę. - Komisja Europejska się trochę posypała i Timmermans to rozumie - mówi WP Kuźmiuk. W jego opinii tym "posypaniem się" są kolejne przecieki dokumentów KE i informacje dot. współpracy sędziów Trybunału Konstytucyjnego z Komisją "za plecami polskich władz". Zdaniem Kuźmiuka KE "w sporu politycznym w Polsce stała się reprezentantem opozycji". - Zdaję sobie sprawę z tego, że KE nie przepada za obecnym rządem Polski, ale nie powinna tak ostentacyjnie tego okazywać - dodaje.

Zdaniem rozmówcy WP wokół Kijowskiego, który jest teraz w Brukseli, "toczą się dziwne zabiegi". - Może jest kreowany na przywódcę bloku politycznego, który w następnych wyborach ma się zetrzeć z PiS? Być może spotkanie z Timmermansem to właśnie budowanie pozycji nowego człowieka, niezwiązanego z żadną partią - mówi europoseł. - I być może Polacy to kupią, skoro z Kijowskim spotykają się w Unii Europejskiej - tak polityk PiS rekonstruuje zamysł KE.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (328)