Rosyjskie miasto zaatakowane. Uderzono w lotnisko i rafinerię

Siły obrony przeciwlotniczej odpierały w sobotę w godzinach porannych próbę ataku bezzałogowców na lotnisko wojskowe Diagilewo oraz rafinerię w Riazaniu w europejskiej części Rosji - powiadomił portal Ukrainska Prawda za doniesieniami rosyjskich kanałów na Telegramie.

Rosyjskie miasto zaatakowane. Uderzono w lotnisko i rafinerię
Rosyjskie miasto zaatakowane. Uderzono w lotnisko i rafinerię
Źródło zdjęć: © TG
Mateusz Czmiel

27.07.2024 | aktual.: 27.07.2024 14:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Mieszkańcy Riazania informowali w sieciach społecznościowych, że około godz. 6 czasu miejscowego (godz. 5 w Polsce) w okolicy bazy lotniczej Diagilewo doszło do eksplozji - przekazał kanał na Telegramie Shot.

Resort obrony w Moskwie oznajmił, że w przestrzeni powietrznej nad obwodem riazańskim zestrzelono siedem bezzałogowców i oskarżył o próbę ataku władze w Kijowie. Według rosyjskich władz nikt nie zginął ani nie został ranny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ukraińskie wojska i służby specjalnie regularnie przeprowadzają na terytorium Rosji zaawansowane operacje z użyciem dronów. Atakowane są cele militarne, przemysłowe i technologiczne, w tym w regionach znacznie oddalonych od granic Ukrainy, takich jak Tatarstan czy obwód leningradzki.

W ostatnich miesiącach szczególnie często dokonywano uderzeń na rosyjskie rafinerie. Agencja Reutera szacowała, że możliwości przetwórcze tych zakładów w Rosji, wyłączonych z użytkowania w pierwszym kwartale 2024 roku w wyniku nalotów dronów, wynosiły około 4,6 mln ton ropy naftowej (średnio 370,5 tys. baryłek dziennie), co było równoważne około 7 proc. możliwości przetwórczych wszystkich rafinerii w kraju.

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainiewojna na ukrainiedrony
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski