RELACJA ZAKOŃCZONA

Atak za kołem podbiegunowym. Bombowiec zniszczony [RELACJA NA ŻYWO]

Tu-22M3
Tu-22M3
Źródło zdjęć: © East News | Russian Defense Ministry Press Service
Adam ZygielMateusz Czmiel

26.07.2024 | aktual.: 27.07.2024 21:40

Wojna w Ukrainie trwa. Sobota to 885. dzień rosyjskiej inwazji. Drony ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) zniszczyły bombowiec strategiczny dalekiego zasięgu Tu-22M3 na oddalonym o 1800 km od Ukrainy lotnisku Olenia, położonym za kołem podbiegunowym w obwodzie murmańskim – powiadomiły w sobotę media z powołaniem na źródła w wywiadzie. Tu-22M3 to bombowiec przenoszący pociski manewrujące Ch-22, które mogą być uzbrojone w głowice jądrowe. Źródło Ukrainskiej Prawdy dodało, że odległość od granicy ukraińskiej do miejsca operacji specjalnej wynosi 1800 km. HUR powiadomił także o ataku na inną bazę lotnictwa strategicznego Rosji, Engels w obwodzie saratowskim w europejskiej części kraju. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje
Relacja zakończona

Na tym kończymy relację z soboty. Kolejne wydarzenia możecie śledzić tutaj.

W wyniku rosyjskiego ostrzału wsi Moskaliwka w obwodzie charkowskim uszkodzone został cztery domy. Zginęła 70-letnia kobieta - podał gubernator obwodu.

W wyniku działań dywersyjnych na terytorium Rosji uszkodzone zostały trzy śmigłowce wroga - przekazał ukraiński wywiad.

24 lipca na lotnisku "Krjaż" w Samarze spłonął śmigłowiec Mi-8. 21 lipca w Tomilinie pod Moskwą podpalone zostały z kolei maszyny Mi-28 i KA-226.

На росії згоріло три гелікоптери

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wraz z Pierwszą Damą Ołeną, odwiedzili dzieci, które padły ofiarą brutalnego ataku Rosji na szpital dziecięcy Ochmatdyt. W sieci opublikowano wzruszające nagranie.

- Pomysł udzielenia Kijowowi amerykańskiej pomocy na warunkach lend-lease w celu uzyskania pieniędzy od przyszłych władz Kijowa na wiele lat to podejście biznesmena do wspierania Ukrainy - powiedział rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. To reakcja ujawnione przez byłego sekretarza stanu USA Mike’a Pompeo elementy planu Donalda Trumpa dla Ukrainy.

Co najmniej dziesięć osób cywilnych, w tym sześcioro dzieci zostało rannych po rosyjskim ataku z użyciem systemów rakietowych w mieście Głuchów na północy Ukrainy – poinformowały w sobotę miejscowe władze.

"Dziś, 27 lipca przeciwnik, który zastosował systemy rakietowe, ostrzelał głuchowską hromadę (gminę). Odnotowano 12 wybuchów" – powiadomiła wojskowa administracja obwodowa w Sumach.

"Według wstępnych danych w wyniku ostrzału rannych zostało dziesięć osób, w tym sześcioro dzieci. Stan zdrowia jednej kobiety i jednego dziecka (jest oceniany jako) ciężki" – podkreślono w komunikacie na Telegramie.

Wojska rosyjskie zaatakowały także w sobotę Kurachowe i Myrnohrad w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy. W Kurachowem, gdzie doszło do trzykrotnych uderzeń z powietrza, rannych zostało czterech cywilów. W Myrnohradzie rosyjski pocisk spadł na podwórze domu jednorodzinnego; obrażeń doznała 11-letnia dziewczynka – przekazała prokuratura regionu donieckiego.

Jak podało rosyjskie Ministerstwo Obrony, samolot Su-34 Sił Powietrzno-Kosmicznych Federacji Rosyjskiej rozbił się w obwodzie wołgogradzkim podczas planowego lotu szkoleniowego. Załoga zdołała się katapultować.

Drony ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) zniszczyły bombowiec strategiczny dalekiego zasięgu Tu-22M3 na oddalonym o 1800 km od Ukrainy lotnisku Olenia, położonym za kołem podbiegunowym w obwodzie murmańskim – powiadomiły w sobotę media z powołaniem na źródła w wywiadzie.

"W wyniku operacji HUR Ministerstwa Obrony Ukrainy w bazie lotnictwa strategicznego rosyjskich okupantów w pobliżu Oleniegorska zniszczony został ponaddźwiękowy bombowiec dalekiego zasięgu Tu-22M3" – przekazał portal Ukrainska Prawda, cytując rozmówcę w HUR.

Tu-22M3 to bombowiec przenoszący pociski manewrujące Ch-22, które mogą być uzbrojone w głowice jądrowe. Źródło Ukrainskiej Prawdy dodało, że odległość od granicy ukraińskiej do miejsca operacji specjalnej wynosi 1800 km.

HUR powiadomił także o ataku na inną bazę lotnictwa strategicznego Rosji, Engels w obwodzie saratowskim w europejskiej części kraju.

"Eksplozje na lotnisku Engels, gdzie stacjonuje rosyjskie lotnictwo strategiczne, odnotowano około godz. 8 rano (godz. 7 czasu polskiego). W lokalnych sieciach społecznościowe pisano, że rosyjskie siły obrony powietrznej bezskutecznie próbowały zestrzelić bezzałogowce, jednak potem słychać było charakterystyczne eksplozje" - doniosła Ukrainska Prawda.

Ukraińskie media podały również w sobotę z powołaniem na źródła rosyjskie, że ostatniej nocy drony zaatakowały lotnisko Diagilewo i rafinerię ropy naftowej w okolicach Riazania, niecałe 200 km na południowy wschód od Moskwy.

"W Riazaniu w nocy i rano mieszkańcy poinformowali o ataku dronów na lotnisko wojskowe Diagilewo i rafinerię ropy naftowej. Ministerstwo obrony (Rosji) powiadomiło o strąceniu w regionie siedmiu bezzałogowców" – napisał kanał na Telegramie ASTRA.

Armia rosyjska ewakuowała helikoptery wojskowe i myśliwce i przesunęła je z w głąb lądu po tym, jak Stany Zjednoczone zezwoliły Ukrainie na przeprowadzanie ataków z użyciem amerykańskiej broni na cele wojskowe na terytorium Rosji - pisze o tym projekt "Ważne Istorie".

Realne sankcje wobec Kremla, wzmocnienie NATO, lend-lease dla Ukrainy i zniesienie ograniczeń na użycie amerykańskiej broni w jej wojnie przeciwko Rosji – w ocenie byłego sekretarza stanu USA Mike’a Pompeo są to elementy planu Donalda Trumpa dla Ukrainy w przypadku zwycięstwa Republikanina w wyborach prezydenckich.

Gdyby Trump ponownie objął urząd głowy państwa, mógłby zaproponować realne działania w celu zakończenia wojny Rosji z Ukrainą - w odróżnieniu od półśrodków administracji Joe Bidena, które przedłużają konflikt – zadeklarował Pompeo na łamach dziennika "Wall Street Journal".

"Eksperci twierdzą, że jeśli Trump zostanie wybrany ponownie, odetnie pomoc dla Ukrainy, odda jej terytoria (Rosji) i dogada się bezpośrednio z Władimirem Putinem, by wymusić na Ukrainie haniebny +pokój+" – podkreślił Pompeo.

Były szef amerykańskiej dyplomacji uważa, że "nie ma dowodów na to, że taka kapitulacja będzie elementem polityki Trumpa". Przypomniał, że w 2017 roku Trump zniósł embargo na broń śmiercionośną dla Ukrainy i rozpoczął dostawy do tego kraju pocisków przeciwpancernych Javelin.

Jednym z argumentów Pompeo, opisującego "plan Trumpa", jest to, że wsparcie militarne dla Kijowa pomogłoby ożywić amerykański przemysł zbrojeniowy. Jednocześnie były sekretarz stanu zarzucił obecnej administracji słabość i brak zdecydowania, które przedłużają wojnę oraz zwiększają straty i cierpienia Ukrainy. Według Pompeo słabość Joe Bidena przyczyniła się do rosyjskiej inwazji na sąsiedni kraj, natomiast Trump mógłby doprowadzić do pokoju poprzez zademonstrowanie siły.

Wśród punktów planu pokojowego Pompeo wymienił "uwolnienie potencjału energetycznego USA", by poprawić wskaźniki gospodarcze, obniżyć ceny surowców i zmniejszyć "budżet Putina na zbrodnie wojenne".

Kolejny element to "odbudowanie więzi z Arabią Saudyjską i Izraelem, a także wspólne działania przeciwko Iranowi", co pozwoli ustabilizować Bliski Wschód i wypychać Rosję z globalnych rynków energii. W tym celu, według Pompeo, potrzebne są "realne sankcje wobec Rosji", ponieważ te wprowadzone przez administrację Bidena "wyglądają dobrze na papierze", ale pozostają nieszczelne.

Jak dodał, należy też "wzmocnić amerykański przemysł obronny", by pokazać wrogom USA, zwłaszcza Rosji i Chinom, że nie są w stanie konkurować ze zdolnościami obronnymi Waszyngtonu. "Gospodarka rosyjska jest mniejsza niż gospodarka Teksasu. Nie możemy dopuścić do tego, by Chiny dogoniły i przegoniły Amerykę" – zadeklarował.

NATO powinno zostać "ożywione", a to oznacza, że europejscy członkowie Sojuszu powinni więcej inwestować w tę organizację. W tym celu te państwa powinny podwyższyć poziom wydatków na obronność do 3 proc. PKB - przekonywał Pompeo.

Według byłego sekretarza stanu należy też "stworzyć program lend-lease dla Ukrainy o wartości 500 mld dolarów" i zamiast obciążać kosztami podatników, pozwolić Ukrainie pożyczać tak wiele, jak dużo potrzebuje do pokonania Rosji. "W ten sposób pomagaliśmy Wielkiej Brytanii podczas II wojny światowej, przed (japońskim atakiem na) Pearl Harbour. Tak możemy (również) wysłać jasny sygnał Władimirowi Putinowi, że nigdy nie wygra" – uważa Pompeo.

Autor artykułu dla "WSJ" ocenił także, że trzeba znieść wszelkie ograniczenia na rodzaje broni, które może otrzymywać i wykorzystywać ukraińska armia, ponieważ pokaże to Putinowi, że wojna musi się skończyć. W ten sposób - jak zaznaczył Pompeo - Trump zdołałby określić warunki, w których "wojna natychmiast się kończy".

"Ukraina buduje poważne siły zbrojne, aby Rosja nie mogła jej ponownie zaatakować. Nikt nie uznaje okupacji i deklarowanej aneksji żadnych terytoriów, tak jak nigdy nie uznaliśmy inkorporacji przez ZSRR krajów bałtyckich i do 1974 roku nie uznawaliśmy Niemiec Wschodnich (NRD). Krym zostanie zdemilitaryzowany. Ukraina odbuduje się z reparacji pochodzących z zamrożonych aktywów rosyjskiego banku centralnego, a nie z pieniędzy amerykańskich podatników" – czytamy w artykule.

Ukraina przystąpi do NATO "tak szybko, jak się da", a Sojusz powinien stworzyć fundusz na jej uzbrojenie o wartości 100 mld dolarów, przy czym USA pokryją 20 proc. tej kwoty. Również UE powinna szybko przyjąć Ukrainę i pomóc jej w modernizacji gospodarki - oznajmił Pompeo, przedstawiając zarys "planu Trumpa".

"Jeśli Rosja zaakceptuje te warunki, to Zachód stopniowo zniesie sankcje. Zostaną one w pełni zniesione, gdy Ukraina znajdzie się w NATO i UE" – zaproponował Pompeo.

Wyraził też przekonanie, że ostatnią rzeczą, której chciałby Donald Trump podczas swojej drugiej kadencji jest porażka w polityce zagranicznej, ponieważ oznaczałoby to, że nieudane wycofanie się USA z Afganistanu za rządów Bidena będzie - w porównaniu z działaniami Trumpa - "wyglądać jak sukces".

Trump wielokrotnie przekonywał, że "zakończy wojnę (Rosji z Ukrainą) w jeden dzień", ale w ocenie większości analityków te zapewnienia nie uwzględniają złożoności problemu i powinny być traktowane jako element kampanii wyborczej kandydata Republikanów.

W zachodnich mediach publikowane były, w oparciu o rozmowy z osobami z otoczenia Trumpa, prognozy, które są przeciwieństwem propozycji Pompeo. Mówiły one m.in. o możliwości co najmniej poważnego przebudowania NATO i osłabienia amerykańskiej obecności w Europie, a także negocjacjach z Rosją w sprawie zachowania części okupowanych terytoriów Ukrainy przez Kreml oraz wstrzymaniu dalszego rozszerzania Sojuszu.

- Rosja nie skapituluje przed Ukrainą. Wszystkie cele specjalnej operacji wojskowej zostaną osiągnięte – powiedział rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. W ten sposób odniósł się do wezwań ws. "przyjęcia konstruktywnego podejścia" wobec Ukrainy.

Woda wróciła do koryta rzeki we wsi Kiolim w obwodzie czelabińskim. Trwa przeszukiwanie domostw - informuje EMERCOM. W piątek na zbiorniku Kialimskoje runęła tama. Ewakuowano prawie 170 osób. Media publikują także nagrania, przedstawiające moment uderzenia fali. - Co za koszmar. Woda wszystko zabiera. Wszystko - krzyczy jedna z kobiet.

Tylko w WP

- W Paryżu zabraknie wielu ukraińskich sportowców. Mogliby walczyć o medale, ale zginęli z rąk Rosjan. Boję się spotkania twarzą w twarz z "neutralnymi" Rosjanami w wiosce olimpijskiej. Smutne, że zostali dopuszczeni - mówi Ludmyła Olanowśka, ukraińska chodziarka sportowa, uczestniczka igrzysk olimpijskich w Paryżu.

Informacje o pogarszającym się stanie zdrowia białoruskiego dyktatora co rusz obiegają media. Rosyjska propaganda pokazała nieprzerobione zdjęcie Alaksandra Łukaszenki. "Dyktator wygląda źle i jest to bardzo zauważalne" - komentuje białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka.

Siły obrony przeciwlotniczej odpierały w sobotę w godzinach porannych próbę ataku bezzałogowców na lotnisko wojskowe Diagilewo oraz rafinerię w Riazaniu w europejskiej części Rosji - powiadomił portal Ukrainska Prawda za doniesieniami rosyjskich kanałów na Telegramie.

Mieszkańcy Riazania informowali w sieciach społecznościowych, że około godz. 6 czasu miejscowego (godz. 5 w Polsce) w okolicy bazy lotniczej Diagilewo doszło do eksplozji - przekazał kanał na Telegramie Shot. Resort obrony w Moskwie oznajmił, że w przestrzeni powietrznej nad obwodem riazańskim zestrzelono siedem bezzałogowców i oskarżył o próbę ataku władze w Kijowie. Według rosyjskich władz nikt nie zginął ani nie został ranny.

Ukraińskie wojska i służby specjalnie regularnie przeprowadzają na terytorium Rosji zaawansowane operacje z użyciem dronów. Atakowane są cele militarne, przemysłowe i technologiczne, w tym w regionach znacznie oddalonych od granic Ukrainy, takich jak Tatarstan czy obwód leningradzki.

W ostatnich miesiącach szczególnie często dokonywano uderzeń na rosyjskie rafinerie. Agencja Reutera szacowała, że możliwości przetwórcze tych zakładów w Rosji, wyłączonych z użytkowania w pierwszym kwartale 2024 roku w wyniku nalotów dronów, wynosiły około 4,6 mln ton ropy naftowej (średnio 370,5 tys. baryłek dziennie), co było równoważne około 7 proc. możliwości przetwórczych wszystkich rafinerii w kraju.

Na początku tego miesiąca w Pentagonie zadzwonił telefon. Po drugiej stronie rozmówca przekazał, że minister obrony Rosji Andirej Biełusow "musi pilnie porozmawiać z sekretarzem obrony Lloydem Austinem o domniemanej operacji ukraińskiej". To, co wydarzyło się później, pozostaje niejasne.

Analizując zmianę misji centralnego zgrupowania wojsk rosyjskich w obwodzie donieckim, eksperci z Instytutu Studiów nad Wojną wskazali, że Rosjanie próbują wywierać nacisk na całą linię frontu, aby uniemożliwić Ukrainie przejęcie inicjatywy na polu bitwy.

"Rosyjskie dowództwo wojskowe próbuje obecnie utrzymać stałą presję ofensywną na całym froncie, aby zapobiec kwestionowaniu inicjatywy pola bitwy przez Ukrainę, a zadanie Centralnemu Zgrupowaniu Sił przeprowadzenia ofensywnych operacji na dłuższym froncie jest bardziej zgodne z tym wysiłkiem niż zadanie zgrupowania osiągnięcia taktycznie znaczących korzyści poprzez stosunkowo szybkie manewry" - piszą analitycy w najnowszym raporcie.

Rosja informuje o masowym ataku dronów na obwód briański. Informację na temat ataku przekazali na Telegramie Rosyjskie Ministerstwo Obrony i gubernator obwodu briańskiego Rosji, Aleksandr Bogomaz.

"26 lipca, między godziną 21:00 a 23:40, podczas próby przeprowadzenia przez reżim kijowski ataków terrorystycznych przy użyciu bezzałogowych statków powietrznych typu samolotowego na cele w Federacji Rosyjskiej, dwadzieścia jeden bezzałogowych statków powietrznych zostało zniszczonych i przechwyconych przez regularne systemy obrony powietrznej nad terytorium obwodu briańskiego" - pisze rosyjskie Ministerstwo Obrony w oświadczeniu.

- Ukraina otrzyma 7,9 miliarda dolarów bezpośredniego wsparcia dla budżetu państwa do listopada tego roku. To część pakietu pomocowego o wartości 61 miliardów dolarów uchwalonego przez Kongres USA w kwietniu — powiedziała 26 lipca ambasador Ukrainy w USA Oksana Markarowa.

Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej ewakuowało samoloty z pobliża granicy z Ukrainą po tym, jak Stany Zjednoczone zezwoliły Ukrainie na przeprowadzanie ataków z użyciem amerykańskiej broni na cele wojskowe na terytorium Rosji.

Opustoszała między innymi baza lotnicza "Baltimore", położona około 200 km od granicy z Ukrainą. Lotnisko to odegrało znaczącą rolę w atakach Rosyjskich Sił Powietrzno na terytorium Ukrainy przy użyciu kontrolowanych bomb lotniczych.