Rosyjski dron wleciał w nocy do Polski? Rzecznik DORSZ reaguje

W trakcie nocnego ataku dronów na Ukrainę jeden rosyjski obiekt miał wlecieć do Polski - podała ukraińska grupa monitorująca aktywność lotnictwa. - Nie potwierdzam naruszenia naszej przestrzeni - przekazał Onetowi rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

Jeden z dronów nad KijowemJeden z dronów nad Kijowem
Źródło zdjęć: © PAP | SERGEY DOLZHENKO
Adam Zygiel
oprac.  Adam Zygiel

W nocy z soboty na niedzielę Rosja przeprowadziła zmasowany atak powietrzny na Ukrainę. Głównym celem był Kijów, gdzie zaatakowana została m.in. siedziba ukraińskiego rządu. Zginęły trzy osoby, a 18 zostało rannych.

W ataku Rosjanie użyli ponad 800 dronów. Był to największy atak od rozpoczęcia inwazji. Zdecydowaną większość zestrzelili Ukraińcy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosjanie zaskoczeni pod Donieckiem. Moment ataku na konwój armii Putina

Tajemniczy dron. "Nie potwierdzam naruszenia"

Ukraińska grupa monitorująca ruch rosyjskiego lotnictwa "war_monitor" w nocy podała jednak, że przed godz. 2 "jeden z rosyjskich dronów wleciał na terytorium Polski i zniknął". Miał lecieć w kierunku Zamościa.

- Nie potwierdzam naruszenia naszej przestrzeni - przekazał Onetowi rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Jacek Goryszewski.

Poderwano myśliwce

DORSZ nad ranem podał, że w odpowiedzi na zmasowany atak na Ukrainę poderwano lotnictwo dyżurne, a systemy przeciwlotnicze były w stanie najwyższej gotowości. Nie pojawiły się żadne informacje o możliwej neutralizacji drona.

W sobotę pod Zamościem, w miejscowości Majdan-Sielec, rozbił się dron "konstrukcji głównie styropianowej". Według prokuratury nie był to obiekt wojskowy, nie doszło też do żadnej eksplozji. Najprawdopodobniej był to dron przemytniczy. Sprawa wciąż jest jednak badana.

Czytaj więcej:

Źródło: Onet

Wybrane dla Ciebie
O krok od tragedii. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla
O krok od tragedii. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla
Ostre słowa Pawłowicz. Tak zareagowała na krytykę Żurka
Ostre słowa Pawłowicz. Tak zareagowała na krytykę Żurka
Brutalne pobicie w Żyrardowie. Policja poszukuje sprawcy
Brutalne pobicie w Żyrardowie. Policja poszukuje sprawcy
Wypadek w Pruszkowie. Dziewięć osób rannych, w tym dwoje dzieci
Wypadek w Pruszkowie. Dziewięć osób rannych, w tym dwoje dzieci
Kanada planuje przekazać Ukrainie rosyjski samolot An-124
Kanada planuje przekazać Ukrainie rosyjski samolot An-124
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły
Dzieci znalazły igłę w cukierku. "Uniknęliśmy tragedii"
Dzieci znalazły igłę w cukierku. "Uniknęliśmy tragedii"
Bitwa o Pokrowsk. "Liczba zlikwidowanych Rosjan stopniowo rośnie"
Bitwa o Pokrowsk. "Liczba zlikwidowanych Rosjan stopniowo rośnie"
To jeszcze nie koniec ciepła. Znów będzie powyżej 15 stopni
To jeszcze nie koniec ciepła. Znów będzie powyżej 15 stopni
Rosja wściekle atakuje. Na Ukrainę w październiku spadło 270 rakiet
Rosja wściekle atakuje. Na Ukrainę w październiku spadło 270 rakiet
Strzelanina na Krecie z trzema ofiarami. Służby o wendecie
Strzelanina na Krecie z trzema ofiarami. Służby o wendecie
Niezwykła historia bliźniaków. Urodziły się w inny sposób i dzień
Niezwykła historia bliźniaków. Urodziły się w inny sposób i dzień
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości