Rosjanin chwali się żonie, że zabija. "Nie jest mi ich żal"
Rosyjscy najeźdźcy bez wahania rozstrzeliwują ludność cywilną Ukrainy, która próbuje uciec z czasowo okupowanych terytoriów. Świadczą o tym nowe rozmowy telefoniczne, które udało się przechwycić Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy.
18.05.2022 | aktual.: 18.05.2022 20:02
Rosjanie bez skrupułów strzelają do cywili, którzy próbują uciec z okupowanych terytoriów. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) przechwyciła nowe rozmowy telefoniczne.
- Nie mają teraz dokąd iść, próbują przejść nocą. Gonimy ich. Nie jest mi ich żal, nawet ludności cywilnej. Kto chciał - już wyjechał - mówi rosyjski agresor do żony.
Jego oddział nadal stacjonuje we wschodniej Ukrainie i eksterminuje Ukraińców, którzy próbują ratować życie i uciekają.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy systematycznie dokumentuje fakty w celu przedstawienia ich sądom międzynarodowym. Jak podkreśla, działania Rosjan są rażącym naruszeniem praw i zwyczajów wojennych.
Wcześniej informowano, że 17 maja w obwodzie chersońskim okupanci ostrzelali cywili na ulicy, zabijając co najmniej trzy osoby.
"Strzelił sobie w nogę, by się wydostać". Kolejna przechwycona rozmowa
W internecie pojawiło się też inne przechwycone nagranie. Ukraińcy opublikowali fragment rozmowy rosyjskiego żołnierza ze swoją matką. Rosjanin z Buriacji walczy w 2. Brygadzie Szturmowej, która obecnie stacjonuje w okolicach Chersonia. Tłumaczy zaskoczonej matce przyczyny braku "patriotyzmu" w armii.
- Dowódca mojej baterii drugiego plutonu strzelił sobie w nogę, żeby się stąd wydostać. Na samym początku. O czym więc możemy rozmawiać? Odsłużył już swoje w Czeczenii - mówi Rosjanin.