Totalna panika. Rosjanie wsiedli w auta. Jadą na Krym
Rosjanie masowo uciekają z Ukrainy. Stoją w gigantycznych korkach, by przedostać się na okupowany Krym. Zaczęli palić dokumenty. Mają także wywozić w ciężarówkach skradzione Ukraińcom rzeczy.
06.05.2023 | aktual.: 07.05.2023 03:37
Rosyjscy okupanci uciekają w panice z okupowanego Melitopola przed spodziewaną kontrofensywą Sił Zbrojnych. W punkcie kontrolnym Chongar tworzą się olbrzymie kolejki.
Stało się to po ogłoszeniu przez okupantów "ewakuacji" Zaporoża. Burmistrz Melitopola powiedział, że samochody stoją w kolejce co najmniej 5 godzin, aby uciec na tymczasowo okupowany Krym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Iwan Fiodorow, mer Melitopola powiedział, że rosyjscy najeźdźcy rozpoczęli "ewakuację" z miasta bez zapowiedzi. Od 5 maja kursują autobusy dowożące ludzi na centralny plac Melitopola.
W ocenie Fiodorowa ewakuacja idzie zbyt szybko i istnieje obawa, że Rosjanie mogą przygotowywać się do prowokacji wśród ludności cywilnej.
Rosjanie ponoć już zaczęli palić dokumenty - czytamy w serwisie 24tv.ua.
Personel wojskowy i posiadacze specjalnych przepustek przepuszczani są poza kolejnością, ciężarówki stoją w osobnej kolejce.
"Ewakuacja" Rosjan
Przypomnijmy, że w piątek rosyjscy okupanci ogłosili pilną "ewakuację", czyli de facto przymusową deportację mieszkańców miast Enerhodar, Połohy, Tokmak i Mołoczansk w obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy. - Wróg wpadł w panikę w obawie przed ukraińską kontrofensywą - powiadomił w piątek lojalny wobec Kijowa mer Melitopola Iwan Fedorow.
Może mieć to jeszcze związek z decyzją Prigożyna. W piątek założyciel najemniczej grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn niespodziewanie ogłosił, że 10 maja jego formacja wycofa się z Bachmutu, o które od miesięcy toczą się zacięte walki. Stwierdził, że w związku z brakiem dostaw amunicji najemnicy są "skazani na bezsensowną śmierć".
W ocenie wielu analityków z Ukrainy i państw zachodnich Melitopol i okolice tego miasta mogą być miejscem zapowiadanego ukraińskiego kontrnatarcia przeciwko rosyjskim wojskom. Atak wyprowadzony w kierunku Morza Azowskiego miałby odciąć zgrupowania wroga w obwodzie chersońskim i na Krymie od podbitych przez Kreml terenów regionu donieckiego.
Źródło: 24tv.ua/PAP/Ukraińska Prawda