Trwa ładowanie...
d1881f7
Rosjanie obawiają się Chin? "Liczą, że Trump im coś zaproponuje"

Rosjanie obawiają się Chin? "Liczą, że Trump im coś zaproponuje"

Czy tworzy się nam, za aprobatą Chin, nowa "oś zła": Rosja - Korea Północna? - z takim pytaniem Agnieszka Kopacz-Domańska, prowadząca program "Newsroom", zwróciła się do swojego gościa płka Andrzeja Derlatki, byłego szefa Agencji Wywiadu i byłego ambasadora RP w Korei Południowej. - Oczywiście, przy czym ja bym to określił inaczej. Pomiędzy tymi państwami są układy. W niektórych przypadkach są to jawne układy sojusznicze, jak ten między Rosją a Koreą Północną. Podobny układ jest obecnie negocjowany między Rosją a Iranem. Iran ma już układ o przyjaźni i pomocy z Chinami. Chiny inwestują tam pieniądze - odparł gość programu. - Jest to czwórka państw, i trzeba to jasno powiedzieć, pod przywództwem chińskim, a nie rosyjskim. Chiny są dzisiaj wielokrotnie większą gospodarką niż rosyjska. Armia chińska jest ogromna, jest potężna, nieporównanie większa od rosyjskiej - dodał. - Rosjanie zdają sobie sprawę z tego, co ich, jako państwo, czeka. Nie mają jasnej, świetlanej przyszłości przed sobą. Zwłaszcza teraz, po trzech latach wojny z Ukrainą ci, którzy myślą - a w kierownictwie rosyjskim są ludzie myślący - wiedzą, że ponieśli straszną strategiczną klęskę. To, co wymyślił Putin i jego otoczenie się nie udało i się nie uda. Są w sytuacji takiej, że mają perspektywę zależności od Chin na dziesięciolecia, co dla Rosjan jest przerażające, ponieważ tam jest pamięć pokoleniowa o ordzie, jarzmie tatarskim, które cofnęło Rosję o setki lat w stosunku do Zachodu - tłumaczył ekspert. - To, co się dzieje w stosunkach z Zachodem, może oznaczać zerwanie, ale może też oznaczać próbę ratowania sytuacji. Trump, a zwłaszcza jego ludzie z Partii Republikańskiej, mają taką teorię, by pójść na układy z Rosją po to, by ograniczyć wpływy chińskie. Tego Rosjanie się uczepili i uważają, że jest to próba wyjścia z tego ambarasu, w który sami się wpakowali. Liczą, że Trump coś im zaproponuje - stwierdził płk Andrzej Derlatka.

d1881f7
d1881f7
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj