Rosjanie przygotowują uderzenie. Przerzucają sprzęt z Białorusi [RELACJA NA ŻYWO]
Czwartek to 372. dzień rosyjskiej inwazji. Siły rosyjskie przerzucają sprzęt wojskowy z Białorusi do Donbasu na wschodzie Ukrainy - poinformował na Telegramie niezależny kanał Biełaruski Hajun. Jak czytamy we wpisie, wyruszyły dwa transporty. W obu są tylko po dwa wagony pasażerskie, a w pozostałych przewożony jest sprzęt. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Żołnierze ukraińskich sił zbrojnych mieli przekroczyć granicę na północy kraju i wtargnąć do obwodu briańskiego w Rosji. - To klasyczna rosyjska prowokacja, absolutnie celowa - alarmuje Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
- Dyktator Władimir Putin skomentował wydarzenia, do jakich doszło w czwartek w obwodzie briańskim. Ukraina nazywa to "celową prowokacją" Kremla, a Putin mówi o "akcie terrorystycznym".
- Portal Ważne historie rozmawiał z jednym z bojowników, który brał w niej udział. Po tym zdarzeniu terrorysta Ramazan Kadyrow wezwał do wprowadzenia stanu wojennego w "niektórych regionach Rosji", a zastępca do Dumy Państwowej Wiktor Sobolew wezwał do wypowiedzenia wojny Ukrainie.
- Ukraińskie wojsko może wycofać wojska z obleganego miasta, o które od miesięcy toczą się krwawe walki z Rosjanami.
- Przywódcy Białorusi i Chin, Alaksandr Łukaszenka i Xi Jinping, podpisali w środę w Pekinie pakiet 16 dokumentów, które mogą ułatwić omijanie sankcji poprzez dostarczanie pomocy dla Rosji przez Białoruś.
- "Największa w tej wojnie bitwa czołgów o Wuhłedar w obwodzie donieckim przyniosła Rosjanom druzgocącą klęskę i wielkie straty w sprzęcie". Wojska rosyjskie straciły tam co najmniej 130 czołgów i pojazdów opancerzonych.
Nie przewidujemy w najbliższym czasie przeprowadzenia kolejnych rozmów na wysokim szczeblu z przedstawicielami Rosji - oświadczył w czwartek rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price.
- Zawsze będziemy otwarci na dialog, zwłaszcza na dyplomację w czasach napięć i w obliczu obecnych stosunków między naszymi krajami - dodał Price na konferencji prasowej.
Rosyjski samolot wczesnego ostrzegania i kontroli A-50, który został uszkodzony w wyniku eksplozji na lotnisku Maczuliszcze na Białorusi, wystartował do Rosji - przekazała niezależna grupa Belarusian Hajun w Telegramie.
O wybuchu w Kołomnej pisze także rosyjska agencja informacyjna Ria Novosti. Nie podaje jednak żadnych szczegółów. "Na miejsce pojechały służby ratunkowe" - informuje.
Zarobki w Polsce na 10 kluczowych stanowiskach są kilkakrotnie wyższe niż w Ukrainie, w związku z czym coraz więcej Ukraińców pracuje w naszym kraju - wynika z badania międzynarodowej agencji pośrednictwa pracy Gremi Personal.
Największa różnica w wysokości zarobków występuje w przypadku menedżerów ds. sprzedaży. W Ukrainie mogą oni liczyć średnio na 15 tys. hrywien (1800 zł), zaś w Polsce na ponad 11 tys. zł. Wysokość średnich pensji oparto na wewnętrznych danych Gremi Personal oraz ukraińskiej agencji pośrednictwa pracy Work.ua.
- Rosja nie może obecnie produkować samolotów A-50 AWACS, z których jeden prawdopodobnie został uszkodzony w białoruskiej bazie lotniczej Maczuliszcze - mówi w telewizyjnym wywiadzie Andrij Jusow, przedstawiciel ukraińskiego wywiadu.
Według wywiadu, na ten moment rosyjski przemysł wojskowy jest w tak dużej zapaści, że Rosja nie jest w stanie ani naprawiać, ani produkować nowoczesnego sprzętu wojskowego.
"Dostawy samolotów NATO na Ukrainę i ich naprawa w Polsce będą oznaczać wojnę z Rosją" - stwierdził Dmitrij Miedwiediew. Jak dodał, wszystkie osoby, które podejmują decyzję w tym zakresie "będą musiały być uznane za uzasadniony cel wojskowy Federacji Rosyjskiej".
Powiązane tematy:
Syniehubow zapewnił, że wszystkim ewakuowanym zostanie zapewnione zakwaterowanie oraz wyżywienie. Otrzymają również pomoc humanitarną i medyczną.
Według gubernatora siły rosyjskie stale bombardują liczne miejscowości obwodu, w tym leżący około 100 km od Charkowa Kupiańsk, z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych.
Obowiązkowa ewakuacja rodzin z dziećmi i osób o obniżonej mobilności z hromady (gminy) kupiańskiej w obwodzie charkowskim Ukrainy rozpoczęła się w czwartek - poinformował na Telegramie szef charkowskiej administracji obwodowej Ołeh Syniehubow.
Decyzję o obowiązkowej ewakuacji podjęto ze względu na niestabilną sytuację w sferze bezpieczeństwa.
Stawianie w tej chwili jakichkolwiek warunków Ukrainie to przedsięwzięcie na korzyść Rosji - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla Polskiego Radia i TVP Info.
Podkreślił, że upadek Ukrainy byłby dla Polski ogromnym niebezpieczeństwem, dlatego trzeba uczynić wszystko, by Ukraina nie upadła.
Chiński minister zaznaczył, że Pekin "popiera wszelkie wysiłki sprzyjające pokojowemu rozwiązaniu kryzysu ukraińskiego i będzie w dalszym ciągu odgrywał konstruktywną rolę w tej kwestii" - napisano w depeszy Xinhua. Ławrow miał natomiast zapewnić, że Rosja jest skłonna do współpracy z Chinami na rzecz wprowadzania w życie uzgodnień pomiędzy przywódcami obu państw, intensyfikacji kontaktów wysokiego szczebla oraz planowania współpracy w wielu dziedzinach.
Ministrowie spraw zagranicznych Chin i Rosji, Qin Gang i Siergiej Ławrow, spotkali się w czwartek w kuluarach konferencji G20 w Indiach i "wymienili opinie na temat kryzysu ukraińskiego" – poinformowała państwowa chińska agencja prasowa Xinhua.
"Czas zrewidować naszą strategię deokupacji Krymu. Porządek deokupacji – polityczno-dyplomatyczny, wojskowy, gospodarczy itd. – wymaga zmiany priorytetów" - stwierdził Ołeksij Daniłow.
Doradca szefa sztabu prezydenta Mychajło Podoliak przekonywał wcześniej, że siły ukraińskie mogą wyzwolić okupowany przez Rosję Krym przed wyzwoleniem obwodów donieckiego i ługańskiego w Donbasie.
Parlament Mołdawii uznał w czwartek, że Rosja rozpoczęła wojnę z Ukrainą od aneksji Półwyspu Krymskiego w 2014 r. i od tamtej pory trwa jej agresja przeciwko Ukrainie, która została nasilona w wyniku rosyjskiej inwazji na pełną skalę 24 lutego ubiegłego roku - poinformowała mołdawska agencja Moldpres.
Za przyjęciem deklaracji opowiedziała się nieznaczna większość parlamentarna - 55 ze 101 posłów jednoizbowego organu.
Kolejne dymisje w Ukrainie. Zełenski podpisał zarządzenie o odwołaniu szefowej Miejskiej Administracji Wojskowej Chersonia i powołaniu na jej miejsce nowej osoby. Miejsce Galiny Ługowej zajął Romana Mrochka. Wcześniej był on zastępcą prokuratora wojskowego regionu południowego.
Funkcjonariusze rosyjskiej FSB dotarli do niektórych wiosek okupowanej części obwodu chersońskiego. Wróg zintensyfikował działania filtracyjne na południu Ukrainy - przekazał w czwartkowym komunikacie Sztab Generalny.
"Przeciwnik zintensyfikował działania filtrujące na tymczasowo zajętych terytoriach obwodu zaporoskiego i chersońskiego. Odbywają się masowe rewizje mieszkań i sprawdzanie telefonów. Okupanci zwracają główną uwagę na osoby, których bliscy wyjechali na nieokupowaną część Ukrainy" - czytamy we wspisie.
Drugi transport wyjechał 1 marca do stacji Nieklinowka w obwodzie rostowskim, gdzie dotrze 8 marca. Stamtąd - podobnie jak pierwszy - uda się do Iłowajska. Ten transport liczy 38 wagonów.
Według informacji opozycyjnego białoruskiego kanału, pierwszy 28 lutego wyjechał w stronę stacji Matwiejew-Kurhan w rosyjskim obwodzie rostowskim, dokąd ma dotrzeć 7 marca. Stamtąd lokomotywami separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej skład liczący 48 wagonów ma się udać do Iłowajska w obwodzie donieckim.
Siły rosyjskie przerzucają sprzęt wojskowy z Białorusi do Donbasu na wschodzie Ukrainy - poinformował na Telegramie niezależny kanał Biełaruski Hajun. Jak czytamy we wspisie, z Białorusi wyruszyły w kierunku obwodu donieckiego dwa transporty ze sprzętem wojskowym i żołnierzami rosyjskimi.
Alarmy, które ogłoszono niedawno w całej Ukrainie, właśnie odwołano w większości kraju. Obowiązują już teraz głównie na wschodzie.
Jednak półtorej godziny przed prowokacją - kontynuuje Osieczkin - na miejsce weszli bojownicy "Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego", prawdopodobnie z góry wiedzieli o przygotowanej rosyjskiej prowokacji. Pojawienie się "nieznanego" DRG zamiast przygotowanych "terrorystów" wywołało chaos wśród sił bezpieczeństwa i propagandzistów. Stąd sprzeczne komunikaty.
Obrońca praw człowieka Wołodymyr Osieczkin przedstawił inną wersję wydarzeń w obwodzie briańskim. Powołuje się przy tym na swoje źródła.
W rzeczywistości Rosja zaplanowała prowokację w obwodzie briańskim. Do wsi miały wkroczyć rosyjskie siły specjalne przebrane za ukraińską DRG. Operacja miała być jak najbardziej wiarygodna, z prawdziwymi braniem zakładników i zabijaniem dzieci. W tym celu siły bezpieczeństwa wcześniej przygotowały granicę i utorowały drogę zabójcom ubranym w ukraińskie mundury.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski