Rosja zaatakuje nie tylko Kijów? USA podaje nazwy możliwych celów
Według Stanów Zjednoczonych celem rosyjskiej inwazji mogą być oprócz Kijowa także inne miasta - Charków, Odessa i Chersoń. Informacja została przekazana amerykańskim sojusznikom.
20.02.2022 | aktual.: 20.02.2022 22:05
Amerykańskie informacje przekazane przez agencję Bloomberg mają się opierać na danych wywiadowczych. Chodzi o analizę rodzajów i ilości rosyjskich sił i uzbrojenia w pobliżu granic z Ukrainą oraz ich gotowości do ataku z kilku kierunków.
Bloomberg powołuje się na wiedzę trzech anonimowych rozmówców - "przedstawicieli władz krajów zachodnich".
"Operacja na dużą skalę"
Rozmówcy Bloomberga nie uściślili, jaki charakter mógłby mieć ewentualny atak lub jakie cele stawia sobie w takim scenariuszu Władimir Putin.
"Jeden z rozmówców oświadczył, że amerykańskie oceny mówią, że ewentualna inwazja na dużą skalę może być wsparta przez atak lotniczy, a także ataki hakerskie" – pisze Bloomberg w niedzielę.
Agencja przytacza komentarz Marii Zacharowej, rzeczniczki rosyjskiego MSZ, która pytana o ewentualny atak Rosji na kilka ukraińskich miast oświadczyła, że "nie można tego poważnie komentować". Zarzuciła również Bloombergowi, że kilkukrotnie już zapowiadał "inwazję", co "nigdy się nie potwierdziło".
Chodziło jej o informacje i wypowiedzi zachodnich rządów oraz NATO w ostatnich dniach, dotyczących zwiększania rosyjskiej obecności wojskowej u ukraińskich granic (w tym na Białorusi) oraz gróźb ataku.
Rozpoczęcie inwazji?
- Stany Zjednoczone mają informacje, że rosyjscy dowódcy otrzymali rozkazy rozpoczęcia inwazji na Ukrainę — przekazał na antenie CBS News David Martin, korespondent ds. bezpieczeństwa narodowego tej stacji. Ambasador Rosji w USA zaprzeczył, że Kreml przygotowuje się do inwazji.