Świat"Załapałam dziecko i pobiegłam". Trwa ewakuacja Donbasu, choć niektórzy decydują się na powrót

"Załapałam dziecko i pobiegłam". Trwa ewakuacja Donbasu, choć niektórzy decydują się na powrót

Samochodem, autobusem, a nawet pieszo – w taki sposób przekraczają granicę z Rosją ewakuowani mieszkańcy Donbasu. Zdaniem ukraińskiego wywiadu osoby te szybko wracają do domu. - Nikt ich tam nie karmi ani nie kwateruje - przekonywał ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow.

"Załapałam dziecko i pobiegłam". Trwa ewakuacja Donbasu, choć niektórzy decydują się na powrót
"Załapałam dziecko i pobiegłam". Trwa ewakuacja Donbasu, choć niektórzy decydują się na powrót
Źródło zdjęć: © East News | AA/ABACA

20.02.2022 19:57

W piątek przywódcy separatystycznych republik Doniecka i Ługańska wezwali obywateli do natychmiastowej ewakuacji do Rosji. - Życie i zdrowie naszych obywateli może być zagrożone, jeśli wróg ostrzela zamieszkałe obszary republiki - stwierdził Denis Pushilin, przywódca Donieckiej Republiki Ludowej.

"Usłyszeliśmy odgłos strzałów"

Reporterka CNN Uliana Pavlova relacjonuje trwającą ewakuację Donbasu. W swojej korespondencji przekazuje informacje o ruchu na przejściu granicznym Avila-Uspenka w obwodzie rostowskim. Jak podaje, mieszkańcy wschodnich części Ukrainy wciąż decydują się na przekroczenie rosyjskiej granicy.

W niedzielę ruch na granicy był niewielki. Jeździły samochody na tablicach Donieckiej Republiki Ludowej, a od czasu do czasu - pojawiały się małe grupy, głównie rodzin z małymi dziećmi.

Pavlova rozmawiała z kobietą, której rodzina podjęła decyzję o ewakuacji, gdy w Donbasie rozległy się pierwsze strzały. - Wszystko działo się spontanicznie, około godz. 1 w nocy usłyszeliśmy odgłosy strzałów. Złapałam dziecko i pobiegłam - wyznała Irina w rozmowie z reporterką CNN.

Kobieta została przewieziona do punktu kontrolnego, a następnie przeszła pieszo przez granicę. Nie chciała ujawnić swojego nazwiska. Boi się o swoje bezpieczeństwo.

Ewakuowani z Donbasu zostali zakwaterowani w rosyjskim mieście Taganrog. Mają mieć tam zapewnione m.in. prysznice i toalety.

Propaganda Moskwy

Ukraiński wywiad przygląda się sytuacji ewakuowanych mieszkańców Donbasu. Minister obrony Ukrainy Ołeksij Rezenikow przekazał w niedzielę, że mają miejsce powroty do Donbasu. - Nikt ich tam nie karmi ani nie kwateruje - wyjaśniał.

Reznikow powiedział w telewizji 1+1, że "rzekome masowe wywożenie obywateli" Ukrainy z niebędącej pod kontrolą Kijowa części Donbasu do Rosji to "farsa". Według niego "na pokaz" wywieziono kilka tysięcy osób.

Źródło: CNN

Źródło artykułu:PAP
ukrainarosjainwazja Rosji na Ukrainę
Wybrane dla Ciebie