Kryzys na Ukrainie. Mieszkańcy Donbasu dostają SMS-y o nagrywaniu rozmów
Jak przekazała w niedzielę rzeczniczka praw człowieka na Ukrainie, obywatele zamieszkujący teren ukraińskiego Donbasu zaczęli otrzymywać wiadomości, w których pojawia się informacja o nagrywaniu ich rozmów telefonicznych.
- Według mojego przedstawiciela w obwodach donieckim i ługańskim obywatele tymczasowo okupowanych terytoriów Ukrainy zaczęli otrzymywać wiadomości SMS informujące o tym, że ich rozmowy i wiadomości na Facebooku i innych komunikatorach będą nagrywane - poinformowała Ludmyła Denisowa.
Denisowa podkreśliła, że tego rodzaju czyny są pogwałceniem praw człowieka. Dodała, że działanie te stanowią naruszenie postanowień Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności- które z kolei gwarantują prawo do prywatności.
Zobacz też: Przełom w relacjach z Putinem. Były premier tłumaczy niuanse
Władze tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej przyznały, że mieszkańców regionu można pozostawić bez telefonii komórkowej i Internetu ze względu na "obecną sytuację" - poinformował w niedzielę portal Ukraińska Prawda.
Ostrzał na wschodzie Ukrainy. Zginęło dwóch żołnierzy
Z kolei w niedzielę władze Ukrainy zdecydowały się zlikwidować jeden z siedmiu tzw. punktów kontrolnych na terenie Donbasu. Przyczyną takiej decyzji są gwałtowne, powtarzające się ostrzały posterunków ze strony wspierających Rosję separatystów. Punkt zlikwidowano rano, mając na uwadze "eskalację sytuacji i niemożność zagwarantowania bezpieczeństwa ludności cywilnej" - przekazało ukraińskie dowództwo.
W sobotę, w wyniku prowadzonego przez separatystów ostrzału zginęło dwóch ukraińskich żołnierzy, a czterech zostało rannych.
Źródło: Jakub Bawołek/PAP, Wiadomości WP, Reuters
Przeczytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski