ŚwiatEwakuacja Donbasu. "Dzieci od prawie dwóch dni bez jedzenia i snu"

Ewakuacja Donbasu. "Dzieci od prawie dwóch dni bez jedzenia i snu"

O dramatycznej sytuacji ukraińskich obywateli przymusowo ewakuowanych z Donbasu do obwodu rostowskiego w Rosji mówi rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa.

Ukraiński konsul alarmuje. "Widzimy śpiące w autobusach dzieci z Donbasu"
Ukraiński konsul alarmuje. "Widzimy śpiące w autobusach dzieci z Donbasu"
Źródło zdjęć: © East News | AA/ABACA

20.02.2022 | aktual.: 20.02.2022 18:40

- Kobiety z dziećmi i ludzie starsi od prawie dwóch dni są bez jedzenia i snu w nieogrzewanych autobusach. Miejsca tymczasowego rozlokowania, w których planowano ich zakwaterować, są zamknięte - tłumaczy ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa.

Według niej rosyjskie władze nie gwarantują ewakuowanym miejsca zamieszkania, ciepłego jedzenia, usług medycznych. - To złamanie zapisów konwencji genewskiej o ochronie osób cywilnych podczas wojny - podkreśliła Denisowa.

Jak dodała, część ewakuowanych rozlokowano w sali gimnastycznej w mieście Taganrog.

Denisowa zwróciła się do swojej rosyjskiej odpowiedniczki o zagwarantowanie ukraińskim obywatelom w Rosji odpowiednich warunków i o udzielenie im pomocy.

Zaapelowała też do wspólnoty międzynarodowej o natychmiastową reakcję na fakty złamania przez Rosję wyżej wymienionej konwencji.

Ewakuacja z Donbasu

Wcześniej o sytuacji przesiedlonych obywateli mówił ukraiński konsul Taras Małyszewski. - Nie widzimy dużego ruchu pasażerskiego na autostradach prowadzących do chwilowo niekontrolowanych przez rząd przejść granicznych na Ukrainie - wyjaśniał w telewizji Dom.

Jego zdaniem od soboty nie wpłynęły żadne apele obywateli Ukrainy, którzy dzień wcześniej przybyli do Rosji z tymczasowo okupowanych części Ukrainy w ramach tzw. ewakuacji.

Małyszewski przypomniał, że Ukraińcy mogą ubiegać się o pomoc kierowanej przez niego placówki dyplomatycznej. Dodał, że prowadzone są także prace nad powrotem na Ukrainę dzieci, które z różnych powodów znalazły się w rosyjskich sierocińcach.

- Wielokrotnie zajmowaliśmy się dziećmi, które trafiały do lokalnych domów dziecka, a potem z naszą pomocą zostały wywożone na Ukrainę. Mówimy o dzieciach, które straciły rodziców lub zostały od nich oddzielone z powodu utraty praw rodzicielskich - wyjaśnił dyplomata.

W piątek separatystyczne władze na wschodzie Ukrainy rozpoczęły program ewakuacji części mieszkańców kontrolowanych przez siebie terenów. Zdaniem liderów tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych do Rosji trafiło 30 tys. osób, według rosyjskich mediów - nie więcej niż 10 tys. Ewakuowano kobiety, dzieci i osoby starsze, mężczyźni w wieku poborowym zostali pozbawieni możliwości wyjazdu - przypomniał ukraiński kanał Dom TV.

"Użyte jako rekwizyty"

Ukraińska dziennikarka Anastasiia Lapatina poinformowała w mediach społecznościowych o dzieciach, które są siłą zabierane z sierocińców w Donbasie. "Biedne dzieci użyte jako rekwizyty" - komentuje dziennikarka na Twitterze.

Dzieci ze zdjęcia miały zostać zabrane przez separatystów i ewakuowane do Rosji pod pretekstem niebezpieczeństwa.

Źródło artykułu:PAP
ukrainarosjainwazja Rosji na Ukrainę
Zobacz także