PolskaRoman Giertych wyjdzie ze szpitala? Padł wstępny termin

Roman Giertych wyjdzie ze szpitala? Padł wstępny termin

Roman Giertych od paru dni przebywa w szpitalu po tym, jak stracił przytomność podczas akcji CBA w jego domu. Obrońca Giertycha zdradził, w jakim stanie jest jego klient oraz, kiedy może wyjść ze szpitala.

Roman Giertych w szpitalu. Kiedy wyjdzie?
Roman Giertych w szpitalu. Kiedy wyjdzie?
Źródło zdjęć: © PAP
Karolina Kołodziejczyk

20.10.2020 08:45

Paweł Pietkiewicz był gościem na antenie Radia ZET. Pełnomocnik Romana Giertycha był pytany o stan zdrowia oraz o kwestię zatrzymania i przesłuchania jego klienta.

Pietkiewicz zdradził, że Roman Giertych czuje się coraz lepiej, ale czekają go kolejne badania w tym również toksykologiczne. - Można zaryzykować tezę, że Roman Giertych wyjdzie ze szpitala w tym tygodniu - dodał.

Mecenas zaznaczył, że "zarzuty związane z symulowaniem nieprzytomności są najbardziej niezręcznym elementem tego całego wydarzenia". - Byłem zszokowany, że ta okoliczność pojawiła się w wypowiedziach prokuratury - odparł Pietkiewicz. - Nie mamy wątpliwości, że mecenas Giertych znajdował się w dużym zagrożeniu zdrowia. Zarzuty ze strony prokuratury, że symuluje, są dalece niezręczne i niewłaściwe - podkreślił.

Roman Giertych nieprzytomny podczas przesłuchania? Opublikowano fragment protokołu

Podczas rozmowy pojawiła się kwestia protokołu z przesłuchania opublikowanego przez "Gazetę Wyborczą". Ujawniono fragmenty dokumentu, z którego wynika, że "podejrzany nie podał żadnych danych osobowych z uwagi na jakikolwiek brak kontaktu". Czy w takim razie zarzuty zostały prawidłowo przedstawione?

- Zarzuty muszą być postawione tak, żeby osoba mogła te zarzuty zrozumieć i skomentować, może złożyć wyjaśnienia - tłumaczył adwokat. - Zarzuty na pewno nie były postawione skutecznie i prawidłowo. Nie ma możliwości postawienia zarzutów, kiedy osoba jest nieprzytomna - dodał.

Roman Giertych zatrzymany przez CBA. Adwokat usłyszał zarzuty

Roman Giertych został w czwartek zatrzymany przez CBA. Agenci CBA pojawili się nie tylko w domu mecenasa, lecz również w jego kancelarii. Tego samego dnia Giertych trafił do szpitala, wcześniej stracił przytomność podczas przeszukania. Barbara Giertych w rozmowie z reporterem WP Sylwestrem Ruszkiewiczem stwierdziła, że stan jej męża był poważny.

Dzień później Roma Giertych usłyszał zarzuty. Dotyczą przywłaszczenia i wyprowadzenia w latach 2010-2014 kwoty ok. 92 mln zł ze spółki deweloperskiej.

Prokuratura, powołując się na opinię biegłego, zdecydowała się przesłuchać mecenasa w szpitalu, jednak pojawiają się wątpliwości ws. tych działań. Jak powiedział obrońca Romana Giertycha mecenas Jakub Wende, rozmawiał z lekarzami, którzy wskazują na to, że jego stan nie jest dobry. - Cały dzień był nieprzytomny - dodał, podkreślając, że jego klient budził się parę razy, ale początkowo nie potrafił go nawet rozpoznać.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (27)