Roman Giertych ostro o Małgorzacie Wassermann. "Skłamała"
"Skłamała pani przewodnicząca, nie Michał Tusk" - tak ocenił adwokat Michała Tuska Roman Giertych. Małgorzacie Wassermann nie szczędził przykrych słów. Odniósł się też do doniesień o interwencji policji na jego imprezie.
- Kłamstwo było zawarte w pytaniu Małgorzaty Wassermann - powiedział Roman Giertych w Radiu Zet.
- Pytanie brzmiało o rzekomą obietnicę Donalda Tuska, że komisja śledcza nie powstanie. W tym przypadku odpowiedź Michała Tuska była prawdziwa, ponieważ w autoryzowanych odpowiedziach nie ma tego wątku, o który pytała Wassermann - tłumaczy.
- On autoryzował część wypowiedzi, ale pytanie brzmiało o rzekomą obietnicę Donalda Tuska w odniesieniu do tego, że nie powstanie komisja śledcza. W tym tekście nie ma ani jednej wypowiedzi Michała Tuska na ten temat. Kłamstwo zawarte było w pytaniu pytaniu Wassermann. Powiedziała o autoryzowanym wywiadzie, w którym rzekomo padły słowa odnośnie obietnicy, którą złożył mu ojciec. Takiej obietnicy nie było i ttakich słów w tym wywiadzie nie ma. Przewodnicząca zadawała w pytaniu kłamliwą informację, która została sprostowana przez Michała Tuska - mówił Roman Giertych w rozmowie z Konradem Piaseckim.
- Można zacząć sprawę kłamstwa przewodniczącej - ciągnał dalej.
Inwestowali w Amber Gold. Sami są sobie winni?
- Jeśli ktoś inwestuje 100 tys. swoich pieniędzy to powinien znaleźć chwilę na wrzucenie w google, w jaką firmę inwestuje - komentował Roman Giertych inwestycje Polaków w Amber Gold. - Jeżeli ktoś znalazł ostrzeżecie KNF, zobaczył, że to lipa i ryzykuje, to jest mi go żal, ale musi mieć trochę pretensji do siebie - mówił gość Radia Zet.
Zagłosuj w naszej sondzie. Kto ponosi winę za Amber Gold?
- Premier nie może w każdej sprawie interweniować osobiście. Bez wątpienia zawiodła prokuratura - dodał.
Konrada Piaseckiego nazwał hipokrytą, bo wszystkie media brały pieniądze z Amber Gold.
- Komisja nie osiągnęła celu swojego polowanka. Nie udało się. Szukają różnych luk, żeby dorwać Michała Tuska. Nie udało się i się nie uda - powiedział Giertych.
Tak było: Michał Tusk: Razem z ojcem wiedzieliśmy, że OLT Express to była lipa
Impreza u Giertycha
- Była super impreza. Żadnego mandatu nie dostałem - skomentował doniesienia o interwencji policji.
Do organizowanej przez mecenasa imprezy aż dwukrotnie wzywana była policja. Jak informuje Super Express w niedzielę sąsiedzi zgłosili na policję oficjalną skargę.