Roman Giertych kpi z premiera. "Plan aresztowania Mateusza Morawieckiego"
"List do premiera" - tak zaczyna się kolejny post Romana Giertycha uderzający w partię rządzącą. Tym razem adwokat drwi z Mateusza Morawieckiego, nawiązując do tzw. afery Banasia. Niejako analogicznie do niej, Giertych proponuje, by aresztować wszystkich z PiS-u, a na końcu samego szefa rządu.
Bliski współpracownik Mariana Banasia, kiedy ten pracował w Ministerstwie Finansów, miał kierować mafią VAT-owską, za co trafił do aresztu. Do tych doniesień "Rzeczpospolitej" odniósł się w mediach społecznościowych Roman Giertych.
Zwracając się do premiera Mateusza Morawieckiego, ocenił, że "to genialny patent". "Aby naprawić jakiś problem państwa należy wyaresztować pisowców, którzy mają się zajmować jego rozwiązaniem. Bardzo mi się ten plan podoba i czekam na rozwiązania w innych dziedzinach życia państwowego" - napisał Giertych.
To nie wszystko. Zaproponował Morawieckiemu, że kiedy ten "już wszystkich pozamyka, polecił ostatniemu prokuratorowi, który będzie jeszcze na wolności (pozostali za krzewienie przestępczości będą już siedzieć), aby zatrzymał jego samego. Jak podkreślił Giertych, premier "odpowiada za całościowe psucie państwa".
Zniesienie limitu 30-krotności składek ZUS. Ważna deklaracja rzecznika prezydenta
Giertych na tym nie poprzestał. Zapytał szefa rządu, czy wyobraża sobie chwilę, kiedy radiowóz przyjeżdża po niego o 6 rano i "nie ma kamer TVP, bo ostatni 'dziennikarz' został zatrzymany przez ABW".
"Czyż nie byłoby to piękne? Zawsze życzliwy, Roman Giertych. PS Tylko żeby się nie okazało, że tym ostatnim prokuratorem jest Zbigniew Ziobro..." - zakończył.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl