Roman Giertych dał do wiwatu. "Katastrofalna seria porażek Dudy, jego ekipa zaczyna się sypać"
- Jako zwykły obywatel chciałbym, żeby Donald Tusk wrócił do polskiej polityki. Wygrałby z Andrzejem Dudą i to miażdżąco - powiedział Roman Giertych. Według adwokata, "osoby z otoczenia prezydenta odchodzą, bo nikt nie chce być w gronie osób, która idą w przepaść".
04.09.2018 | aktual.: 04.09.2018 20:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mecenas Roman Giertych był gościem Doroty Gawryluk w Polsat News. Skomentował zamieszanie dotyczące przesłuchania Donalda Tuska przez komisję śledczą ds. Amber Gold. Adwokat Giertych w piśmie wysłanym do przewodniczącej komisji Małgorzaty Wassermann zaproponował, aby Tusk został przesłuchany 23 października.
Zobacz także
Komisja proponowała wcześniej inny termin - 5 listopada, w którym jednak przewodniczący Rady Europejskiej nie stawi się na przesłuchanie. - Z niewiadomych, zapewne politycznych powodów został przesunięty, a komisja ma być apolityczna - mówił Giertych.
"Jestem przekonany, że decyzję podjął Jarosław Kaczyński"
- Czekamy, aż w sprawie daty przesłuchania Donalda Tuska ustabilizują się poglądy Małgorzaty Wassermann. Jeżeli pani przewodnicząca nie chciała, aby termin przesłuchania był wyznaczony na okres kampanii wyborczej, to mogła tego nie robić - wyjaśnił. Dodał, że "komisja zaproponowała trzy daty, z których myśmy zaproponowali jedną, rezerwowo drugą, przyjmując sugestie komisji w tej kwestii".
Według Romana Giertycha za zmianą daty przesłuchania szefa RE stoi jedna osoba. - Znam PiS bardzo dobrze, decyzję podjął Jarosław Kaczyński - zdradził adwokat. Zasugerował, że powodem mogła być słaba prezentacja Wassermann podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości.
Giertych zaznaczył, że "nie jest rzecznikiem Tuska, ale jako obywatel chciałby jego powrotu do polskiej polityki". Jego zdaniem decyzja o tym, czy Tusk wystartuje w wyborach prezydenckich "nie zapadnie w tym roku".
- Wygrałby z Dudą i to miażdżąco. Mam nadzieje, że taki scenariusz się zrealizuje. W ogóle obserwuję katastrofalną serię porażek prezydenta. Sypie się jego cała ekipa, wszyscy odchodzą. Nikt nie chce być w gronie osób, która idą w przepaść - ocenił. Przy okazji Giertych wyliczył wszystkie grzechy Dudy i jego otoczenia: odejście rzecznika Krzysztofa Łapińskiego, "wpadkę z politycznym wykorzystaniem kościoła Św. Brygidy, wygwizdanie przez uczniów i fatalną eskapadę do Australii".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl