Kulisy odejścia rzecznika prezydenta. „Andrzej Duda był zaskoczony"
- W odejściu Krzysztofa Łapińskiego z funkcji rzecznika nie ma drugiego, politycznego dna. Skończył 40 lat, postanowił zająć się swoim biznesem. To przemyślana akcja reklamowa – mówi nam jego bliski współpracownik.
Nie milkną echa dymisji Krzysztofa Łapińskiego ze stanowiska rzecznika prezydenta Andrzeja Dudy. Od razu pojawiły się pogłoski, że za jego rezygnacją stoi wewnętrzna walka w Pałacu Prezydenckim bądź naciski ze strony kierownictwa PiS. Nieoficjalnie mówiło się, że liderzy Prawa i Sprawiedliwości z prezesem Jarosławem Kaczyńskim nie przepadali za Łapińskim. Prezydencki minister, jako jeden z nielicznych w Kancelarii Prezydenta, potrafił też otwarcie wbić szpilkę w polityków i ministrów Zjednoczonej Prawicy.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Informacja o jego odejściu ukazała się w „Rzeczpospolitej. Według informatorów gazety, Łapiński postanowił porzucić politykę i zająć się swoim biznesem.
- To była dla mnie wielka przygoda, to był dla mnie świetny czas. Zawsze będę bardzo miło wspominał pracę dla Andrzeja Dudy. Skończyłem 40 lat, to dobry czas na odważne decyzje. I jak to w życiu bywa, teraz jest czas na nowe wyzwania, nowe plany i projekty. Mam nadzieję, że doświadczenie zdobyte w Kancelarii Prezydenta będzie mi pomocne w przyszłości. Dziękuję prezydentowi za to, że byłem częścią jego drużyny – mówił Łapiński. Cytowany przez gazetę były już rzecznik prezydenta zapewnił, że praca dla Andrzeja Dudy była dla niego „ogromnym zaszczytem i wielkim wyzwaniem”.
Zobacz także: "Krzysztof Łapiński wprost o mocy sprawczej pierwszej damy. "Nie jest politykiem"
Jaki był prawdziwy powód odejścia Łapińskiego? Jego bliski współpracownik w rozmowie z Wirtualną Polską, przekonuje, że było to związane z chęcią spróbowania swoich sił w biznesie.
– Krzysztof to sobie świetnie zaplanował. Jego wywiad w "Rzeczpospolitej" to akcja marketingowa jego nowej firmy. Gazeta z informacją o jego dymisji jest rozdawana uczestnikom na rozpoczętym właśnie Forum Ekonomicznym w Krynicy. Drugi etap marketingowej akcji, to jego wystąpienie na Forum, obok znanych zagranicznych polityków. A w następnych dniach możemy się spodziewać kolejnych odsłon jego nowego biznesu. Krzysztof niedawno temu skończył 40 lat, postanowił zrobić coś w życiu innego. Swoją decyzją zaskoczył zarówno prezydenta Andrzeja Dudę, jak i polityków PiS. Utrzymywał decyzję w tajemnicy do samego końca. To dlatego nie ma jeszcze nazwiska jego następcy – mówi nam jego bliski znajomy, wieloletni współpracownik.
Krzysztof Łapiński nie chciał rozmawiać na temat kulis jego odejścia z Pałacu Prezydenckim. Potwierdził nam jedynie, że wybiera się dzisiaj na Forum Ekonomiczne do Krynicy. – Jako prelegent. Obok byłego unijnego komisarza Guntera Verheugena, byłego premiera Litwy Andriusa Kublisa i Jana Marii Rokity – napisał Łapiński.
- A nie biznesowo? – dopytujemy. – Jako prelegent – odpisał były rzecznik prezydenta. Wystąpienie zaplanowane jest na godzinę 15.15.
Przypomnijmy, że Łapiński zrezygnował oficjalnie z funkcji rzecznika prezydenta w poniedziałek. Oprócz prowadzenia własnej firmy public relations, ma też zostać wykładowcą w jednej z wyższych uczelni. Według „Rzeczpopolitej”, firma Łapińskiego nie będzie obsługiwała polityków, a tylko zlecenia komercyjne. W planach jest budowanie kampanii, relacje z mediami, przygotowywanie konwencji, czy tworzenie spotów wyborczych. Krzysztof Łapiński był ministrem w Kancelarii Prezydenta od maja 2017 r. do 3 września 2018 r.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl