Tragiczny pożar we Włocławku. Hala stanęła w płomieniach
W nocy z 22 na 23 października we Włocławku doszło do pożaru, hali przy ulicy Toruńskiej. W wyniku zdarzenia spłonął park trampolin.
Pożar hali we Włocławku. Zdjęcie poglądowe
Co musisz wiedzieć?
- Pierwsze zgłoszenie dot. pożaru pojawiło się ok. godziny 2.00 w nocy.
- W akcji ratunkowej brało udział 19 jednostek straży pożarnej.
- Przyczyny pożaru są nadal nieznane, trwa ich wyjaśnianie przez policję.
Potężny pożar wybuchł w nocy z 22 na 23 października przy ulicy Toruńskiej we Włocławku. Jak przekazał w rozmowie z "Gazetą Pomorską" bryg. Mariusz Bladoszewski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej, strażacy dotarli na miejsce po godzinie 2, gdy już trzy czwarte hali było objęte ogniem. Mimo wielkiego wysiłku 19 jednostek straży, znaczna część obiektu uległa zniszczeniu.
Dlaczego akcja była tak trudna?
Bryg. Bladoszewski podkreślił, że wyzwanie stanowiła metalowa konstrukcja hali, która mogła się zawalić w każdej chwili. Strażacy dołożyli wszelkich starań, aby opanować żywioł. Obecnie trwa dogaszanie zgliszczy. Tylko dzięki sprawnym działaniom udało się uniknąć ofiar wśród ludzi.
Bańka o poparciu Nawrockiego: to była właściwa decyzja
W wyniku pożaru całkowitemu zniszczeniu uległ popularny park trampolin.
Jakie są możliwe przyczyny pożaru?
Na razie przyczyny pożaru pozostają nieznane. Policja prowadzi działania wyjaśniające, aby ustalić, co dokładnie się wydarzyło.
Obecnie teren wokół hali został zabezpieczony, a służby miejskie przystąpią do dalszych prac porządkowych i śledczych, które mają zapewnić pełne wyjaśnienie okoliczności nieszczęścia.
Źródło: "Gazeta Pomorska"
