Reparacje wojenne od Niemiec. Mariusz Błaszczak podał konkretną kwotę
Bilion dolarów, czyli tysiąc miliardów - taką kwotę strat wojennych poniesionych przez Polskę podał Mariusz Błaszczak. Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości mówił w kościele o. Rydzyka w Toruniu o reparacjach wojennych, jakich Polska mogłaby się domagać od Niemiec. To pierwsza tak konkretna kwota, jaka pada ze strony członka rządu Beaty Szydło.
Szefowie dwóch resortów siłowych - Mariusz Błaszczak i Antoni Macierewicz - pojawili się w sobotę w Toruniu, gdzie świętowała Rodzina Radia Maryja. Zwykle to szef MON swoimi przemówieniami elektryzował opinię publiczną, ale tym razem przyćmił go szef MSWiA. Przemawiając w kościele wybudowanym przez o. Tadeusza Rydzyka, polityk PiS skupił się na rocznicy wybuchu II wojny światowej.
Nawiązał też do tematu, który za sprawą polityków PiS wrócił ostatnio na czołówki. Chodzi o reparacje wojenne, których Polska miałaby się domagać od Niemiec. Na razie nie ma formalnej decyzji o rozpoczęciu starań o pieniądze - poinformował w TVN24 wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański.
Polityczna kariera Mariusza Błaszczaka
Ale w Sejmie powstaje analiza prawna, o której przygotowanie wnioskował poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. Mariusz Błaszczak postanowił podzielić się z gośćmi o. Rydzyka konkretną kwotą strat, które jego zdaniem poniosła Polska. - Same straty materialne wynoszą blisko bilion amerykańskich dolarów. Bilon dolarów amerykańskich. Same straty materialne, a do tego są jeszcze straty ludzkie - mówił Błaszczak w Toruniu. Przy obecnym kursie dolara to ok. 3,5 biliona złotych. To oczywiście nie oznacza jeszcze, że takiej kwoty polski rząd będzie się domagał od Niemców.