PolskaRekonstrukcja rządu. Donald Tusk ujawnia nazwiska odwołanych ministrów

Rekonstrukcja rządu. Donald Tusk ujawnia nazwiska odwołanych ministrów

- Jak zostaje się ministrem, nie powinno się oczekiwać współczucia czy uznania; to ciężka harówa - powiedział premier Donald Tusk. Dodał, że trudno było mu się rozstać z ministrami, którzy wskutek rekonstrukcji opuszczą rząd. Wraz z premierem w konferencji prasowej wzięli udział nowi ministrowie: Lena Kolarska-Bobińska, Joanna Kluzik-Rostkowska, Elżbieta Bieńkowska, Rafał Trzaskowski, Andrzej Biernat, ekonomista Mateusz Szczurek i Maciej Grabowski.

20.11.2013 | aktual.: 20.11.2013 13:11

- Trudno mi było rozstać się z ministrami, którzy wskutek rekonstrukcji opuszczą rząd - mówił Donald Tusk.

Oto nowi ministrowie w rządzie Tuska - zobacz zdjęcia

Jak podkreślił, w czasie sześciu lat trwania jego gabinetu "duża grupa ministrów to rekordziści, jeśli chodzi o długość sprawowania urzędu". - Pełnili swoje urzędy dłużej niż ktokolwiek po 1989 roku przed nimi. To także pokazuje, jak wiele wytrzymywali - powiedział premier. Dodał, że "jak się zostaje ministrem, nie powinno się oczekiwać współczucia czy uznania, to ciężka harówa".

Premier zaznaczył, że jeszcze we wtorek rozmawiał z ministrami, którzy odeszli z rządu i dziękował im za pracę. - Wiedzą, ile to kosztuje zdrowia i wysiłku - zaznaczył.

- To byli naprawdę dobrzy ministrowie - powiedział Donald Tusk o odwołanych ministrach wyrażając nadzieję, że ich następcy równie dobrze poradzą sobie z powierzonymi zadaniami.

Tusk powiedział, że w rządzie, oprócz niego, zostało troje ministrów, którzy pełnią swe funkcje od czasu wygranych przez PO wyborów w 2007 roku. Nazwał ich "sześciolatkami". Są to minister kultury Bogdan Zdrojewski, szef MSZ Radosław Sikorski, minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.

Ministerstwo Edukacji Narodowej

Joanna Kluzik-Rostkowska, dotychczasowa posłanka PO (niegdyś w PiS i PJN, w rządzie PiS minister pracy), będzie nowym ministrem edukacji narodowej. Zastąpi na stanowisku Krystynę Szumilas.

Jak podkreślił premier Donald Tusk, Kluzik-Rostkowska zajmie się ona przygotowaniem programów edukacyjnych. - Joanna Kluzik-Rostkowska zajmie się programami edukacyjnymi, też w kontekście rozwojowym. To wspólne przesłanie towarzyszy wszystkim nominacjom - podkreślił Tusk podczas konferencji, przedstawiając nową minister edukacji.

Kluzik-Rostkowska przedstawiła swój pogląd na temat sześciolatków. Podkreśliła, że rozumie obawy rodziców związane z wysyłaniem 6-latków do szkół, bo sama musiała stanąć przed takim wyborem. Powiedziała, że "do szczęśliwego końca" zamierza doprowadzić plan swoich poprzedniczek tak, aby sześciolatki poszły do szkół.

Zapowiedziała, że będzie też chciała umożliwić dostęp do tańszych podręczników. Dodała, będzie też chciała podnieść kwestię cen podręczników, choć "wiele się w tej sprawie wydarzyło". - Ciągle uważam, że podręczniki są zbyt drogie. Jest to zbyt duże obciążenie dla bardzo wielu polskich rodzin - zauważyła.

Kluzik-Rostkowska chce sprawić, by młode pokolenie było przygotowane do wejścia na rynek pracy. Zdaniem nowej minister o innowacyjności w Polsce będzie można mówić wówczas, gdy "młode pokolenie będzie dobrze przygotowane (...) do rynku pracy". Jak wyjaśniła, celem będzie to, by uczniowie kończący polskie szkoły nabywali umiejętność współpracy, a także reagowania na porażki.

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego

Socjolog prof. Lena Kolarska-Bobińska, dotychczasowa eurodeputowana, zastąpi Barbarę Kudrycką. - Nauka jest wygraną budżetu europejskiego - ze względu na środki. Musimy teraz zacząć wydawać efektywnie i skutecznie te pieniądze, wspólnie ze środowiskami naukowymi. Wywodzę się ze środowiska naukowego, właściwie nie mam poczucia, żebym z niego wyszła, a teraz będę jeszcze ściślej współpracowała tam w nowej roli - powiedziała Kolarska-Bobińska.

Na stanowisku ministra nauki Kolarska-Bobińska zastąpi Barbarę Kudrycką, która zapowiadała w ostatnich dniach swoje odejście z rządu.

Ministerstwo Środowiska

Maciej Grabowski, dotychczasowy wiceminister finansów, obejmie resort środowiska. Zastąpi Macieja Korolca. Jak dodał Tusk, dotychczasowy szef resortu środowiska Marcin Korolec zostanie pełnomocnikiem rządu ds. klimatycznych.

- Maciej Grabowski - będę rekomendował panu prezydentowi podpisanie tej nominacji na funkcję ministra środowiska. Związane to jest z potrzebą radykalnego przyspieszenia prac, jeśli chodzi o regulacje dotyczące m.in. gazu łupkowego, ale mam także inne oczekiwania wobec pana ministra - powiedział Tusk.

Grabowski powiedział, że priorytetem w jego pracy będzie przyspieszenie prac związanych z wydobyciem bogactw naturalnych w Polsce, np. gazu z łupków.

- Wydaje mi się, że nasze bogactwa naturalne mogą być jeszcze mocniejszym bodźcem rozwoju kraju, i uważam, że przyspieszenie - które jest dla mnie najważniejsze - wydobycia gazu niekonwencjonalnego z łupków jest tym, co jest i będzie dla mnie priorytetem - powiedział Grabowski.

Jak podkreślił przez ostatnie pięć lat odpowiadał za politykę podatkową m.in. w kwestii podatków od wydobycia miedzi i propozycje opodatkowania węglowodorów.

Ministerstwo Sportu i Turystyki

Andrzej Biernat, szef łódzkich struktur PO, zastąpi Joannę Muchę w ministerstwie sportu. - Znacie państwo ministra Andrzeja Biernata od lat, ja także. Rekomendacja chyba dość naturalna - mówił Tusk.

Zabierając głos na konferencji prasowej Biernat zapowiedział, że skoncentruje się na współpracy ze związkami sportowymi.

Biernat zażartował, że na sporcie, medycynie i oświacie w Polsce zna się każdy. - Tym bardziej będzie trudne, żeby do czegokolwiek państwa przekonać lub nie - powiedział. - Każdy z nas sportu dotknął, czy przez lekcje WF-u, czy wyczynowe uprawianie sportu. Wymiar społeczno-edukacyjny wydaje się najważniejszy - podkreślił.

Zaznaczył, że już została zbudowana "piękna infrastruktura, a zespół ustępującej minister Joanny Muchy przygotował świetne programy edukacyjno-społeczne. - Mam ułatwione zadanie wchodząc do tego ministerstwa - powiedział.

Biernat jest posłem PO, wiceszefem klubu parlamentarnego tej partii i wiceszefem sejmowej komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki.

Ministerstwo Rozwoju Regionalnego i Transportu

Elżbieta Bieńkowska została szefem nowego Ministerstwa Rozwoju Regionalnego i Transportu powstałego w wyniku połączenia dwóch resortów - Ministerstwa Rozwoju Regionalnego oraz Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. - Ta decyzja strukturalna dojrzewała od dłuższego czasu. Personalna jest także wynikiem splotu okoliczności, o czym państwo dobrze wiecie. Mówię tutaj o ministerstwie transportu - podkreślił Tusk. W piątek premier przyjął dymisję dotychczasowego ministra transportu Sławomira Nowaka.

- Ten splot okoliczności spowodował, że tym bardziej byłem zdeterminowany, aby w jednym ręku tę szansę związaną ze środkami europejskimi dać do realizacji w jedne ręce - oświadczył Tusk. Dlatego, jak tłumaczył, podjęta została decyzja o połączeniu Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej oraz Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.

- Szefem tego resortu, odpowiedzialnego za ten skok cywilizacyjny, będzie pani minister Elżbieta Bieńkowska - powiedział.

Bieńkowska będzie również wicepremierem. Bieńkowska zabierając głos oceniła, że kolejne siedem lat są ogromną szansą na rozwój Polski.

Jak podkreśliła, resort transportu jest od kilku lat bardzo dobrze zarządzany i jest "jedną z zasadniczych części tego, na co Polska wydaje pieniądze europejskie".

- Przed nami ogromny wysiłek i wyzwanie związane z nowym unijnym budżetem na lata 2014-20. Chcemy, aby w roku 2020 Polska była krajem konkurencyjnym na mapie Europy i świata nie z powodu taniej siły roboczej, tylko z powodu tego, co się rodzi w naszych głowach i jak cenne to będzie - powiedziała Bieńkowska.

Jej zdaniem, by to osiągnąć, trzeba zrobić jeszcze jeden ogromny krok infrastrukturalny i modernizacyjny. Podkreśliła, że na politykę spójności Polska ma ponad 80 mld euro, czyli znacznie powyżej 300 mld zł. - Tę kwotę musimy dobrze wydać - oświadczyła.

Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji

Rafał Trzaskowski został nowym ministrem administracji i cyfryzacji w miejsce Michała Boniego. Jak mówił Tusk, Trzaskowski był bardzo pomocny "w tych najtrudniejszych momentach, kiedy decydowały się i nadal decydują się losy szeroko pojętej agendy cyfrowej, a także w kontekście praw obywatelskich, ochrony danych osobowych, prywatności, wolności w internecie".

- Ale nie tylko. Talenty i narzędzia przydatne w pracy w rządzie pana Rafała Trzaskowskiego są wręcz legendarne. Część z państwa miała okazję poznać pana Rafała Trzaskowskiego w akcji, więc myślę, że podzielicie moją opinię, że nie jest to komplement, tylko trafna ocena jego umiejętności i potencjału - zaznaczył premier.

Trzaskowski mówił na konferencji, że jako europoseł zajmował się sprawami konstytucyjnymi i instytucjonalnymi. - To temat, z którym mam problem, by przekonać swoich studentów, że to ważne i interesujące - żartował.

- Ale zajmowałem się również kwestiami dotyczącymi agendy cyfrowej. Przede wszystkim: ochrona danych osobowych, internet, dostęp do informacji publicznej czy chmura obliczeniowa - to są te rzeczy, które są szalenie istotne, by móc się dalej rozwijać i mam nadzieję, że będę się mógł tym zająć, nawet jeśli nie w sposób legendarny, tak jak to pan premier powiedział, to będę się starał najlepiej jak umiem - mówił.

Jak powiedział, ma 41 lat. - Wydaje mi się, że nie jestem taki młody, ale jak premier tak mówi, to się zacząłem nad tym zastanawiać. I mam nadzieję, że będę mógł, zwłaszcza w kontekście czekających wyzwań, wykonać swoją pracę dobrze - mówił.

Trzaskowski jest posłem PO do Parlamentu Europejskiego. W latach 2000-2001 pracował jako doradca ówczesnego sekretarza Komitetu Integracji Europejskiej w gabinecie szefa UKIE, Jacka Saryusz Wolskiego. Wcześniej (od 1995 roku) był m.in. tłumaczem symultanicznym (głównie w SMG/KRC Instytucie Badania Rynku). Wykładowca w Collegium Civitas w Warszawie (od 2000 r.) oraz w Krajowej Szkole Administracji Publicznej (1998-2009). Wykłada przedmioty dotyczące podejmowania decyzji w Unii Europejskiej oraz teorii integracji europejskiej i stosunków międzynarodowych.

Trzaskowski był szefem sztabu prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz w zwycięskich dla niej wyborach samorządowych w 2010 roku.

Ministerstwo Finansów

Mateusz Szczurek obejmie resort finansów. Zastąpi on Jacka Rostowskiego. - Cieszę się, że jeden z najzdolniejszych, niektórzy twierdzą, że najzdolniejszy polski ekonomista, specjalista od makroekonomii, ale też od liczenia pieniędzy, podejmuje się trudnej misji - powiedział Tusk.

Dodał, że jego "wskazanie i intuicja" były identyczne z oceną ustępującego ministra finansów Jacka Rostowskiego. - Cieszę się, bo co do strategii makroekonomicznej mamy pogląd właściwie identyczny - ustępujący minister finansów, wchodzący na ten urząd i ja - co gwarantuje potrzebną ciągłość - mówił Tusk.

- Pan Mateusz Szczurek gwarantuje nową energię również potrzebną w tym miejscu (w ministerstwie finansów - przyp. red.) - powiedział premier przedstawiając nowego ministra.

Nowy minister finansów powiedział, że jego celem jest zapewnienie skoku rozwojowego polskiej gospodarce. - Z jednej strony nie hamowanie go, a z drugiej zapewnienie tego - może to być mniej popularne - aby ten skok nie okazał się krótkotrwały, nie okazał się skokiem w przepaść - podkreślił Szczurek.

Jak mówił zbilansowana polityka fiskalna to podstawa, której wielu krajom w Europie brakuje. - Mogą to potwierdzić rzesze bezrobotnych w wielu krajach Europy Zachodniej - powiedział.

Szczurek mówił też, że polscy przedsiębiorcy powinni swój potencjał innowacyjny, swoją energię kierować na prawdziwe innowacje, a nie na przykład na omijanie podatków. - To jest zadanie długotrwałe, to jest ciągła praca, której również musimy się podjąć - zaznaczył.

Poinformował, że tematem jego doktoratu były kryzysy finansowe i płynność międzynarodowa. - Mam nadzieję, że zastosowania do niego nie będzie - żartował.

Mateusz Szczurek był głównym ekonomistą ING Group na Europę Środkową i Wschodnią.

Obraz
© (fot. WP.PL)

4 grudnia - pierwsze posiedzenie rządu w nowym składzie

- Zaprzysiężenie obecnych kandydatów na ministrów odbędzie się 27 listopada u pana prezydenta. Nasi eurodeputowani, czyli Lena Kolarska-Bobińska i Rafał Trzaskowski zostaną zaprzysiężeni 3 grudnia ze względów na konieczność dopełnienia obowiązków w Parlamencie Europejskim - powiedział rzecznik rządu Paweł Graś na zakończenie prezentacji zrekonstruowanego składu rządu.

4 grudnia odbędzie się pierwsze posiedzenie rządu w nowym składzie.

O rekonstrukcji rządu mówi się od dawna. Tusk zaznaczył, że przy podejmowaniu decyzji personalnych dotyczących składu rządu jednym z kluczowych elementów było skuteczne i mądre zagospodarowanie pieniędzy, jakie Polska otrzyma w nowym budżecie UE na lata 2014-2020.

W ostatnich dniach odejście z rządu zapowiedziała już minister nauki Barbara Kudrycka. Według "Wprost" miałaby ją zastąpić europosłanka PO Lena Kolarska-Bobińska. Politycy PO twierdzili natomiast, że rekonstrukcja mogłaby też objąć ministrów: edukacji - Krystynę Szumilas, administracji i cyfryzacji - Michała Boniego oraz finansów Jacka Rostowskiego.

Według doniesień "Wprost" Szumilas miałaby zastąpić Joanna Kluzik-Rostkowska. Politycy Platformy wśród "naturalnych kandydatów" wymieniali również wiceszefową sejmowej komisji edukacji Urszulę Augustyn.

Pojawiały się też doniesienia, że w ramach rekonstrukcji z rządu odejdzie Jacek Rostowski. On sam zapowiedział, że nie będzie chciał być ministrem trzecią kadencję, podkreślał też potrzebę "daleko idącej odnowy" ekipy rządowej, co część komentatorów odebrała jako zapowiedź opuszczenia rządu jeszcze przed końcem kadencji. Politycy PO pytani przez dziennikarzy o potencjalnych następców Rostowskiego wymieniali m.in. Janusza Lewandowskiego (unijnego komisarza ds. budżetu), a także szefa sejmowej komisji finansów Dariusza Rosatiego.

Źródła PAP w PO informowały, że rozważany jest scenariusz likwidacji resortu sportu - jego zadania miałyby przejąć ministerstwa edukacji i gospodarki. Oznaczałoby to, że stanowisko straciłaby kierująca resortem sportu Joanna Mucha.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)