Rafał Trzaskowski o "inwigilacji" Sławomira Nowaka. "Zobaczymy, czy to się potwierdzi"
Po zatrzymaniu Sławomira Nowaka ujawniono, że były minister w rządzie PO mógł być podsłuchiwany w trakcie doradzania Rafałowi Trzaskowskiemu podczas kampanii wyborczej. Prezydent Warszawy odniósł się do tych informacji.
- Jeżeli chodzi o kwestie dotyczące Sławomira Nowaka, słyszymy, że był inwigilowany przez cały czas - powiedział w poniedziałek podczas konferencji Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy dodał, że zdaniem rządzących nie dochodziło do tego podczas kampanii wyborczej.
- Rozumiem, że tutaj jest twarde stanowisko rządu i że na sto procent rządzący potwierdzają, że nie było żadnej inwigilacji członków sztabu - powiedział Trzaskowski. I zaznaczył: "zobaczymy, czy te informacje i te zapewnienia rzeczywiście się potwierdzą".
Do zatrzymania Sławomira Nowaka doszło 20 lipca. Dzień później polityk usłyszał zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą czerpiącą korzyści z korupcji. Chodzi o okres, kiedy był szefem ukraińską Państwową Służbą Dróg Samochodowych (Ukrawtodor).
Zobacz też: Powyborcze sondaże PO. Marcin Kierwiński: cieszymy się z poparcia młodych
W środę sąd przychylił się wniosku prokuratury o tymczasowy areszt dla byłego ministra na trzy miesiące. Obrońca polityka złożył zażalenie na decyzję. Były minister w rządzie PO zapewnia, że jest niewinny.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Nowak miał zostać zatrzymany jeszcze przed wyborami. Obawiano się jednak zarzutów o upolitycznianie sprawy w kampanii.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl