PublicystykaPutin w szatach prawicowego populisty. Dlaczego Rosjanin mówi językiem PiS-u?

Putin w szatach prawicowego populisty. Dlaczego Rosjanin mówi językiem PiS‑u?

Zdecydowanie sprzeciwiał się dyktatowi liberałów, przestrzegał przed niebezpiecznymi migrantami, opowiadał się za suwerennością. Nie, to nie Viktor Orban czy Jarosław Kaczyński. To Władimir Putin w najnowszym wywiadzie. Jego słowa można by pomylić z orędziami Orbana czy polityków PiS-u. Ma w tym swój cel.

Putin w szatach prawicowego populisty. Dlaczego Rosjanin mówi językiem PiS-u?
Źródło zdjęć: © East News | AP/EAST NEWS
Oskar Górzyński

28.06.2019 | aktual.: 28.06.2019 20:18

Władimir Putin udzielił pierwszego od dawna wywiadu dla zachodnich mediów. Z rosyjskim prezydentem rozmawiali dziennikarze "Financial Times". Niestety, zamiast trudnych pytań, dziennikarze prestiżowego medium dali przywódcy na Kremlu okazję, by bez większych przeszkód mógł snuć narrację i skierować swoje przesłanie do zachodnich odbiorców.

Przesłanie to brzmiało dziwnie znajomo. W istocie mógłby je wypowiedzieć każdy populistyczny polityk na zachód od Buga, od Kaczyńskiego przez Orbana do Matteo Salviniego. W skrócie można by je podsumować następująco: czas liberalnej demokracji się skończył, ludzie w Europie poszukują powrotu do korzeni i tradycyjnych wartości i chcą bronić jej przed imigrantami. Bił też w Angelę Merkel i przestrzegał przed ideologią gender oraz jej wpływem na dzieci.

Oto niektóre cytaty:

"Liberałowie po prostu nie mogą już dyktować wszystkiego każdemu, tak jak próbowali to robić przez ostatnie dekady. (...) Liberalna idea stała się przeżytkiem. Weszła w konflikt z interesami znakomitej większości ludzi".

"Merkel popełniła kardynalny błąd (...) Liberalizm zakłada, że nie trzeba nic robić. Że migranci mogą zabijać, plądrować i gwałcić z bezkarnością, bo ich prawa muszą chronione".

"Nie mamy problemu z osobami LGBT. Broń Boże, niech żyją jak chcą. Ale niektóre rzeczy wydają nam się przesadą. Mówi się na przykład, że dzieci mogą grać pięć lub sześć ról płciowych".

Populista z cynizmu

Czy Władimir Putin nagle odkrył w sobie duszę europejskiego prawicowego populisty? Być może takie poglądy nie są dalekie od jego serca, choć prezentowanie się Putina jako bata na imigrantów jest o tyle śmieszne, że Moskwa i inne rosyjskie miasta pełne są imigrantów z Azji Środkowej i Kaukazu (na co zresztą często narzekają rosyjscy nacjonaliści).

Ale Rosjanin stosuje tę retorykę cyniczne i czysto instrumentalne. Ma w tym dwa cele. Po pierwsze, prezentuje się Europejczykom jako konserwatywny obrońca Europy i pogromca liberalnej demokracji - a w domyśle ich sojusznik oraz współbrat w cierpieniach zadawanych przez europejski główny nurt. Chce zyskać w ten sposób sympatię, stworzyć wrażenie, że wszyscy grają w tej samej drużynie i przez to osłabić chęć do utrzymania nieufnej postawy Zachodu.

Drugi powód jest inny: promocja łatwych i nośnych populistycznych haseł to sposób na podnoszenie temperatury ideologicznych i światopoglądowych sporów. Nie tylko gwarantuje nasilenie się konfliktów wewnątrz państw Unii, ale także między jej członkami. A słabsza Unia i podzielone NATO to znacznie łatwiejszy przeciwnik dla Rosji.

Wyciągnijmy wnioski

Dlatego choć wywiad Putina jest mało odkrywczy, a dziennikarze "Financial Times" nie stanęli na wysokości zadania, przynajmniej w jednym aspekcie jest pożyteczny. Politycy i wyborcy populistycznej prawicy powinni go przeczytać i zadać sobie pytanie, czy aby na pewno chcą grać do tej samej bramki co kremlowski autokrata.

Przynajmniej w tym jednym mogliby posłuchać Donalda Tuska (nawet jeśli szef Rady Europejskiej sam ma na sumieniu bratanie się z autokratami), który podczas szczytu G20 szybko odpowiedział na wypowiedź rosyjskiego prezydenta.

- Stanowczo nie zgadzam się z głównym argumentem, że liberalizm jest przestarzały. (...) Kto twierdzi, że liberalna demokracja jest przestarzała, twierdzi również, że przestarzałe są: wolność, praworządność i prawa człowieka. Dla nas w Europie są one i pozostaną podstawowymi i żywotnymi wartościami. Przestarzałe są raczej autorytaryzm, kult jednostki i rządy oligarchów. Nawet jeśli czasami wydają się skuteczne - oświadczył Tusk.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)