Putin chwycił za broń. Sprawdził przebieg mobilizacji

Rosyjski dyktator Władimir Putin sprawdził przebieg szkolenia zmobilizowanych. Wizyta miała miejsce na poligonie Zachodniego Okręgu Wojskowego w obwodzie riazańskim. Propagandowe filmy zalały rosyjskie media. Sam dyktator też chwycił za broń.

Putin chwycił za broń. Sprawdził przebieg mobilizacji
Putin chwycił za broń. Sprawdził przebieg mobilizacji
Źródło zdjęć: © Telegram
Mateusz Czmiel

20.10.2022 | aktual.: 20.10.2022 19:49

Na potrzeby propagandy Władimir Putin w świetle kamer i fotoreporterów odwiedził poligon w obwodzie riazańskim. Wszystko było już skrupulatnie przygotowane na wizytę dyktatora, któremu towarzyszył minister obrony Siergiej Szojgu.

Putin na poligonie. Chwycił za broń

Jak piszą propagandowe media rosyjskie, "Naczelny Wódz kontrolował koordynację bojową jednostek i gotowość personelu wojskowego do wykonywania zadań na obszarach operacji specjalnej". Uwagę przykuwają wyposażeni w najnowocześniejszy sprzęt rekruci. Niczego nie brakuje - są buty, karimaty, śpiwory, a nawet kalosze. Putin i Szojgu własnoręcznie sprawdzają jakość umundurowania. W tym czasie fotoreporterzy wykonują serię zdjęć.

Później Putin w towarzystwie Szojgu obejrzał ćwiczenia praktyczne w zakresie szkolenia taktycznego, strzeleckiego, inżynieryjnego i medycznego. "Obserwował, jak zmobilizowani żołnierze pokonywali w plutonie strefę natarcia powietrznego oraz obserwował ćwiczenie w walce z pojazdami opancerzonymi pozorowanego wroga w walce wręcz" - relacjonuje prokremlowski TASS.

Ponadto dyktator odwiedził "wielofunkcyjny kompleks strzelecki", w którym zmobilizowani ćwiczą "różne metody strzelania, a zajęcia odbywają się pod okiem dowódców i instruktorów wojskowych z doświadczeniem bojowym". W tle słychać strzały i wybuchy.

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Nagrania na potrzeby propagandy

Nie wiadomo, czy żołnierze otrzymali ostrą amunicję. Wydaje się to wątpliwe choćby z uwagi na wydarzenia na poligonie w Biełgorodzie, gdzie dwóch napastników otworzyło ogień w kierunku zmobilizowanych. Według oficjalnych danych zginęło wtedy 11 osób, a 15 zostało rannych. Inne źródła mówią o 22 zabitych i 16 rannych.

Również podczas wizytacji poligonu przez ministra obrony Szojgu propagandyści zaliczyli wpadkę. Na opublikowanych przez ministerstwo nagraniach słychać dziesiątki oddawanych strzałów, ale - na co zwrócili uwagę obserwatorzy - w broni rekrutów nie było magazynków. Jak wyjaśniono, mogło to być związane z bezpieczeństwem ministra.

Podczas wizytacji poligonu w obwodzie riazańskim Putin chwycił za broń i pod czujnym okiem kamery oddał kilka strzałów.

To, co zobaczył Putin, zdecydowanie różni się od tego, co można oglądać od początku ogłoszonej mobilizacji. Pod koniec września sami zmobilizowani opublikowali nagranie, na którym widać, jak w jednym z garnizonów oficer wylicza poborowym ekwipunek, który muszą sami sobie zorganizować. Wśród obowiązkowych rzeczy znalazły się także podpaski i tampony. - Nie śmiać się! - ostro upomniała zebranych oficer.

- Śpiwory będą wam niezbędne. Będziecie spali, gdzie będziecie mogli. Do tego karimaty albo materace turystyczne - wymienia.

- To nikt nam tego nie da? - słychać w tle pytanie jednego z żołnierzy.

- Wszystko musicie sobie sami zorganizować chłopcy! - odpowiedziała im pewnym głosem oficer. - My wam zapewniamy tylko mundur i uzbrojenie. Resztę sami sobie musicie załatwić - kontynuuje.

Czytaj też:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
władimir putinpoligonbroń
Zobacz także