Rosyjski samolot wystrzelił pocisk w pobliżu RAF

- 29 września rosyjski samolot wystrzelił pocisk w pobliżu brytyjskiego samolotu patrolującego międzynarodową przestrzeń powietrzną nad Morzem Czarnym - powiedział w czwartek przed Izbą Gmin minister obrony Ben Wallace.

Incydent w powietrzu. Rosyjski samolot wystrzelił pocisk
Incydent w powietrzu. Rosyjski samolot wystrzelił pocisk
Źródło zdjęć: © PAP | David Tanecek
Mateusz Czmiel

Brytyjski minister obrony Ben Wallace, składając sprawozdanie przed Izbą Gmin, przekazał, że do incydentu doszło 29 września. - Rosyjski myśliwiec wystrzelił pocisk w pobliżu samolotu RAF (Royal Air Force - siły powietrzne Wielkiej Brytanii) patrolującego Morze Czarne - powiedział. Dodał, że samolot RAF nie był uzbrojony.

Minister opisując szczegóły incydentu, powiedział, że "nieuzbrojony samolot RAF RC-135 Rivet Joint" wszedł w "interakcję" z dwoma rosyjskimi SU-27, z których jeden "wystrzelił pocisk w pobliżu RAF Rivet Joint poza zasięgiem widzenia". - Całkowity czas interakcji między rosyjskim samolotem a samolotem RAF wyniósł około 90 minut - przekazał.

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

- W świetle tego potencjalnie niebezpiecznego incydentu przekazałem swoje obawy bezpośrednio mojemu rosyjskiemu odpowiednikowi, ministrowi obrony Siergiejowi Szojgu i szefowi sztabu obrony w Moskwie - zapewnił Wallace.

W depeszy do rosyjskiego ministerstwa obrony Wallance napisał, że brytyjski RAF był w międzynarodowej przestrzeni powietrznej i podążał wcześniej zgłoszonym torem lotu. - Uznałem, że rozsądnie jest zawiesić te patrole do czasu otrzymania odpowiedzi przez państwo rosyjskie - dodał.

Rosja tłumaczy incydent "usterką techniczną"

Strona rosyjska w odpowiedzi z 10 października stwierdziła, że prowadzili śledztwo w sprawie okoliczności incydentu i stwierdzili, że doszło do "usterki technicznej myśliwca SU-27". Strona brytyjska przyjęła to tłumaczenie.

- Nie uważamy tego za celową eskalację ze strony Rosjan, nasze analizy są zgodne, że była to awaria. Jednak jest to przypomnienie, jak niebezpiecznie może się zrobić, gdy ktoś zdecyduje się użyć swoich myśliwców w sposób, w jaki Rosjanie robili to w wielu okresach - mówił Wallace.

Brytyjski minister obrony poinformował, że po tym "potencjalnie niebezpiecznym" zdarzeniu loty patrolowe brytyjskich samolotów nad Morzem Czarnym zostały początkowo zawieszone, ale zostały już wznowione, z tym że teraz uczestniczą w nich również myśliwce eskortujące.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
incydentrosjaniesamolot
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (429)