Putin chory na raka? Fiński ekspert komentuje
Z USA wyciekły informacje, z których wynika, że Władimir Putin choruje na raka. - Gdyby rzeczywiście tak było, Stany Zjednoczone działałyby inaczej - skomentował teorię fiński ekspert, Jussi Lassila, podając w wątpliwość prawdziwość tych informacji.
14.04.2023 10:23
Jak poinformował "Iltalehti", o rzekomej chorobie Władimira Putina napisał w czwartek niemiecki magazyn "Focus". Teoria związana z nowotworem u dyktatora miała znaleźć się w aktach, które wyciekły z Pentagonu. Według nich prezydent Rosji ma być poddawany chemioterapii.
Fiński ekspert jest sceptyczny
Jussi Lassila, starszy pracownik naukowy Instytutu Polityki Zagranicznej, podchodzi nieufnie do informacji o chorobie nowotworowej Putina. Jego zdaniem, gdyby Stany Zjednoczone faktycznie posiadały taką informację, zachowywałyby się zupełnie inaczej.
- Gdyby Putin był chory, a USA miałyby o tym wiedzę, Stany Zjednoczone działałyby inaczej - powiedział Lassila. - Logiczne byłoby, że USA i Zachód, poinformowany przez USA, odegrałyby bardziej widoczną rolę w erze postputinowskiej, na przykład podkreślając potencjalnych następców Putina - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lessila wyjaśnił, że dokumenty mogły po prostu zostać źle odczytane, gdyż każdy wywiad, nie tylko amerykański, tworzy nawet mało prawdopodobne scenariusze, debatując tym samym nad różnymi zagrożeniami. Choroba rosyjskiego prezydenta mogła być właśnie takim potencjalnym scenariuszem. - Istnieje możliwość, że takie spekulacje są potem tak manipulowane, jakby były to prawdziwe informacje - wyjaśnił ekspert.
Kolejna teoria spiskowa
Choć Lessila nie wierzy w chorobę rosyjskiego prezydenta, to przyznaje, że jest ona bardziej prawdopodobna niż informacja o tym, że Nikołaj Patruszew i Walerij Gierasimow dążą do obalenia Putina poprzez sabotowanie agresji Rosji na Ukrainie. Ta wiadomość także miała wydostać się z Pentagonu.
- To brzmi bardzo podobnie do teorii spiskowej - uważa Lessila, tłumacząc dalej, że Patruszew i Gierasimow bardzo dużo korzystają z władzy Putina i czują się zależni od jego pozycji. - Nie mają motywacji ani potrzeby obalania Putina, zwłaszcza poprzez sabotowanie akcji militarnej. Są łatwiejsze i bardziej bezpośrednie sposoby na obalenie Putina - dodał fiński ekspert.