Europejski sojusznik Putina: Nie będzie eksportu broni do Ukrainy
Armia Putina kontynuuje barbarzyńską inwazję na Ukrainę. Tymczasem Belgrad konsekwentnie nie chce przyłączyć się do koalicji państw wspierających Kijów. - Serbia nie eksportowała i nie będzie eksportować broni do Ukrainy - powiedział prezydent Aleksandar Vucić.
14.04.2023 | aktual.: 14.04.2023 07:01
Dodał, że jego kraj "nie eksportuje i nie będzie" eksportować broni również do Rosji.
Serbski prezydent odniósł się w ten sposób do informacji z tajnych dokumentów Pentagonu, które wyciekły do internetu. Wynika z nich, że Belgrad zgodził się na dozbrajanie Kijowa.
- Nie ma żadnego dokumentu, który by to potwierdzał - stwierdził Vucić. Wyjaśnił przy tym, że jest "całkiem pewien", iż serbska amunicja może pojawić się "po jednej lub drugiej stronie pola bitwy" w Ukrainie, ponieważ była eksportowana do Turcji, Hiszpanii lub Czech.
Serbia zaprzecza, że zgodziła się na dostawy broni dla Ukrainy
W środę również serbski minister obrony Milosz Vucević zapewniał, że Belgrad nie sprzedawał i nie sprzeda uzbrojenia ani Ukrainie, ani Rosji. - Komuś najwyraźniej zależy na tym, żeby destabilizować nasz kraj i wciągnąć go w konflikt, w którym nie chcemy uczestniczyć. Konsekwentnie trzymamy się naszej polityki - podkreślił Vucević w rozmowie z agencją Tanjug.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Rosjanie wpadli w pułapkę pod Bachmutem. Mina rozerwała T-80 na kawałki
Chociaż Belgrad w głosowaniach Organizacji Narodów Zjednoczonych potępił rosyjską agresję przeciwko Ukrainie, serbskie władze konsekwentnie odmawiają przyłączenia się do międzynarodowych sankcji wobec Rosji.
Agencja Reutera przypomina, że Serbia odziedziczyła większość wojskowych obiektów przemysłowych byłej Jugosławii i zarobiła miliardy dolarów na eksporcie broni.
Przeczytaj też:
Źródło: Reuters/PAP/WP Wiadomości