Pustki na zaprzysiężeniu. Czarzasty: "przepraszam, że to powiem"
Na zaprzysiężeniu rządu Mateusza Morawieckiego nie zjawili się przedstawiciele prezydium Sejmu. - Impreza była nieważna. Przepraszam, że to powiem, bo nie chciałbym, żeby to zabrzmiało arogancko, ale szkoda czasu - mówił wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.
W poniedziałek w Pałacu Prezydenckim prezydent Andrzej Duda zaprzysiągł nowy rząd Mateusza Morawieckiego. Gabinet prawdopodobnie zostanie rozwiązany za dwa tygodnie, gdyż PiS nie ma większości w Sejmie.
Na uroczystości nie pojawili się przedstawiciele prezydium Sejmu, co wywołało krytykę wśród członków Prawa i Sprawiedliwości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kto z PiS przed komisją śledczą? Przyszły wicepremier podaje nazwiska
Ostre słowa Czarzastego
- Impreza była nieważna. Przepraszam, że to powiem, bo nie chciałbym, żeby to zabrzmiało arogancko, ale szkoda czasu - komentował w TVN24 jeden z liderów Lewicy i wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.
Stwierdził, że cała sytuacja była "naprawdę śmieszna". - Trzeba powiedzieć, w którym kierunku idzie nasze państwo: to jest naprawdę brak powagi - mówił.
- Pan prezydent w 100 proc. przekonany i wierzący w przyszłość tego rządu, przedstawia perspektywę pracy tego rządu, a za 10 dni tego rządu nie będzie i wszyscy o tym wiedzą - podkreślał wicemarszałek.
Czarzasty nie jest zaskoczony datą expose
Czarzasty zaznaczył też, że nie widzi potrzeby, by na siłę przyspieszać powołanie rządu Donalda Tuska. - Dwa tygodnie szybko miną - mówił.
Według rzecznika rządu, Morawiecki może wygłosić swoje expose 11 grudnia. Czarzasty stwierdził, że nie czuje się zaskoczony.
- Wynika z tego, że jeśli chodzi o Unię Europejską, będzie nas reprezentował pan premier Tusk - powiedział. Chodzi o odbywający się 13 grudnia szczyt UE-Bałkany Zachodnie oraz posiedzenie Rady Europejskiej w dniach 14-15 grudnia.
Czytaj więcej: