Pucz na Kremlu? "Moskiewska elita mówi o odwołaniu Putina"

Brytyjska dziennikarka Catherine Belton uważa pucz na Kremlu i usunięcie Władimira Putina za możliwe, ale warunkiem zmian jest zadanie Rosji dotkliwej porażki. - Zachód musi wspierać Ukrainę bronią, a nie myśleć o rozejmie - mówi była reporterka "Financial Times" w Moskwie i autorka książki o służbach Rosji.

Brytyjska dziennikarka: moskiewska elita mówi o odwołaniu Putina
Brytyjska dziennikarka: moskiewska elita mówi o odwołaniu Putina
Źródło zdjęć: © EPA, PAP

26.02.2023 | aktual.: 26.02.2023 10:44

- W przypadku dotkliwej porażki, w Rosji może dojść do zmian. Ponoszący odpowiedzialność politycy mogą odmówić wykonywania poleceń Putina, który może zostać uznany za zagrożenie dla stabilności kraju. Może dojść do powtórki z lat 80., gdy postępowe siły w aparacie bezpieczeństwa zapoczątkowały reformy, które doprowadziły do upadku panowania partii komunistycznej - powiedziała Catherine Belton w wywiadzie dla najnowszego wydania tygodnika "Der Spiegel".

Pucz w Moskwie, ale kto po Putinie?

Belton była przez wiele lat korespondentką "Financial Times" w Moskwie. Wysokie oceny zyskała jej książka "Ludzie Putina. Jak KGB odzyskało Rosję i zwróciło się przeciwko Zachodowi", wydana w 2020 roku. Dziennikarka twierdzi, że nadal utrzymuje regularne kontakty z przedstawicielami rosyjskich elit politycznych i biznesowych. Kontaktuje się z nimi w zaszyfrowany sposób za pomocą Messengera.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pytana o ewentualnych następców Putina, Belton wymieniła Nikołaja Patruszewa, dyrektora Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej i szefa Rady Bezpieczeństwa. Jest on obecnie co prawda najbliższym sojusznikiem Putina, ale perspektywicznie dąży do tego, żeby syn Dmitrij zasiadł pewnego dnia w fotelu prezydenckim.

- Jeżeli pozbędą się Putina, dokonają zwrotu i poszukają porozumienia z USA - powiedziała dziennikarka, zastrzegając, że nie należy im ufać. Jej zdaniem rosyjskie elity życzyłyby sobie kogoś bardziej ugodowego wobec Zachodu.

Zdaniem Belton Putin nie podda się, będzie walczył, dopóki istnieje cień szansy na zwycięstwo w wojnie. Dlatego Zachód musi wspomagać Ukrainę nowoczesną bronią, lepszą niż ta, którą posiada Rosja. - Konieczna jest porażka Rosji - podkreśliła.

Belton zdecydowanie odrzuciła możliwość zawarcia rozejmu. - Nawet gdyby Putin zgodził się teraz na zawieszenie broni, konflikt nie skończy się. Przyjmijmy, że Putin zaakceptował porozumienie przewidujące zachowanie przez Rosję Doniecka i Ługańska w zamian za wycofanie się z Chersonia i Zaporoża. Czy Putin odpuściłby? Nigdy. Twardogłowi na Kremlu poczuliby się tym tylko zachęceni - uważa brytyjska dziennikarka.

Putin sprawia wrażenie paranoika

Odnosząc się do przyczyn decyzji o rozpoczęciu wojny, Belton wyjaśniła, że dawniej Putin zachowywał równy dystans wobec "agresywnych siłowników" i sił bardziej liberalnych, jednak w ostatnich dwóch latach jednoznacznie stanął po stronie jastrzębi. Oprócz Patruszewa ton nadaje Jurij Kowalczuk, związany z KGB bankowiec, którego Putin zna z początków swojej kariery w Petersburgu.

- Putin sprawia wrażenie paranoika. Jego wewnętrzny krąg i on sam są przekonani, że USA chcą wszelkimi środkami podkopać jego władzę. Tylko zwycięstwo w Ukrainie może zapewnić Rosji odpowiedni status na arenie międzynarodowej. Putin jest gotowy do rezygnacji ze wszystkich osiągnięć ostatnich 20 lat dla opanowania tego terenu Ukrainy - tłumaczy autorka.

Według Belton nie wszyscy ludzie związani blisko z Putinem są zadowoleni z rozwoju sytuacji. Wymieniła prezesa Rosnefu Igora SieczynaSiergieja Czemezowa - szefa kombinatu zbrojeniowego. Uważają oni, że sankcje szkodzą ich imperium. - Obawiam się, że nie odważą się na protest przeciwko wojnie - oceniła.

Kariera kameleona

Pytana o przyczyny błyskotliwej kariery Putina, który w hierarchii KGB odgrywał raczej podrzędną rolę, Belton wskazała na jego zdolności do "udawania, że jest taki, jakim chcą go widzieć inni ludzie".

- Był autentycznym kameleonem, pozostawał na zapleczu, udawał skromnego, chociaż po powrocie do Petersburga razem ze swoimi przyjaciółmi ze służb i mafii podporządkował sobie gospodarkę miasta - powiedziała dziennikarka.

Źródło: Jacek Lepiarz/Deutsche Welle

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Źródło artykułu:Deutsche Welle
Zobacz także