PolskaPSL poskarży się Brukseli na Polskę? PiS: to próba nastawienia Europy przeciwko Polsce

PSL poskarży się Brukseli na Polskę? PiS: to próba nastawienia Europy przeciwko Polsce

Pomysł Polskiego Stronnictwa Ludowego podzielił polityków. Mowa o zawiadomieniu, jakie PSL chce skierować do Parlamentu Europejskiego w sprawie sposobu, w jaki przyjęta została ustawa o Trybunale Konstytucyjnym. Inicjatywę ludowców krytycznie ocenia zarówno partia rządząca, czyli Prawo i Sprawiedliwość, jak i opozycyjny Ruch Kukiz'15. Ze zrozumieniem na idee ludowców patrzy natomiast Platforma Obywatelska, ale ws. Trybunału ugrupowanie to chce w pierwszej kolejności wyczerpać działania opierające się na polskim prawie.

PSL poskarży się Brukseli na Polskę? PiS: to próba nastawienia Europy przeciwko Polsce
Źródło zdjęć: © WP | Łukasz Szełemej
Michał Fabisiak

23.11.2015 | aktual.: 30.11.2015 21:29

- Bruksela nie najedzie Polski. Nikt nie planuje stosować metod inwazyjnych czy siłowych. Zależy nam, aby Unia Europejska wyraziła swoje zdanie na ten temat i z takim przekazem udała się do nowego rządu lub poruszyła tę sprawę podczas spotkań na szczeblu międzynarodowym - tłumaczy Wirtualnej Polsce Jakub Stefaniak, rzecznik prasowy Polskiego Stronnictwa Ludowego. I dodaje, że jego partia nie jest formacją "pieniaczy". - Nie chcemy zrobić szopki medialnej z poważnego problemu - mówi polityk PSL-u.

Inaczej sprawę widzą posłowie Prawa i Sprawiedliwości. - To próba nastawienia Europy przeciwko Polsce. Opozycja, która nie może pogodzić się z tym, że przegrała wybory będzie teraz na forum międzynarodowym szkodziła naszemu państwu - tłumaczy poseł Arkadiusz Mularczyk. Jego zdaniem Europa ma obecnie poważniejsze problemy niż "łamanie" demokracji w Polsce.

Słów krytyki pod adresem PSL-u nie szczędzą również posłowie Kukiz'15. - Jak można prosić Niemców lub Brukselę o pomoc tylko dlatego, że sami nie możemy rozwiązać jakiejś sprawy? Dla mnie jest to absurdalny pomysł. Uważam, że Polacy nie gęsi i swój język mają - tłumaczy poseł ruchu, Marek Jakubiak. Należy odnotować, że Kukiz'15 poparł zmianę ustawy zaproponowaną przez PiS. W głosowaniu nie wzięły udziału trzy kluby parlamentarne, które na znak protestu opuściły salę plenarną. Były to PSL, Nowoczesna oraz Platforma Obywatelska.

Największa partia opozycyjna ze zrozumieniem traktuje inicjatywę ludowców, aby sprawę zmian w Trybunale Konstytucyjnym nagłośnić na forum europejskim, choć sama ma inny pomysł na odwrócenie decyzji podjętej przez PiS przy wsparciu Ruchu Kukiza. - Chcemy wyczerpać działania, które są możliwe w oparciu o polskie instytucje, czyli przede wszystkim Trybunał Konstytucyjny - mówi Wirtualnej Polsce poseł PO, Michał Szczerba. Dlatego Platforma zaskarżyła ustawę PiS do TK. - To są konkretne działania, które możemy zrealizować - tłumaczy rozmówca WP.

- Parlament Europejski i Rada Europy powinny usłyszeć o sprawie, jeśli praktyka stosowana przez PiS będzie się powtarzała, a wszystko wskazuje na to, że tak właśnie się stanie. Uderzenie w niezależność sądownictwa konstytucyjnego i próba jej ograniczania jest bardzo niepokojąca i z pewnością znajduje się w obszarze zainteresowania Rady Europy, a być może również Parlamentu Europejskiego - wyjaśnia Szczerba.

- Społeczeństwo podziękowało koalicji PO-PSL. Lament, który słyszymy przy tej sprawie jest wynikiem odrywania od koryt tych wszystkich środowisk, które przez osiem lat dłużej rządziły Polską - odpiera zarzuty PO poseł PIS Arkadiusz Mularczyk.

PSL przypomina, że w przeszłości to właśnie Prawo i Sprawiedliwość starało się zainteresować społeczność europejską wewnętrznymi sprawami Polski. - PiS wielokrotnie składało takie petycje na forum Unii Europejskiej i przedstawiało różne problemy, niekoniecznie przeznaczone do tego, żeby prezentować je na arenie międzynarodowej, ponieważ były to sprawy wewnętrzne. Najwyraźniej zapomniał wół jak cielęciem był - tłumaczy Wirtualnej Polsce Jakub Stefaniuk, rzecznik prasowy Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Rzeczywiście na forum międzynarodowym Prawo i Sprawiedliwość podnosiło, m.in. kwestię przebiegu ostatnich wyborów samorządowych w Polsce. W tej sprawie w Parlamencie Europejskim odbyło się nawet wysłuchanie publiczne. Z inicjatywy PiS, Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów złożyła wniosek w którym domagała się debaty z rezolucją na temat przebiegu wyborów samorządowych w Polsce, ale został on odrzucony przez eurodeputowanych.

Zdaniem posła Mularczyka obie sprawy są nieporównywalne. - Kwestie wyborcze są kluczowe z punktu widzenia standardów państwa demokratycznego i znajdują się w kręgu zainteresowania OBWE, Unii Europejskiej i Rady Europy - tłumaczy poseł obozu PiS. Warto odnotować, że kiedy PiS podnosił sprawę wyborów samorządowych na forum europejskim, pomysł mocno krytykowało Polskie Stronnictwo Ludowe. Teraz role się odwróciły.

PSL nie zdecydował jeszcze oficjalnie, czy powiadomi instytucje europejskie o zmianach w Trybunale Konstytucyjnym. - Na razie jest to koncepcja, którą będziemy rozważać - tłumaczy Stefaniuk. Decyzja może zapaść w najbliższą środę, na kiedy zaplanowano posiedzenie Sejmu.

Zgodnie z ustawą z przyjętą ustawą odbędzie się ponowny wybór pięciu członków Trybunału. Sejm poprzedniej kadencji wybrał część składu tego organu przed upływem kadencji obecnych sędziów. W czwartek nowelizację ustawy o TK Sejm przyjął głosami klubów PiS i Kukiz'15. Posłowie PO, Nowoczesnej i PSL opuścili salę Sejmu tuż przed głosowaniem. Senat nie wprowadził poprawek do dokumentu. Ustawa trafiła już do prezydenta. Zgodnie z konstytucją na podpisanie dokumentu Andrzej Duda ma 21 dni.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (612)