Przemysław Czarnek: jestem naturalnym kandydatem na ministra sprawiedliwości
Zbigniew Ziobro może stracić fotel ministra sprawiedliwości - ta nieoficjalna informacja krąży w kuluarach od kilkudziesięciu godzin. Do sprawy odniósł się Przemysław Czarnek, który wymieniany jest w gronie następców Ziobry. - Jestem naturalnym kandydatem - skomentował polityk.
- Nie ma ludzi niezastąpionych, a ławka potencjalnych kandydatów na poszczególne resorty w PiS jest bardzo długa. Jesteśmy doświadczoną formacją, która ma wielu ekspertów w różnych dziedzinach - mówił w "Trójce" Przemysław Czarnek. Poseł PiS zapewniał, że sama propozycja objęcia teki ministra sprawiedliwości byłaby zaszczytem.
- Szefem resortu jest Zbigniew Ziobro i to jest stan na dzisiaj (...). Można też poniekąd powiedzieć, że jestem naturalnym kandydatem (na jego następcę - red.). Moja praca parlamentarna w ostatnim roku o tym dowodzi. Jestem zaangażowany w reformę systemu sprawiedliwości, byłem współautorem ustawy o wyborze prezydenta w czerwcu - wyliczał Przemysław Czarnek.
Przemysław Czarnek: potrzebna jest dyscyplina w partii
Były wojewoda lubelski komentował także sam kryzys w Zjednoczonej Prawicy. - Na rozluźnienie w formacji rzutuje upływ czasu oraz liczba przeprowadzonych reform. To powoduje, że zaczyna się wszystko rozchodzić. To ważny i potrzebny moment, bo jeśli ktoś nie jest w stanie poskromić swoich ambicji, to trzeba mu zwrócić na to uwagę - tłumaczył parlamentarzysta.
Mimo to polityk twierdzi, że "armia, która od 5 lat reformuje Polskę znów wraca do swoich szeregów". - I zwarta będzie szła przez front zmian w kraju, musimy dokonać reform obiecanych w kampanii wyborczej. Potrzebna jest dyscyplina - dodał Przemysław Czarnek.
Kryzys w koalicji rządzącej wywołały sejmowe głosowania. Projekt autorstwa PiS - tzw. "piątka dla zwierząt" - został przyjęty przez izbę niższą parlamentu, jednak "przeciwko" nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt byli posłowie Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobro. Od głosu "wstrzymała się" większość reprezentantów Porozumienia Jarosława Gowina.
Z nieoficjalnych doniesień wynika, że Zbigniew Ziobro może stracić ministerialną tekę, a giełda nazwisk jego następców ruszyła. W tym gronie, oprócz Przemysława Czarnka, wymieniani są: Małgorzata Wasserman, Marek Ast czy Arkadiusz Mularczyk.