Przejrzeli Putina? Doniesienia prosto z NATO
Kraje NATO nie posiadają informacji wywiadowczych o rychłej mobilizacji w Rosji lub nowej ofensywie Sił Zbrojnych Rosji - powiedział wysoki rangą urzędnik w rozmowie z Ważnyje Istorii. Putin podpisał niedawno dekret o poborze, jednak - jak twierdzi źródło z NATO - jest on obecnie skupiony na wyborach i chce pokazać swoją siłę.
05.04.2024 05:40
- Putin próbuje odłożyć w czasie jakąkolwiek mobilizację na dużą skalę. W tej chwili ma wiele innych problemów w kraju, które rozwiązuje, i z jego punktu widzenia po wyborach musi dalej wykazywać się siłą i pewnością siebie - powiedział wysoki rangą urzędnik na marginesie spotkania partnerów zagranicznych NATO ministrowie w Brukseli.
Rosja bez mobilizacji nic nie zdziała
Według niego Kreml chce ograniczyć się do "regularnej kampanii poborowej", jednocześnie rozmówca przyznał, że "bez większej mobilizacji Rosja nie jest w stanie przeprowadzić w Ukrainie żadnej operacji ofensywnej na dużą skalę".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Rosjanie nadal nie mają amunicji i jednostek manewrowych potrzebnych do udanej dużej ofensywy. Najprawdopodobniej będą kontynuować ataki mające na celu wyczerpanie Sił Zbrojnych Ukrainy - powiedział rozmówca niezależnego portalu Ważnyje Istorii.
Według ocen wywiadu NATO lokalne dowództwo Sił Zbrojnych Rosji w dalszym ciągu nie jest w stanie organizować skomplikowanych operacji lądowych i nie jest już w stanie utrzymać morale personelu wojskowego. Jednocześnie armia rosyjska utrzymuje znaczącą przewagę nad Siłami Zbrojnymi Ukrainy pod względem siły roboczej, amunicji i sprzętu.
Zełenski alarmuje ws. mobilizacji w Rosji
W środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzegł, że Rosja przygotowuje się do zmobilizowania 300 tys. żołnierzy do 1 czerwca.
Na słowa Zełenskiego zareagował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. W rozmowie z agencją TASS powiedział, że "oświadczenie Zełenskiego o rzekomo planowanej dodatkowej mobilizacji w Federacji Rosyjskiej za nieprawdziwe".
Jednak 31 marca Putin podpisał dekret o wiosennym poborze, który zakłada powołanie 150 tys. poborowych. Już 22 marca rosyjski niezależny serwis Wiorstka podał, że rosyjski resort obrony planuje masowy pobór do armii i przygotowuje się do potajemnej mobilizacji, by okrążyć i zdobyć Charków na północnym wschodzie Ukrainy.