Prokuratura nie może przesłuchać Bieńkowskiej. Śledztwo ws. ks. Sowy
Polska prokuratura nie jest w stanie przesłuchać unijnej komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług Elżbiety Bieńkowskiej - informuje RMF FM. Według śledczych, była wicepremier zasłania się unijnymi obowiązkami. Gotowa jest zeznawać na własnych warunkach.
06.03.2019 15:06
Bieńkowska ma zostać przesłuchana w charakterze świadka. Chodzi o nagrania z restauracji "Sowa i przyjaciele" ujawnione w 2015 roku. Prokuratura chce ustalić, czy podczas rozmowy ksiądz Kazimierz Sowa proponował pośrednictwo w uzyskaniu odszkodowania za wywłaszczenie luksusowej nieruchomości.
Śledztwo dobiega końca, ostatnim świadkiem w sprawie miała być właśnie Bieńkowska. Z tego powodu czynności zostały przedłużone do czerwca.
Przesłuchania byłej wicepremier
Według oświadczenia przesłanego przez biuro komisarz Bieńkowskiej, polska polityk "jest gotowa zeznawać, ale na własnych warunkach". Do przesłuchania miałoby dojść w polskim konsulacie w Brukseli. Biuro zaznacza, że Bieńkowska wielokrotnie zeznawała w podobny sposób.
Elżbieta Bieńkowska uważa, że jej przesłuchanie nie jest potrzebne. "Dotychczasowe czynności z udziałem Pani Komisarz (...) wskazują na co najmniej wątpliwe procesowo angażowanie Pani Komisarz w charakterze świadka, w różnych postępowaniach" - podkreśla biuro w oświadczeniu.
Jak nieoficjalnie ustalił RMF, była wicepremier składała zeznania pięciokrotnie w 2017 roku, za każdym razem w polskiej placówce w Brukseli. Prokuratura wcześniej wysyłała pytania konsulowi, a ten zadawał je Bieńkowskiej. Nie mógł jednak, tak jak robią to śledczy, dopytać o szczegóły.
Działania prokuratury
W lipcu zeszłego roku, polscy śledczy po raz pierwszy skontaktowali się z Komisją Europejską w sprawie unijnej komisarz. Bieńkowska miała zeznawać we wrześniu - wynika z korespondencji. Prawnik byłej wicepremier podkreślał wtedy, że nie można przesłuchać jego klientki, ponieważ chroni ją immunitet. Ta zasada nie dotyczy jednak świadków w śledztwie.
Po takim werdykcie, prokuratura zaproponowała Elżbiecie Bieńkowskiej zeznania w dowolnym terminie. Unijna komisarz miała jednak zasłaniać się obowiązkami i nalegać na przesłuchanie w Brukseli.
Nie było wezwania
Biuro komisarz Bieńkowskiej zaprzecza także wersji prokuratury. Śledczy twierdzą, że była wicepremier nie stawiła się na przesłuchanie. "Informacja o tym, że Pani Komisarz nie stawiła się na wezwanie w listopadzie ub.r. jest całkowicie nieprawdziwa, tym bardziej, że na listopad nie były planowane żadne czynności, ani także nie zostało wystosowane żadne wezwanie" - czytamy w oświadczeniu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: RMF FM
Zobacz także: Elżbieta Bieńkowska kończy 50 lat [Z wiejskiej]